jak długo alergen utrzymuje sie w mleku matki

mam pytanie jak w tytule tj jak długo alergen utrzymuje się w mleku matki?
miałam gości i nieswiadomie zjadłam pralinki (ze 3 szt) a teraz zastanawiam się czy mogę Marcyśkę nakarmić…..
naczytałam się że czekolada jest jednym z silniejszych alergenów i nie wiem ile czasu powinnam odczekać z karmieniem cycem od “spożycia”

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jak długo alergen utrzymuje sie w mleku matki

  1. Moni_ka wyluzuj – pokarmisz tyle ile dasz radę, nic na siłę, jest masa dzieci które bez piersi się wychowały, są zdrowe, mądre i niczym nie różnią sie od tych wychowanych na mleku matki.
    Twój stres i ciągłe myślenie o laktacji, szukanie objawów u dziecka, dieta na bank na poprawe laktacji nie wpłyną…

    Jak trzeba to się nutrę pije i tyle nie ma co z tego powodu rozpaczać jak będzie możliwość zmienisz na inne mleko jak nie zostaniecie przy tym i też bedzie dobrze- – dobrze jak jest mleko które dziecko dobrze toleruje

    Nie ma tez co na siłę u dziecka alergii wypatrywać bo oszalejesz, nawet jeśli to da się z tym żyć, półki co zaufaj lekarzowi który ją wyklucza…takie maluchy mają jeszcze niedojrzały układ pokarmowy i nie każda luźna kupa musi wróżyć kłopoty.

    Ja tam bardziej ten obniżonej tolerancji laktozy bym się uczepiła, ze miała miejsce…tylko ja bym pewnie dopytała lekarza dlaczego ja mam być na diecie skoro o laktozę chodzi
    Pij dużo płynów, relaksik, jedz w rozsądnych ilościach to na co masz ochotę a adrzucaj to co ewidentnie Twemu dziecku szkodzi a nie co szkodzić może to i Ty będziesz spokojniejsza i laktacja się rozbuja, chwilowym spadkiem ilości mleka bym się nie martwiła- kryzysy laktacyjne zdarzają się nawet tym co laktatora nie widzą – kilka dni i to mija ale te dni mają być spokojne a nie wypełnione stresem
    Powodzenia

    • Zamieszczone przez moni_ka
      zatem sugerujesz, że nietolerancja laktozy i reakcja na nabiał to dwie całkiem inne kwestie…..
      miałoby to sens ale dlaczego po spozyciu nabialy to objawy nietolerancji laktozy się zaostrzają

      ano dlatego że nietolerancja laktozy prowadzi do biegunek, a te niszcza jelita – wygładzają kosmki jelitowe (normalnie jelito wyglada jak gesta szczotka i tam jak sobie przez nie idzie zarcie to te kosmki zagrabiaja to co przyswajalne – jak cos powoduje wyniszczenie kosmkow to zamiast szczotki mamy dziurawy grzebien – ze tak obrazowo sprobuje wyjasnic) – tak jak w przypadku niektolerancji glutenu.
      A tam wlasnie znakomita wiekszosc trzeczy trawimy i z jelit przyswajami.

      I teraz – jezeli upierasz sie przy karmieniu piersia i tym samym podajesz laktoze (nie kumam dlaczego?) to prowadzisz do upośledzenia pracy jelita i jego wyniszczenia. A to prowadzi do tego, ze rzeczy trudniejsze dla małego organizmu takie jak białka mleka czy jajko (zółtko zapewne) będą gorzej trawione i beda powodowaly: zaostrzenie objawow NL i wywoływały pozorna alergie na białka.

      Laktozy nie wyeliminujesz z mleka matki.
      Laktoze wyeliminowano w Nutramigenie.

      Wyzej doczytalam ze zalezy CI na zdrowiu dziecka – to odstaw pierś, bo rozwalisz dziecku jelita i za pol roku bedziesz miec problem z glutenem i faktycznie doprosisz sie alergii.

      miłej niedzieli.

      • Zamieszczone przez moni_ka

        nie chce zostac na nutramigenie bo wyjalowie malej organizm

        z całym szacunkiem

        ale skad wytrzasnelas ta idiotyczna teorie?

        Oba moje dzieci zyja bez mleka od urodzenia. nie wygladaja na wyjalowione. A i w kwestii chorob – nie choruja – jak maja 2 infekcje rocznie to jest wsztystko.
        Oboje uczęszczają do placówek. Maja niemal 100% frekwencje.
        Na dobitke Leon jest nieszczepiony (zaliczyl reakcje neurologiczna po 3 dawce infanrixu).

        • Zamieszczone przez szpilki

          I teraz – jezeli upierasz sie przy karmieniu piersia i tym samym podajesz laktoze (nie kumam dlaczego?) to prowadzisz do upośledzenia pracy jelita i jego wyniszczenia.

          Przy niewielkim spadku tolerancji można z odstawieniem czasowo się powstrzymać(zobaczyć czy idzie w prawo, w lewo), tu autorka miesza swoje mleko z nutramigenem i to może wystarczyć, wystarczyć by kosmki się odbudowały by tolerancja wróciła, mógł to być zwyczajny chwilowy spadek formy
          Chcą się bardzo karmić niech spróbują.

          Dzięki za to co napisałaś

          • Zamieszczone przez ania_st
            wystarczyć by kosmki się odbudowały by tolerancja wróciła, mógł to być zwyczajny chwilowy spadek formy

            tolerancja nie wraca od odbudowania kosmkow tylko od produkcji enzymu laktazy przez organizam dziecka – a ten ma z wiekiem tendencje spadkowa. Wiec jezeli niemowlak nie produkuje to raczej marne szanse na zwiekszenie produkcji. Dziecko ma 8 tyg – problemu zaczely sie jak mialo 2 tyg. Dokladnie jak wiktorii, bo Leon byl uprzejmy odwodnic sie w drugiej dobie zycia.

            Tak czy siak – JA odstawiłabym teraz jak dzieciak maly a potem za jakies pol roku zaczęła probowac czy i jaka jest tolerancja na laktoze (pol szklanki mleka od wielkiego dzwonu juz nie powoduje biegunki – co najwyzej bąki), albo odstawiła całkowicie na 2-3 doby podtrzymując laktacje ściąganiem i poczekała aż ustaną wszelkie problemy i zaczeła delikatnie dolewac mleka do nutramigenu zeby ustalic granice trawienia – tylko po co?
            Co da 20% mleka laktozowego? Poza sporym problemem logistycznem?

            Przy czym doswiadczenie na mojej osobie i dzieciach mowi, ze ja karmiona piersia jakis czas i mlekiem laktozowym mam teraz w doroslym zyciu nadal NL i uposledzona tolerancje glutenu. I regularnie bujam sie z problemami z wchlanianiem.

            ale wrócićmy do podstaw –
            alergia i nietolerancja to dwie różne rzeczy – alergie leczymy, nietoleracje kochamy i uczymy sie z nia zyc.

            • Zamieszczone przez szpilki
              tolerancja nie wraca od odbudowania kosmkow tylko od produkcji enzymu laktazy przez organizam dziecka

              Ale białko mleka krowiego, jajo już będzie lepiej tolerowało

              Tak czy siak – JA odstawiłabym teraz jak dzieciak maly a potem za jakies pol roku zaczęła probowac czy i jaka jest tolerancja na laktoze (pol szklanki mleka od wielkiego dzwonu juz nie powoduje biegunki – co najwyzej bąki), albo odstawiła całkowicie na 2-3 doby podtrzymując laktacje ściąganiem i poczekała aż ustaną wszelkie problemy i zaczeła delikatnie dolewac mleka

              Ja też bym dla samej siebie 2 dniowy eksperyment zrobiła, wiele może wyjaśnić

              Mnie tu do NL nie pasuje zupełnie fakt,że na kozie robi się lepiej – dlaczego robi się lepiej? Dieta matki wpływu nie ma….

              • ja bym jeszcze najpierw odstawila witamine d3 czy co tam dzieciak dostaje
                i pewnie odwleakal szczepienie dopoki nie opanuje biegunki

                • Zamieszczone przez szpilki
                  ja bym jeszcze najpierw odstawila witamine d3 czy co tam dzieciak dostaje
                  i pewnie odwleakal szczepienie dopoki nie opanuje biegunki

                  O biegunce w tym wątku nie ma, po innych nie szukałam
                  Mam nadzieję, ze żaden lekarz o zdrowych zmysłach dzieci z biegunką nie szczepi – nawet szczepiąć kota w wywiadzie się upewniają czy takowych dolegliwości zwierzę nie posiada
                  Jeśli rzeczywiście problem jest duży ja bym jeszcze kał w kierunku bakterii sprawdziła – tak mi sie przypomniała ta historia

                  • Zamieszczone przez szpilki
                    tolerancja nie wraca od odbudowania kosmkow tylko od produkcji enzymu laktazy przez organizam dziecka

                    potwierdziłam to co mi się kołatało
                    Mamy różne rodzaje nietolerancji laktozy i we wrodzonej nietolerancji(która jest ponoc bardzo rzadko) ilość laktazy nie związana jest ze stanem jelit
                    Ale u niemowlaków częściej mamy do czynienia z wtórnym niedoborem laktazy(najczęściej jako następstwo zakażenia przewodu pokarmowego) a tutaj tolerancja laktozy wzrasta po odbudowaniu kosmków, wzrasta bo laktaza jest wytwarzana przez rąbek szczoteczkowy jelita – zdrowe jelita dają szanse na więcej enzymu
                    Z tego co zdążyłam doczytać we wrodzonej która manifestuje się silnie w pierwszych dniach życia raczej pacjent na mleku laktozowym dwóch miesiecy by nie przeżył, zwłaszcza w dobrym stanie bo nieleczona zagraża życiu, laktozę wykluczamy z diety na całe życie
                    Mój syn będąc na hydrolizacie laktozowym kilkukrotnie wskoczył na bezlaktozowy po luźniejszych stolcach – nie wiem czy to bardziej prewencja nie była ale tak podpowiedział lekarz – syn uczulony na białko mleka krowiego a to jeden z czynników sprzyjających NL, zwłaszcza w trakcie infekcji, po szczepieniach
                    W jakich ilościach teraz tolerował by laktozę nie mam pojęcia – u nas w domu mleko niemal nie występuje.

                    • Zamieszczone przez ania_st
                      Moni_ka wyluzuj – pokarmisz tyle ile dasz radę, nic na siłę, jest masa dzieci które bez piersi się wychowały, są zdrowe, mądre i niczym nie różnią sie od tych wychowanych na mleku matki.

                      wiem to wszytsko tylko ze jak sie ma dziecko w wieku 35 lat, czeka się na nie długo, w miedzyczasie pochowa sie jedne dziecko a drugie poroni to ma sie zwichrowana psyche a nadgorliwosc to codziennosc
                      ale dzieki Aniu, troche luzu by mi nie zaszkodzilo 😉

                      Zamieszczone przez szpilki

                      A to prowadzi do tego, ze rzeczy trudniejsze dla małego organizmu takie jak białka mleka czy jajko (zółtko zapewne) będą gorzej trawione i beda powodowaly: zaostrzenie objawow NL i wywoływały pozorna alergie na białka.

                      no i to wyjasnia dlaczego po jogurcie Marcyśka tak kruczała i strzelała kupami

                      Zamieszczone przez szpilki

                      I teraz – jezeli upierasz sie przy karmieniu piersia i tym samym podajesz laktoze (nie kumam dlaczego?) to prowadzisz do upośledzenia pracy jelita i jego wyniszczenia.

                      Wyzej doczytalam ze zalezy CI na zdrowiu dziecka – to odstaw pierś, bo rozwalisz dziecku jelita i za pol roku bedziesz miec problem z glutenem i faktycznie doprosisz sie alergii.

                      mała po diagnozie była odstawiona od piersi na 10 dni, dostawala tylko nutramigen
                      potem stopniowo wprowadzalam moje mleko mieszajac je z nutramigenem – zresztą w Twoich postach wyczytałam ze tak robilas i “zmalpowalam”
                      doszlam do proporcji 1/3 mojego mleka 2/3 nutry
                      przy dobrej laktacji było i 1/2 mleka do 1/2 nutry
                      obecnie laktacja jest byle jaka i juz nie kazde karmienie jest mieszane, w wiekszosci jest nutra

                      Zamieszczone przez szpilki
                      z całym szacunkiem

                      ale skad wytrzasnelas ta idiotyczna teorie?

                      Oba moje dzieci zyja bez mleka od urodzenia. nie wygladaja na wyjalowione. A i w kwestii chorob – nie choruja – jak maja 2 infekcje rocznie to jest wsztystko.
                      Oboje uczęszczają do placówek. Maja niemal 100% frekwencje.
                      Na dobitke Leon jest nieszczepiony (zaliczyl reakcje neurologiczna po 3 dawce infanrixu).

                      tak jak pisalam na prive, to opinia doradcy laktacyjnego

                      Zamieszczone przez ania_st
                      Przy niewielkim spadku tolerancji można z odstawieniem czasowo się powstrzymać(zobaczyć czy idzie w prawo, w lewo), tu autorka miesza swoje mleko z nutramigenem i to może wystarczyć, wystarczyć by kosmki się odbudowały by tolerancja wróciła, mógł to być zwyczajny chwilowy spadek formy
                      Chcą się bardzo karmić niech spróbują.

                      nam doradca laktacyjny tak samo tłumaczył to odbudowanie kosmków
                      dlatego miałam nie rezygnowac z pokarmu natiralnego a jedynie go ograniczyc
                      dla odbudowy polcila nam dodatkowo lacidobaby i dicoflor zamiennie

                      Zamieszczone przez szpilki
                      tolerancja nie wraca od odbudowania kosmkow tylko od produkcji enzymu laktazy przez organizam dziecka – a ten ma z wiekiem tendencje spadkowa. Wiec jezeli niemowlak nie produkuje to raczej marne szanse na zwiekszenie produkcji. Dziecko ma 8 tyg – problemu zaczely sie jak mialo 2 tyg. Dokladnie jak wiktorii, bo Leon byl uprzejmy odwodnic sie w drugiej dobie zycia.

                      ja bardziej sklanialabym sie do stwierdzenia ze Marcysia miala/ma obnizona toleracje laktozy anizeli nietolerancje
                      skoro proporcje pól na pół nie powodowały nasilania objawów to chyba nie moze byc nietolerancja

                      ja słyszałam, ze enzym laktazy wytwarzany jest w wiekszej ilosci ok 3 m-ca zycia i ze wczesniej wiele niemowlat ma problem z niedoborem laktazy

                      Zamieszczone przez szpilki

                      albo odstawiła całkowicie na 2-3 doby podtrzymując laktacje ściąganiem i poczekała aż ustaną wszelkie problemy i zaczeła delikatnie dolewac mleka do nutramigenu zeby ustalic granice trawienia – tylko po co?
                      Co da 20% mleka laktozowego? Poza sporym problemem logistycznem?

                      tak tez zrobilam i stopniowo doszlysmy do proporcji wyzej opisanych

                      Zamieszczone przez szpilki
                      ja bym jeszcze najpierw odstawila witamine d3 czy co tam dzieciak dostaje
                      i pewnie odwleakal szczepienie dopoki nie opanuje biegunki

                      o co chodzi z tą vitamina, bo my przyjmujemy ponadto kwas foliowy, witB6, witE i witC
                      Marcysia była zaszczepiona jedynie w 1-szej dobie
                      kolejne szczepienia odłożyłyśmy

                      Zamieszczone przez ania_st
                      O biegunce w tym wątku nie ma, po innych nie szukałam

                      Jeśli rzeczywiście problem jest duży ja bym jeszcze kał w kierunku bakterii sprawdziła – tak mi sie przypomniała ta historia

                      Marcysia typowej biegunki nigdy nie miała
                      kupy jej się owszem rozrzedziły ale typowej biegunki nie bylo
                      obecnie kupy sa powiedziałabym lekko “luźne”

                      posiew kału robiliśmy na etapie diagnozowania, nic nie znlezli

                      dziewczyny dziękuję Wam bardzo za pomoc i poświęcony czas

                      • Zamieszczone przez moni_ka
                        wiem to wszytsko tylko ze jak sie ma dziecko w wieku 35 lat, czeka się na nie długo, w miedzyczasie pochowa sie jedne dziecko a drugie poroni to ma sie zwichrowana psyche a nadgorliwosc to codziennosc
                        ale dzieki Aniu, troche luzu by mi nie zaszkodzilo 😉

                        Rozumiem 🙁

                        Ale szkoda czasu na takie pierdoły jakie mleko pije maluch – to że dostaje flaszkę nie oznacza, ze dostaje mniej Twoich uśmiechów, mniej słodkich całusków w piętkę… No może bedąc ba butli więcej przytulasków od taty dostanie niż w wypadku gdyby tylko mama karmiła – pokarmicie się ile dacie radę, potem znajdziecie mieszankę która młodej będzie służyła i heja do przodu

                        ja słyszałam, ze enzym laktazy wytwarzany jest w wiekszej ilosci ok 3 m-ca zycia i ze wczesniej wiele niemowlat ma problem z niedoborem laktazy

                        Ja też tak słyszałam dlatego jak mama nie moze z jakiś powodów karmić maciupkiego oseska to nutramigen najczęściej w szpitalach pakują – mam w rodzinie doradcę laktacyjnego 😉

                        o co chodzi z tą vitamina, bo my przyjmujemy ponadto kwas foliowy, witB6, witE i witC

                        Nie wiem co szpilki miała na myśli ale moja starsze dziecko po wprowadzeniu Vigantolu zaczęło mi chlustająco wymiotować

                        Marcysia typowej biegunki nigdy nie miała
                        kupy jej się owszem rozrzedziły ale typowej biegunki nie bylo
                        obecnie kupy sa powiedziałabym lekko “luźne”

                        A nikt z doradców nie uspokajał, że przy karmieniu piersią “luźne stolce” maja prawo być? Nie wiem czy nadal utrzymywane jest stanowisko, ze kupa może być po każdym karmieniu – trochę zaczęto to negowac jak drugiego syna karmiłam. Pewnie przy karmieniu mieszanym też to jakoś się może odbijać

                        Życzę by kropka rosła zdrowo, przybierała wzorowo, samych powodów do uśmiechu mamie i tacie dostarczała i na piękna dziewuszkę wyrastała.

                        • pomyślałm ze trochę uporządkuje

                          problemy z laktozą zaczęły się jak mała miała 2 tygodnie tj po wizycie póltorarocznej dziewczynki która jak się niedawno dowiedzielismy wcześniej chorowała (biegunka, goraczka)
                          Marcyśka w drugiej dobie po wizycie miała lekką gorączkę (37,5 – 37,8), biegunkę i wymioty – trwało to ok doby, może dwie
                          potem zaczęły się problemy przy piersi tj kręciła się i wyrywała piersc po ok 5 minutach karmienia, w brzuchu były bulgoty, kupy stały się rzadsze i zielone a do tego niemiłosiernie kwaśne i śmierdzące
                          odwiedziła nas nasz doradca laktacyjny który zna mała od urodzenia i uczył ją ssac pierś – a właściwie mnie przystawiac małą
                          ona zakładała ze ta mała która odwiedziłą Marcysię “sprzedała” jej rota albo jakąs infekcję konswencją której była nietolerancja laktozy
                          zrobiliśmy posiewy moczu i kały – oba jałowe
                          na podstawie obserwacji dor. laktacyjny “stwierdziła” obniżoną tolerancję laktozy
                          odstawiłąm Marcysię od piersi na ok 10 dni i podałam nutramigen
                          poprawa była natychmiastowa
                          potem dawałam nutrę ok 60 ml i przystawiałam małą do piersi ale nie chciała ssac i się kręciła po paru minutach
                          spróbowałam mieszać nutrę z moim mlekiem i było ok, proporcje nutry do mojego mleka były 2/3 do 1/3 albo czasem nawet pól na pół
                          i tak jest do dnia dzisiejszego
                          tyle ze siada mi laktacja i nie wiem co robic
                          moglabym jeszcze zawalczyc – kupilam arsenal homeopatow ikozierdki choć logistycznie jestem wykonczona, mala je potem ja nosze do odbicia bo ma tendencje do ulewania, potem trzymam ja zeby nie ulala ok 30 minut, troche pogaorzymy, ona usnie i zanim ja os zjem umyje sie i skocze do wc to mam chwile zeby z laktatorem popracowac i mala wstaje… i tak od nowa
                          no i teraz nie wiem co robic czy walczyc o ta laktacje – tyle ze mleka mam coraz mniej i juz nie do kazdego posilku mieszam, mysle ze dziennie jak Marcysia dostaje 5-6 posiłków po ok 120-150 ml czyli 600 – 800 ml w tym mojego mleka jest ok 200 ml

                          ja osobiście myślę ze to była chwilowa nietolerancja czy tez obnizona tolerancja laktozy ale pewnosci nie mam
                          nie mam tego jak sprawdzic podajac moje mleko ba mam go za mało
                          myślałam zeby sprobowac zamiast nutramigenu bebilon z obnizona zawartoscia laktozy i sprawdzic jak Marcysia bedzie je tolerowac
                          jak dobrze to walczyc o laktacje i karmic naturalnie

                          ………….. ale czy to właściwe podejście
                          moze dac dziecku i sobie spokoj, karmic nutrą i czekac na posiłki stałe…..

                          tak zamotalam, ze sama juz nie wiem o co mi chodzi

                          • Zamieszczone przez ania_st
                            Rozumiem 🙁

                            Ale szkoda czasu na takie pierdoły jakie mleko pije maluch – to że dostaje flaszkę nie oznacza, ze dostaje mniej Twoich uśmiechów, mniej słodkich całusków w piętkę… No może bedąc ba butli więcej przytulasków od taty dostanie niż w wypadku gdyby tylko mama karmiła – pokarmicie się ile dacie radę, potem znajdziecie mieszankę która młodej będzie służyła i heja do przodu

                            Nie wiem co szpilki miała na myśli ale moja starsze dziecko po wprowadzeniu Vigantolu zaczęło mi chlustająco wymiotować

                            Życzę by kropka rosła zdrowo, przybierała wzorowo, samych powodów do uśmiechu mamie i tacie dostarczała i na piękna dziewuszkę wyrastała.

                            dzięki Aniu 🙂
                            Twoje słowa to miód na moje serce
                            czasem myślę, ze dla Marcysi większym dobrem będzie usmiechnięta i szcęsliwa mama aniżeli te 20% mleka naturalnego

                            co do Vigantolu to nam ta dor. laktacyjny odradzala go ze wzg na zanieszczynia chemiczne ktore on zawierał tzn pewne jego partie

                            • Zamieszczone przez moni_ka

                              nie mam tego jak sprawdzic podajac moje mleko ba mam go za mało
                              myślałam zeby sprobowac zamiast nutramigenu bebilon z obnizona zawartoscia laktozy i sprawdzic jak Marcysia bedzie je tolerowac
                              jak dobrze to walczyc o laktacje i karmic naturalnie

                              ………….. ale czy to właściwe podejście
                              moze dac dziecku i sobie spokoj, karmic nutrą i czekac na posiłki stałe…..

                              tak zamotalam, ze sama juz nie wiem o co mi chodzi

                              Powiem Ci co ja bym zrobiła na Twoim miejscu
                              Nie zmieniała bym w tej chwili dziecku mleka – takie ciągłe zmiany też nie są dobre, poczekaj
                              Masz dylemat z laktozą? Chcesz dalej karmić? Jest teraz ok to zaczynaj każde karmienie nie od butelki a od przystawienia małej bezpośrednio do piersi – pewnie będzie na początku bunt i zadyma ale tylko tak masz szansę laktację rozbujać, przekonać się czy będzie jeszcze chciała ssać pierś – laktator to ciężka harówka i straszny pożeracz najpiękniejszego czasu który można spędzić z dzieckiem o wiele przyjemniej – przy pierwszym dziecku też świrowałam, cudowałam, odciągałam, woziłam w termosie po 70km pociagiem – teraz jak to sobie przypominam pukam się w głowę i zastanawiam po co to wszystko było.
                              Kiedy spodziewałam się drugigo dziecka od razu wiedziałam, ze odciągania mleka nie będzie.

                              • Zamieszczone przez ania_st
                                Powiem Ci co ja bym zrobiła na Twoim miejscu
                                Nie zmieniała bym w tej chwili dziecku mleka – takie ciągłe zmiany też nie są dobre, poczekaj
                                Masz dylemat z laktozą? Chcesz dalej karmić? Jest teraz ok to zaczynaj każde karmienie nie od butelki a od przystawienia małej bezpośrednio do piersi – pewnie będzie na początku bunt i zadyma ale tylko tak masz szansę laktację rozbujać, przekonać się czy będzie jeszcze chciała ssać pierś – laktator to ciężka harówka i straszny pożeracz najpiękniejszego czasu który można spędzić z dzieckiem o wiele przyjemniej – przy pierwszym dziecku też świrowałam, cudowałam, odciągałam, woziłam w termosie po 70km pociagiem – teraz jak to sobie przypominam pukam się w głowę i zastanawiam po co to wszystko było.
                                Kiedy spodziewałam się drugigo dziecka od razu wiedziałam, ze odciągania mleka nie będzie.

                                próbowałam ją przystawiać, ale nie ma mowy o ssaniu, wierci się kręci i zaczyna płakac
                                dlatego chciałm rozbujać laktację laktatorem choć to logistyczna masakra dla mnie

                                przy pierwszym dziecku to chyba czesto jest tak jak piszesz, i to chyba dlatego mimo wieku, obciązonego wywiadu, traumy poporodowej chciałabym jeszcze jednego dziecka zeby móc delektować się macierzyństwem a nie świrować jak to ma miejsce obecnie ;):)

                                ps.
                                chyba musę w chwili spokoju posłuchać serca i instynku i podjąc decyzję co jest najlepsze dla Marcyśki i dla mnie… żebym za klika miesięcy nie musiała się pukac w głowe
                                dzieki jeszce raz, to mi było potrzebne choć zaczęło się niewinnie od pytania o pralinki

                                • Zamieszczone przez moni_ka

                                  ja osobiście myślę ze to była chwilowa nietolerancja czy tez obnizona tolerancja laktozy ale pewnosci nie mam

                                  to w takim razie kładziesz sie na 2-3 dni z dzieckiem do łózka i żadnych wspomagaczy poza woda dla ciebie. żadnych butelek. rozbuja laktacje 🙂

                                  • szpilki a o co chodzi z ta witD? i chodzi ogólnie o witaminy (rowniez C E) czy konkretnie o D

                                    • Zamieszczone przez moni_ka
                                      szpilki a o co chodzi z ta witD? i chodzi ogólnie o witaminy (rowniez C E) czy konkretnie o D

                                      chodzi o to, ze to jest srodek chemiczny i jak kazdy moze byc gorzej przyswajalny albo powodowac biegunki.
                                      rzucilam D3 – bo to pewnie dziecko dostaje – skoro dostaje inne witaminy to moja wypowiedz dotyczy wszystkich srodekow poza mlekiem.

                                      • Zamieszczone przez szpilki
                                        chodzi o to, ze to jest srodek chemiczny i jak kazdy moze byc gorzej przyswajalny albo powodowac biegunki.
                                        rzucilam D3 – bo to pewnie dziecko dostaje – skoro dostaje inne witaminy to moja wypowiedz dotyczy wszystkich srodekow poza mlekiem.

                                        tak też myślałam, bo po cebionie Marcyśka bardziej ulewa
                                        ale ze wzg na HGB nie możemy odstawić ani witamin ani kwasu foliowego 🙁

                                        • Zamieszczone przez moni_ka
                                          ale ze wzg na HGB nie możemy odstawić ani witamin ani kwasu foliowego 🙁

                                          na 2-3 dni?
                                          bez przesady.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak długo alergen utrzymuje sie w mleku matki

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general