Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

Rozmawialismy na gg, dwa dni temu dalam mu propozycje spotkania sie, zeby normalnie porozmawiac, to nic mi nie odpisal. Zadal tylko pytanie o czym chce porozmawiac “o naszym dziecku” odpisalam smsem, nic nie odpisal juz. Wczoraj odezwal sie do mnie na gg.
Dałam mu dwie mozliwosci do wyboru.
Skladam pozew o alimenty i bedzie musial mi placic, albo zgodzi sie na to, zeby moj przyszly maz mogl przysposobic Natalie. Spytal sie co wole. No jak to co? Nie chce placic 250 zl (powiedzial ze w tym miesiacu moze mi dac 100 zl;nie 200 bo odjal sobie te 50zl ktore dal mi przez dwa miesiace wiecej. To spytalam na co to ma mi starczyc,na samo mleko?A on co?no wku… mnie “ona mleka juz dawno nie pije” no ch… myslalam ze pier.. skad ON TO MOZE WIEDZIEC??), ma do mnie pretensje ze dziecko nie chce z nim jechac, to powiedzialam, ze chce miec spokoj, zeby zgodzil sie na przysposobienie Natali przez mojego M. Zgodzil sie na to drugie, jesli we wnioske napisze, ze wyzekam sie w przyszlosci pobierania jakichkolwiek alimentow na dziecko.
Dodal jeszcze “a tak poza papierem cos postawic bedziesz musiala za to”… chyba o alkohol mu chodzilo, nie pytalam….
Brak mi slow.
Czy ja uniemozliwiam mu kontakty? Czy KAZALAM mu podjac taka a nie inna decyzje? Dalam mu dwie mozliwosci do wyboru.
Zle mi przez to, do niczego go nie zmuszam. Sam wybral.
Moge sie tylko cieszyc, ze jesli wszystko pojdzie dobrze, to w przyszlosci nie bede sie denerwowac z jego powodu.
A Natalia? 🙁 Smutno mi, bo jednak mowi nieraz o nim, wspomni o tacie, co bedzie pozniej?
Boje sie, ze pozniej S w przyszlosci wine cala na mnie zwali, ze to przeze mnie ona nie ma taty…
Natalia ma mojego, naszego M, ktory jest dla niej wspanialy. Kocha ja jak wlasne dziecko. Wspaniale sie bawia, chodza na plac zabaw, na spacery, kapie ja, ubiera…

Nie wiem jak zaczac, jak wziac sie za te wszystkie sprawy, zeby M mogl Nati przysposobic…

Znow sie rozpisalam, przepraszam, ale musialam to gdzies ‘wyrzucic” z siebie.

Ania i Natalka (04.05.04)

16 odpowiedzi na pytanie: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

  1. Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

    No i bardzo dobrze 🙂
    Taki ojciec to tylko kłopoty całe życie.

    Sprawdź, czy przy takim rozwiązaniu będzie mógł kiedyś zarządać alimentów od córki.
    Zabezpiecz dziecko przed taką możliwością, bo z takimi ludźmi nigdy nic nie wiadomo…
    Szkoda byłoby, gdyby Twoja córka musiała kiedyś pracować na takiego nicponia.

    Figa z Ptylą
    [obrazek]dziś mam lenia – foty brak[/obrazek]

    • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

      Heh no ladnie buty…. 😀 ciekawe co jeszcze mogliby wymyslec w zamian za dziecko?

      Ania i Natalka (04.05.04)

      • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

        goraco ci zycze wytrwania w decyzji – to najlepsze wyjscie dla NAtalki, ma kochajacego tate (to, ze nie biologiczny – nei ma tu znaczenia) – ktory ja kocha.
        ale tak jak napisala Figa – rozejrzyj sie w przepisach prawnych, zeby “tatuś” kiedys jej nie nękal o alimenty.

        Maja+ oraz Adaś (19.05.2004)

        • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

          No nie, jesli jeszcze kiedys w przyszlosci dziecko na niego musialoby pracowac… brak slow.
          Nie wiem jak zaczac to wszystko ‘zalatwiac”…

          Ania i Natalka (04.05.04)

          • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

            Ja tylko powiem, ze ojcem jest ten, ktory wychowie, a nie ten co zrobi.

            Adaś 2003 i Izulka 2005

            • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

              Tak ja to wiem, i bede w przyszlosci starala sie wytlumaczyc to Natalii, jesli bedzie miala do mnie jakies pretensje..

              🙂
              Dziekuje za dobre slowa.

              Ania i Natalka (04.05.04)

              • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                ja mialam roczek jak zostawil mnie moj biologiczny ojciec mama moja poznala chlopaka[mial wtey 17 lat]ale zakochal sie w mojej mamie i chcial byc z nia a wiec skoro kochal moja mame to i mnie i mojego brata[rok ode mnie starszy]poszedl do pracy i zarabial na nas po 4 latach rodzice[poniewaz tata K nie jest biologicznym moim tata ale dal mi w yciu wiele dlatego uzywam slowaTATA]zdecydowali sie na ”swoje dziecko”ale nigdy mnie i starszemu bratu nie dal odczuc ze kocha nas mniej niz tego mlodszego braciszka,biologicznego ojca nie pamietam[pamietam ale same przykre chwile]nie widzialam go przez 20 lat przez 13 lat placil na nas po 20 zl alimento[po 20 na jedno dziecko]pozniej placilo panstwo[oczywiscie mama podniosla alimenty].Wiem tylko tyle ze jest alkoholikiem kiedys spotkal mnie na ulicy i chcial pozyczyc 50 gr[niewiem czy wiedzial ze jestem jego corka],takze mysle ze jesli jestes z chlopakiem ktory kocha CIEBIE to i pokocha Natusie,co do pozniejszych alimentow Rozumiem ze Natusia jest maloletnia tak?jesli tak to mozesz go pozbawic praw rodzicielskich lub jesli Natusia bedzie pelnoletnia moze wyrzec sie wlasnego ojca a jesli nie to sad moze ustanowic[jesli Natusia bedzie pracowac]alimenty od corki dla ojca[bo np. Nie ma pracy lub jest schorowany],takze musisz sie zastanowic wiem ze sa to beznadziejne przepisy no ale coz takie sa:(
                Jesli ojciec bedzie mial teraz prawa rodzicielskie i np bedziesz chciala wyrobic paszport ojciec dziecka bedzie musial isc z toba a jesli nie bedzie mial praw do dziecka mozesz isc sama. Tak wyglada ta sytuacja z tego co ja sie orientuje
                Zycze Ci wytrwalosci i bedzie wszystko dobrze bedzie!Buzka!

                • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                  Moj przyszły mąż kocha Nati, ona go uwielbia. Chce pozbawić praw do dziecka biol ojca. Właśnie jestem na etapie dowiadywanie się wszystkiego… Chce żeby o życiu Nati decydował mój mąż a nie jej ojciec, który w ogóle się nią nie interesuje.
                  Dziekuje.

                  Ania i Natalka (04.05.04)

                  • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                    rozumiem, ze Twoj obecny partner jest tez Twoim mezem? bo chyba tylko wtedy (tak na logike biore) mozna myslec o przysposabianiu…?

                    bardzo przykra jest postawa Twojego ex, chyba faktycznie mu na malej kompletnie nie zalezy, a w takim przypadku lepiej niech znika z jej zycia
                    tym bardziej, ze ma kochajaca mame i jej M.

                    powodzenia Wam zycze
                    a rady dot. tego jak sie do tego zabrac znajdziesz np. tu:
                    [Zobacz stronę]
                    skorzystaj najpierw z wyszukiwarki, ajesli czegos nie znajdziesz, to dopiero pytaj 😉

                    mama majowego synka ’05

                    • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                      doczytalam wlasnie, ze przyszly maz – gratulacje i wszystkiego najlepszego!

                      mama majowego synka ’05

                      • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                        Tak, przyszly mąż.
                        Korzystam z forum prawnego od jakiegos czasu…
                        Dzieki…

                        Ania i Natalka (04.05.04)

                        • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                          gratuluje odwagi
                          kazde rozwiazanie tej sprawy jest lepsze od czekania na niewiadomoco

                          trzyman kciuki
                          niestety nie wiem jak sie za to zabrac

                          • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                            Skoro jest tak jak piszesz to nad niczym sie niezastanawiaj tylko rob to co ci podpowiada serduszko!Napisz co z tego wszystkiego wyszlo,pozdrawiam bunia!

                            • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                              Rany, ten Twój były jest okropny – nie zależy mu na dziecku, tylko by go to najmniej kosztowało! Uważam, że dobrze postąpiłaś, albo alimenty oficjalnie albo niech już oficjalnie nie będzie ojcem. Dziwię się, że wybrał to drugie, ale to tylko o nim świadczy. Jednak nie radzę godzić się na jego prośby, by za ten “papier” dać mu jakiś alkohol – w żadnym wypadku, kiedyś to może wyjść, że sprzedał córkę za flaszkę.. już lepiej nie łączyć spraw dziecięcych z alkoholem! Trzymaj się i załatwiaj sprawy!

                              Dagmara i drugie w październiku

                              • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                                Bede wredna i go zaskocze. Znalazlam osobe, ktora pomoze mi prawnie. Zloze wniosek o alimenty i o ograniczenie praw…
                                A jesli o ta flaszke chodzi, to tylko nie jego niekorzysc…

                                Ania i Natalka (04.05.04)

                                • Re: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                                  trzymam kciiki za to żeby Ci się udało POZBAWIĆ go praw i ułożyć życie na nowo bez byłego
                                  Życzę Ci w życiu dużo szczęścia i prawdziwej miłości bo już dużo wycierpiałaś

                                  moni i ‘słoniki moniki’

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem po rozmowie z ojcem Nati..

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general