Zacznę od tego, że Maciek od urodzenie (no, może od skończenia tygodnia życia) nie spał w dzień dłużej niż pół godziny. Zdarzało się raz czy dwa, że miał “dzień śpiący” i wtedy spał non stop, ale to raz na dwa miesiące może.
A od poniedziałku (odkąd odstawiłam go od piersi) śpi prawie cały czas. Kiedy nie śpi jast bardzo marudny. Jak był na cysiu nigdy nie przespał całej nocy, a dzisiejsza właśnie taka była – przespana (od 22-ej do 6-ej, potem po 120 ml mleczka jeszcze do 9:30).
Nie wiem co o tym myśleć. Czy się wcześniej nie najadał? Czy może teraz go przekarmiam? I dlaczego taki marudny się zrobił? Nie może zostać sam dłużej niż 10 minut. A wcześniej mógł się bawić około pół godzinki i było ok. Dodatkowo bardzo się poci. Już przykręciłam kaloryfery, ale ubieram go tak jak wcześniej, a wcześniej nie było takiego mocnego pocenia.
Co o tym myślicie? Ja zgłupiałam Nie mam typów.
Aneta i Maciuś (21.06.2004)
4 odpowiedzi na pytanie: Nie poznaję mojego maleństwa…
Re: Nie poznaję mojego maleństwa…
Nie na wszystko odpowiem, ale dwie rzeczy chyba pomogę wyjaśnić.
Po pierwsze, mały przesypia noce, bo sztuczne mleko jest dłużej trawione i bardziej syte, więc może wystarczyć dziecku przez całą noc i nie budzi się wtedy na kolejne porcje, tak jak przy mleku cycowym.
Po drugie mały może bardziej się pocić także od niedoboru wit.D. Teraz jest mniej słońca niż w lato, kiedy się urodził i może powinnaś zacząć mu ją podawać, oczywiście PO KONSULTACJI Z LEKARZEM.
A co do większego marudzenia, to po prostu robi się starszy i może się nudzi sam, chce być z Tobą, chce się przytulić. Niektóre dzieci tak mają, że chcą być cały czas przy mamie.
Najlepiej chyba zrobisz, gdy wybierzesz się do lekarza i zrobisz badania krwi małemu. Może ma za niski poziom cukru we krwi, bo wtedy występuje właśnie nadmierne pocenie się, zmiany nastroju. Nie wiem czy to także występuje u dzieci, ale takie objawy są u dorosłych.
Re: Nie poznaję mojego maleństwa…
U nas jest podobnie. Do ukonczenia 4 miesiaca Olivka byla uosobieniam spokoju, wogule czlowiek nie czul, ze dzidzia jest w domu, powiem, ze od poczatku dostaje mleko modyfikowane. A teraz, nie ta sama dzidzia, nie bawi sie juz sama, trzeba ja zabawiac, ja sie nudzi, to potrafi buczec, az do mómentu, kidy sie ja wezmie na rece. Poza tym zaczyna powoli siadac, takze najwieksza radocha dla niej jest kiedy sie ja posadzi i asekuruje, natulralnie tylko na chwileczke, ale ile wtedy szczescia!!! Poza tym, od kiedy skonczyla3 tygodnie, przesypiala cale noce, bez pobudki, od 19- do 7 rano, teraz budzi sie ok, 3 i musi jesc, nie wiem, czy przypadkiem to mleczko nie jest juz za “cienkie” dla niej. Poza tym stala sie niejadkiem, kiedys potrafila zjesc 200ml na raz, teraz jak zje 120ml, to jestem szczesliwa. Dziennie je tyle, ile zjada przecietnie dwutygodniowy niemowlak, ale rozwija sie dobrze, czyli znaczy, ze tylko tyle potrzebuje. Mysle, ze albo przeszla “metamorfoze”jakas, albo ida jej zeby. Ale tak to jest z naszymi pociechami, zmiany z dnia na dzien, nie zawsze na lepsze, ale coz, i tak je kochamy najbardziej na swiecie. Pozdrowienia!!! Agata
Re: Nie poznaję mojego maleństwa…
dzieci na sztucznym mleku sa bardziej syte i stad to przesypianie nocy. Moja Nina tez zaczela przesypiac nocki po przejsciu na butle….Ech zaa to teraz gorzej….
Re: Nie poznaję mojego maleństwa…
Moja koleżanka opowiadała, że jak odstawiła córkę (mała miała wtedy ponad rok) to przez parę tygodni miała “cień”. Nie mogła nawet wyjść do toalety, bo mała stała pod drzwiami i waliła głową w drzwi dopóki jej nie wpuściła… Poprostu tęskniła i chciała sobie jakoś nadrobić brak przytulenia przy jedzeniu. Może Twój synek też odczuł taki brak i chce nadrobić tym, że jest cały czas przy Tobie.
Pozdrawiam,
Anka i Aśka – jeszcze cycowa (29.04.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie poznaję mojego maleństwa…