Czesc dziewczyny
chcialam napisac Wam cos ku przestrodze w mysl zasady, ze nieznajomosc prawa szkodzi. Ja sie wlasnie niezle przejechalam na przespisach w prawa pracy i niestety nie ma mozliwosci obejscia tego kruczka prawnego. Pisze to glownie dla tych dziewczyn ktore wlasnie sie dowiedzialy ze sa w ciazy, bo to sie Wam moze przydac.
Generalnie chodzi o zwolnienia lekarskie w czasie ciazy. Jak wiadomo platne sa 100% i tu sie nikt nie kloci. ALE…. (i tu jest wlasnie pies pogrzebany) – podstawa do naliczenia zasilku chorobowego jest srednia pensja z ostatnich 12 m-cy pooprzedzajacych miesiac wystapienia zwolnienia.
Podstawę zasiłku liczy się “od nowa” jeśli przerwa od ostatniego zwolnienia
lekarskiego była dłuższa niż 3 miesiące. A na ogol w ciazy ciezko o taka przerwe. Ja zaczelam chodzic na zwolnienia w lutym (4 dni), w marcu byly to 2 dni, w kwietniu tez cos, maj byl czysty a od drugiej polowy czerwca jestem juz na stalym zwolnieniu do konca. Czyli nie bylo ustawowej przerwy i zasilek liczy mi sie za okres luty 2004 do styczeń 2005 – liczy się średnią z tych 12 miesięcy dzieli przez liczbę 30 mnoży przez wskaźnik ubruttowienia i wychodzi nam pensja brutto za 1 dzień choroby (100%). Mnożąc to co nam wyjdzie przez ilość dni chorobowych (zarówno dni pracujące jak i wolne od pracy) wyjdzie nam wynagrodzenie za
czas choroby brutto. Od tej kwoty nie odliczamy już jak zwykle składki
emerytalno-rentowej, natomiast odliczamy zdrowotną i podatek od
os.fizycznych (nie licząc innych potrąceń np. pożyczki, składka PZU itp.).
Niestety wszystko wskazuje na to że za okres urlopu macierzyńskiego będzie liczony w taki sam sposób.
I moze nie byloby w tym nic sensacyjnego gdybym od stycznia 2005 nie miala dosc znacznej podwyzki zarobkow. A do sredniej wchodzi mi 11 m-cy po starej pensji i tylko 1 po nowej. W efekcie dostaje zasilek w wysokosci takiej jak zarabialam w ubieglym roku – a to jest rozmica okolo 800 zl miesiecznie.
Panstwo niby takie dobre i przepisy niby chronia mnie, ale jak przyszlo co do czego
to dostalam niezle po glowie. Przeciez gdybym wiedziala ze takie sa zasady, to podpierala bym sie nosem o biurko a nie poszlabym do czerwca na zwolnienie. Ale jak powszechnie wiadomo – nieznajomosc prawa szkodzi….
Mam nadzieje ze chociaz jednej z Was ta informacja pomoze. Ja juz dla samej siebie nic nie moge zrobic tylko usiasc i plakac. Maz mnie pociesza ze moje stresy i depresja tym spowodowana i tak juz nic nie zmienia, ale faktem jest ze mocno to przezylam (poiczcie sobie 800zl razy 4m-ce macierzynskiego i 3 m-ce zwolenia ile to wyjdzie to wlos sie jezy na glowie).
Pozdrawiam
Dorota
12 odpowiedzi na pytanie: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
U nas od dawna nie było podwyżek :(( więc chyba nie dużo stracę w razie czego :))
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
U nas od dawna nie było podwyżek :(( więc chyba nie dużo stracę w razie czego :))
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
A jak wygląda ta sprawa po urlopie wychowawczym, przecież to urlop bezpłatny….. Ja idę do pracy od września, gdyby mi się przydarzyło L-4, a potem przecież jeszcze urlop macierzyński, to jak to będzie liczone? Od “nowa”? Co to znaczy?
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
prawdopodobnie bedziesz musiala miec 3 miesiace ciaglej pracy zeby Ci sie naiczyl zasilek chorobowy wg nowej pensji. Ale lepiej zapytaj sie po powrocie do pracy kadrowej. Lepiej dmuchac na zimne.
Pozdrawiam
Dorota
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
ja równiez padłam ofiarą własnej niewiedzy. Liczyłam na zasiłek chorobowy i macierzynski wyliczony jako średnia z 12 ostatnich miesiecy pracy. Niestety miesiąc przed pójsciem na zwolnienie poprosiłam przełożonego o przeniesienie mnie na pół etatu, czułam się fatalnie a bardzo chciałam jeszcze trochę popracowa, nie wypaś z branży. No i niestety, niedawno zaglądam na konto a tam wpłata z firmy nie w wys. sredniej z 12 m-cy (czyli 11 m-cy pełnej pensji i 1 m-c pół etatu) tylko kwota zblizona do pensji za pół etatu (czyli połowa tego co zarabiałam przez ostatnich kilka lat). Pani w zusie potwierdziła ten sposób wyliczania zasiłku. I jestem pare tysięcy do tyłu. 🙁 Pamietajcie dziewczyny: zmiana wymiaru czasu pracy powoduje naliczanie zasiłku od nowa, reguła sredniej z 12 miesiecy wówczas nie obowiazuje. Pozdrawiam serdecznie, szczególnie DorotęR, nastepnym razem zapewne obie zrobimy “doktorat” z przepisów prawa pracy 🙂
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
Coś to jakoś dziwnie wygląda…
Tak z ciekawości, czy pani z zusu podała ci przepis na podstawie którego tak się wylicza podstawę chorobowego?
Z czymś takim się nie spotkałam. Muszę pogrzebać i to sprawdzić, bo aż mi się nie chce wierzyć. Chyba, że miałaś jakieś różne składniki wynagrodzenia, których nie bierze się pod uwagę do podstawy chorobowego.
A paniom z zusu już dawno nie wierzę. Często nie wiedzą o czym mówią. Ostatnio wpakowały mnie na taką minę, że dobrze, że mnie z pracy nie wywalili.
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
o kurcze to masz jeszcze gorzej chyba ode mnie…
mam nadzieje ze jakos to przetrwalas bo ja przez tydzien chodzilam jak w ciezkiej depresji. Maz chodzi za mna i tlumaczyl “jak chlop krowie na rowie” ze moj stres i tak juz mi nie pomoze, a wrecz przeciwnie.
Pozdrawiam
Dorota
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
zgadzam sie z toba, ze panie z zusu nie za wiele wiedza ale w tym wypadku takie naliczenie zrobila moja kadrowka ktora jest mocno doksztalcona w tych sparwach, pani z zusu po prostu potwierdzila to co tamta zrobila. ale masz racje, nalezaloby to sparwdzic u zrodla, czyli znac konkretny paragraf… jesli do czegos dotrzesz to bede wdzieczna za informacje a ja swoja droga postaram sie tez poszperac. a noz widelec obie panienki sie myla… 🙂
pozdrawiam serdecznie
iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
no nie bylo latwo. moj maz niestety skomentowal to w bardzo nieprzyjemnych dla mnie slowach, co spowodowalo calodzienny ryk, bardziej chyba z powodu zachowania meza niz tych pieniedzy. sama jakos dosc dobrze sobie radze z takimi sytuacjami, mowie sobie : stalo sie i juz, trudno, skoro nic juz na to nie moge poradzic to nie ma sie co przejmowac, trzeba tylko wyciagnac z tego wnioski na przyszlosc, i tyle… ale niestety mozj maz ma ostatnio zachowania w domu “pana kierownika” wysluchalam paru wg niego “konstruktywnych uwag” bleee, zgroza. tak mi maz zszedl na psy, a taki z niego fajny gosciu byl 🙂 hmm, troszku odbieglam od tematu glownego ale strasznie mi to lezy na watrobie wiec pozwolilam sobie.
pozdrawiam wszystkie “specjalistki” 🙂
iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
Mam identyczną sytuacje jak Twoja, tuz przed pojsciem na zwolnienie dostalam podwyzke, a potem nastepna 2 miesiace pozniej. Bardzo sie cieszylam, bo to zawsze kilka groszy wiecej…. Np na pampersy ;))))….. A tu niespodzianka, pensja wplywala taka sama jak przed zwolnieniem. Zadzwonilam do kadr i uslyszalam odpowiedz…..ze to srednia z przed 12 miesiecy przed zwolnieniem.
To bylo niezle zdziwko 🙂
Pozdrawiam
Edyta i Aniołek oraz
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
a to dziad….
Pozdrawiam
Dorota
Re: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze
Witaj,
ja tez mialam podwyzke ale wiedzialam o tym, ze podstawa naliczana jest z 12 miesiecy. Bylam na zwolnieniu 3,5 miesiaca.Jesli chodzi o podstawe do zasilku macierzynskiego to sprawdze to jak to jest:)
Ola i Mati 19.04.05 “M&M”
Znasz odpowiedź na pytanie: prawo pracy a zwolnienia – ku przestrodze