Dizewczyny! Po raz pierwszy od zabiegu (13 gudzień) poczułam się szczęśliwa! Za oknami szaruga, leje deszcz a ja się uśmiecham sama do siebie i jest mi jakoś błogo…
Dziś byłam na pierwszej wizycie po stracie maleństwa u mojego ginekologa. Bałam się wieści po badaniu histopatologicznym – jednak ono nic nie wykazało. Lekarz mnie dokładnie zbadał, zrobił usg i sam się nie mógł nadziwić, że wszystko ze mną jest tak idealnie:))
Oczywiście kazał odczekać 3 miesiące na starania… wtedy troszkę mi mina zrzedła… zapytałam więc co by się stało gdybym nie poczekała a on na to, że świat się nie zawali, że nawet gdyby to będzie wszystko ok itd,itp…:)
Strasznie się ucieszyłam (za takie nieformalne przyzwolenie na dzidziusia) i nie mam zamiaru czekać. Nie wiem co z tego wyjdzie, czy mi się uda zajść szybko w ciążę czy też będę musiała się trochę natrudzić ale i tak jestem szczęśliwa!!!
I myślę sobie, że takie pozytywne myślenie działa cuda – MI SIĘ UDA!!!
I Wam też życzę takiego promyczka nadziei ( w gruncie rzeczy nie trzeba do tego lekarzy – wystarczy własne nastawienie). Życzę też aby strach przed kolejnym niepowodzeniem uleciał gdzieś daleko, daleko…
Ściskam was ogromnie, uśmiecham się szeroko i mam nadzieję że mój optymizm się troszkę każdej udzieli:)
Po raz pierwszy w tym roku uśmiechnięta
Magda
2 odpowiedzi na pytanie: PROMYCZEK NADZIEI
Re: PROMYCZEK NADZIEI
Cześć Madziu!
Miło przeczytać, że w końcu po tych wszystkich ponurych dniach możesz się usmiechać i być szczęśliwa. Wierzę, że twój optymizm pozwoli Ci na kolejną dzidzie i że bedzie dobrze w końcu jak ktoś kiedyś mądrze napisał my wyczerpałyśmy już średnią statystyczną. Jak wczytasz się dokładniej w posty dziewczyn to napewno doczytasz się, iż niejedna z nich nie czekała 3 czy nawet 6 m-cy i urodziła zdrowego dzidziusia. O ile mnie pamięć nie myli to nawet jest jedna co juz w nastepnym cyklu od poronienia była w ciąży. Skoro sama czujesz się rewelacyjnie to nie ma na co czekać tylko brać sie do roboty.
Życzę powodzenia w staraniach.
Kiska
Re: PROMYCZEK NADZIEI
Hej! Ja też byłam wczoraj u lekarza. Wcześniej kazał mi czekać 6 m-cy a teraz powiedział, że mogę już zacząć czyli po trzech;-) Za kilka dni zaczynają mi się właśnie dni płodne, ale jeszcze tym razem sobie odpuszczę. Muszę jeszcze zakończyć dentystę. Ale w lutym strzeżcie się bo ja też już zaczynam się starać!!!!
Ninka
Znasz odpowiedź na pytanie: PROMYCZEK NADZIEI