Zrobiłam test. Nareszcie jestesmy w ciąży!
Jestem wegetarianką. Jem wprawdzie ryby, jajka i wszystkie przetwory mleczne, jednak część lekarzy i wydawnictw głosi konieczność jedzenia mięsa podczas ciąży.
Chciałabym się dowiedzieć, czy jest wśród was ktoś z mojej “sekty” i czy mógłby rozwiać moje dylematy.
Bardzo proszę o rady.
Pozdrawiam was wszystkie,
Karolina.
4 odpowiedzi na pytanie: Przyszła mama-wegetarianka
Re: Przyszła mama-wegetarianka
No to weganka, nie wegetarianka?
Chyba najlepiej by bylo w takiej sytuacji skonsultowac sie ze swoim lekarzem, on bedzie wiedzial najlepiej. Moze doradzi ci co powinnas jesc zeby zastapic bialko miesne, jakies witaminki dodatkowe.
Helenka – przyszla mamuska
Re: Przyszła mama-wegetarianka
Witaj!Też nie jem mięsa, i tak jak Ty jem ryby, mleko, jajka…..lekarz powiedział mi, że na razie nie muszę się zmuszać, tylko bilansować dietę….wiem, że moze nam brakować głównie b12, ale ona jest w jajkach. Moja przyjaciółka także jest wegetarianką, w czasie ciąży miała 2 razy zachciankę na mięso, którą zrealizowała. Urodziła zdrowego, silnego chłopczyka.Wydaje mi się że to sparawa indywidualna i trzeba rozmawiać o tym z lekarzem prowadzącym.
Marta i fasolek
Re: Przyszła mama-wegetarianka
Ja też jestem wegetarianką (od 10 lat). Nie jem nawet ryb, ale nabiał owszem. Jestem zdrowa (odpukać),nawet się nie przeziębiam. Teraz jestem w 14 tygodniu ciąży-lekarz nie widzi przeciwskazań do kontynuowania mojej diety. Nie wierz w te poglądy, że w ciąży potrzebne jest mięso. Nie możesz nagle zmienic pozywienia, bo dopiero to mogłoby zaszkodzić odzwyczajonemu organizmowi.Jeśli jesz nabiał, a w dodatku ryby nie masz najmniejszego powodu do niepokoju! Oczywiście mi żelazo trochę spadło, ale prawie nie ma kobiety w ciąży, której by to nie dotyczyło, a przecież wiekszość jest mięsożerna! Lekarz zalecił mi jeść 2 jajka dziennie, by mieć pewność,że nie dojdzie do większych niedoborów. Powodzenia!
Re: Przyszła mama-wegetarianka
heya,
tez jestem niemiesozerna i nie zamierzam na sile sie dokarmiac. Zobaczysz zreszta sama, co bedzie ci podpowiadal twoj organizm, a moze miec rozne upodobania. Ja na ten przyklad uwielbiam ryby, ale odkad jestem w ciazy nawet kijem nie tkne. Za to mleczko w kazdej postaci. Dzidzia rosnie, moje wyniki tez sa gut. Troche bardziej zwracam uwage na to co jem i tyle. Wszystkiego dobrego! Pozdrufka!!
Effcia+sierpniowy wiercipiętek (11.08.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Przyszła mama-wegetarianka