Jedziemy na swój wymarzony weekend w hotelu. Pierwszy raz do hotelu. I mam dylemat. Śniadania i obiady są w formie szwedzkiego stołu. Sniadania 7-11 a obiady 13,30-16. I jak to wygląda? Mogę wejść tylko raz i zjeść śniadanie, czy jak mi dziecko powie drugi raz, że jest głodne to mogę wejść i zrobić kanapkę? Nie mam w tym doświadczenia. Pomóżcie.
14 odpowiedzi na pytanie: stół szwedzki
możesz wejść raz…
polecam zrobienie kanapek podczas sniadania i zabranie ze sobą.
tam, gdzie jeździłam, nie wolno było wynosić jedzenia – to zresztą chyba obowiązująca zasada – jesz ile chcesz, ale nic nie zabierasz ze sobą.
Przy wyjściu wisiała informacja, że kanapki można kupić – chyba po 5 zł były.
trzeba się najeść do syta
my byliśmy tydzień temu i moje niejadki miały oczywiście ciekawsze sprawy niż jedzenie…
troche się wyjeździłam po hotelach i takie cuś mnie nie spotkalo…
My sie najdamy do syta, ale dzieci tylko miseczke kulek z mlekiem, albo nic. Bralam dla nich czasem na talerzyku bulke i jakas wedline – nigdy nie bylo problemu. Najlepiej zapytaj obslugi czy mozesz cos wziac dla dzieci, bo teraz nie sa glodne, ale za godzine beda. Jak nie pozwola to siedzcie az dziec zglodnieje ;).
ja też się z tym nie spotkałam, ale dużo się nie wyjeździłam
myślę, że nikt nie będzie robił problemu jak się weźmie kanapkę dla dziecka
Ja nawet pracowalam w hotelu. I tez nie spotkalam sie z czyms takim.
no to zdziwiona jestem, bo myślałam, że na tym szwedzki stół polega i nigdy nie wynosiłam nic dla dzieci.
Tam, gdzie byliśmy też zawsze posiłki były w formie szwedzkiego stołu.
Wisiała informacja, że nie wolno jedzenie wynosić, ale gdy brałam jakąś bułkę czy cuś dla dzieci, nikt mi uwagi nie zwracał.
Niby jest tak, że powinno się zjeść na miejscu ( wchodzisz raz )
ale ja jak brałam kanapkę dla małęj nikt mi uwagi nie zwracał.
W zeszłym roku na wakacjach rezydentka nas uprzedzała, by nie wynosić jedzenia.
Ale ja to załatwiłam inaczej, nasz kelner dostał co 2 dni 1 Euro napiwku ( w Tunezji to bardzo dużo ) i nawet na talerzu mogłam małej śniadanie wynosić jak spała 🙂 + herbatę w kubku 🙂
ja też. Dzieci mało zjadały, więc robiłam im po kanapce na później. My się najadaliśmy na full, a nawet bardzo, bo wszystko pyszne.
chociaz byla kartka to i tak wynosilam jedzenie, bo wcisniecie czegos w H. to mega problem, nikt uwagi nie zwracal, zreszta robilam bulki i wkladalam do torebki i wynosilam. kurcze w koncu za to placilam.
oj tak, full, my przez pierwsze 3 dni jedlismy na maksa, ale potem juz spodnie sie robily za ciasne
oficjalnie jest informacja ze nic się nie wynosi ze stołówki-wchodzisz raz i mozesz siedziec i 2 godziny i jeśc “ile wlezie”….mój młody zawsze wychodził z jakąś kromką w ręku i nikt go nie ścigał….co innego jakbysmy cały talerz wynosili -to mogliby nam zwrócic uwage… Ale z dzieckiem to inna sprawa -przynajmniej tak było w miejscach gdzie bylismy,,,
Znasz odpowiedź na pytanie: stół szwedzki