Nie wiem czemu, ale moje dziecko strasznie się śpieszy na ten świat. Nie pomaga jakiekolwiek tłumaczenie Dziś to nawet wpadłam na pomysł, że może chciał być gwiazdkowym prezentem…
Od dwóch dni bardzo dziwnie się czułam, ból brzucha, krzyża i dziwne kłucie od spodu. No i skurcze, które nie pozwalały mi wyjść z domu, bo po prostu po kilkudziesięciu krokach mnie łapały.
Dziś jednak odebrałam rano niezbyt dobre wyniki moczu i zadzwoniłam do gina. No i kazał mi natychmiast jechać do szpitala, aby mnie ktoś przebadał i zrobić KTG.
Pojechałam, poleżałam na tym KTG i poczekałam na dyżurnego lekarza.
Jakież było moje zdziwnienie, gdy on wchodząc zapytał, co ja szaleję? Zamiast siedzieć na Wigilię w domu, to jak się wyłupiam ze skurczami do rodzenia i to w 36 tyg.
Oj… to było jak kubeł zimnej wody…
No, ale puścił mnie do domu, zwiekszył fenoterol, zakazał chodzenia, objadania się itp. No i w razie czego natychmiast szpital.
Tak więc siedzę sobie w domciu. Cała szczęśliwa, że nie musiałam tam spędzać wigilii
No i modlę się o to, aby Maluch wytrzymał jeszcze parę dni. To w tej chwili moje największe marzenie!!
Dziewczyny, nie lekceważcie sobie jakichkolwiek sygnałów, które Was niepokoją. Lepiej pojechać cztrey razy za dużo niż jeden za mało, czy za późno…
Madziu… może Ty przemówisz mojej Fasoli do rozumku?
Pozdrawiam Was serdecznie i świątecznie! Wasze Brzuszki też!
12 odpowiedzi na pytanie: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
Hej Kasiu! Jedno szczescie ze 36 tc to juz bezpiecznie dla maluszka, ale poczekajcie chociaz do 37, bo z tego co wiem 😉 (dobrze poinformowane zrodlo) od 37 juz masz maluszka przy sobie od razu po porodzie co oznacza, ze jest w 100% bezpieczny. Poczekaj chociaz do poczatku Nowego Roku 😉 Trzymam kciukasy !!!
Asia i maluszek 😉 (35 tygodniowy)
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
No nie… Przeciez teraz to zupelnie nie wchodzi w gre porod Fasolki Ma byc w 2004 roku i to 5 stycznia
Jakby jednak Fasola nie chcial sie podporzadkowac to prosze mnie powiadomic Gdy bedzie trzeba stawie sie nawet w Sylwestra
Magda mama Natalki ur19.03.03
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
hi hi hi ja juz spokojna jestem o to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
buziaki
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
a ja wlasnie myslalam czy ktos spedzil Wigilie na porodowce??? ale chyba maluszki pozwolily nam troszke poswietowac
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
Mam nadzieję, że wytrzymamy do tego 5-go stycznia
Dziś jest dużo lepiej, trochę mniej tych skurczów i jakby mniej bolesne…
Wiesz Asiu, to samo powiedzieli mi lekarze, że lepiej byłoby gdyby to był 37 tydz.
Dzięki za kciuki!!
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
Anet, a może Nasze Szkraby robią sobie konkurs, który pierwszy????
Jeśli tak, to wytłumacz swojemu Maluszkowi, że to nie najlepszy pomysł
Ja swojemu juz to tłumaczyłam kilka razy…
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
No ciotka Ten Twój Maluszek to niezły wiercipiętek. Siedziec mu się w brzuszku nie chce!!
Ja dziś w nocymiałam częste twardnenie brzuszka ale bez żadnych boleści. Za to nasiliły mi się obrzęki – kostek na nogach chwilami mi nie widać. Ciekawe kiedy ten mój brzdąc zdecyduje sie wychodzić na świat.
A za Ciebie trzymam kciuki – wytrwaj jeszcze ze 2 tygodnie!!
Marzenka i dzidzia(2.01.2004)
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
Kasia, powiedz Fasoli, żeby sie nie wygłupiała, bo czeka ją jeszcze jedno spotkanie z ciociami!!!!
A tak poważnie to trzymaj sie matka, leż i nie siedź za dużo przy kompie.
Ja też się żle czuje więc idę się położyć.
Buziaczki
Justyna i bobo
Marzenka!
Marzenko!!
Ja sama nie mogę sie doczekać kiedy Twoje Maleństwo przyjdzie na świat. Ale to może być w każdej chwili…
Czekam na wieści i życzę lekkiego porodu
Re: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)
moze moze???
ale ja to jeszcze zakrazkowana jestem wiec raczej mojemu Maluchowi trudno sie wybic na prowadzenie
A ja tak sobie teraz mysle ze tak zostalismy tj i ja i ON nafaszerowani kaprogestem, fenoterolem, nospa, magnezem i innymi specyfikami ze teraz moze wygramy konkurs najpozniejszej styczniowki
Anet
Nie myślałabym tak na Twoim miejscu, bo ja cały czas jadę na fenoterolu, kaprogest brałam baaardzo długo a i magnezu też wlano we mnie sporo
A efekt jest jaki jest..
No, ale może jeszcze tak być, że będę lutówką
Re: Marzenka!
Napewno przysle Ci smska jak urodzę.
Pozdrawiam cieplutko.
Marzenka i dzidzia(2.01.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Udało mi się dziś uniknąć szpitala:)