Dziewczyny, potrzebuje wsparcia. Bo zamiast sie cieszyc na urlop to spac nie moge.
Trafia sie okazja, wypadzik z mezem na szesc dni, wlasciwie piec i pol. Mlody zostaje z moimi rodzicami, ktorzy badz co badz mnie i siostre odchowali i zyjemy w dobrym zdrowiu 😉 tyle ze oni z malym w uk (tu zyjemy), a urlopik w Polsce.
Do wyjazdu prawie miesiac a ja juz przezywam ze dziecko na tyle opuszczam, ze bedzie i on i ja tesknic i w ogole gniecie mnie to mimo ze na sam wypad bardzo sie ciesze. No, cieszylabym sie gdyby perspektywa rozlaki mnie nie dobijala.
Zostawialyscie prawie roczne dziecko w rodzina na pare dni? Jak bylo? Pocieszcie mnie jakos zanim sama ze soba nie oszaleje 😉 mlody dziadkow widuje, pare razy zostal z nimi na pare godzin i bylo super. Ale pare godzin to nie pare dni. Dziadkowie beda mieszkac w tym czasie u nas, zeby dziecko mialo swoj teren, lozeczko, zabawki. Niby wszystko ok a ja panikuje, chyba nie jestem normalna :/
11 odpowiedzi na pytanie: Wakacje bez dziecka.
moja najmłodsza miała 13 miesięcy, kiedy postanowiliśmy wyjechać sami ze starszymi chłopcami
została z dziadkami również w naszym domu
my polecieliśmy na tydzień na Kretę
dziecko miało się cudownie, nie było żadnego problemu
ale
przed wyjazdem załatwiliśmy u notariusza upoważanienie dla rodziców na wszelki wypadek
że na ten czas to oni sprawuja opiekę i maja prawo podejmować wszelkie decyzje
jesli dziecko zna dziadków i ma z nimi kontakt to myślę, że nie masz sie co martwić
dodam jeszcze, że rok później pojechalismy w góry bez niej i też sobie dała radę- wręcz była zadowolona ze swoich “wakacji”
wydaje mi sie ze to kwestia bardzo indywidualna…
zostawilam 15miesiecznego syna kiedy pojechalam rodzic. zostal w naszym domu z dziedkami z ktorymi ma bardzo dobry i staly kontakt. pojechlam do szpitala w nocy z niedzieli na poniedzialek. z relacji wiem ze caly poniedzialek bylo bardzo dobrze, ladnie zasnal. we wtorek kolo poludnia “podobno” widac bylo ze teskni. nie chcial sie bawic, pytal o nas, nie byl soba. mozliwe ze w srode znow byloby dobrze, ze to tylko kryzys. nie wiem…
bardzo mozliwe, ze bedzie sie swietnie bawic. ale… skoro Ty masz takie watpliwosci, ze zadajesz to pytanie na forum, to- czy jestes pewna, ze bedziesz miec fajny czas? nie mozna zabrac dzieciaka z Wami?
Mlody nie moze jechac bo nie ma paszportu. Jedziemy przy okazji zrobic transkrypcje brytyjskiego aktu urodzenia, zeby w ogole mozna bylo mu wyrobic pesel i dalej paszport. Nie jest to bulka z maslem niestety.
No, przypuszczam ze urlop bede miala raczej sredni mimo ze wszystko juz teraz jest dosc szczegolowo ustalane, i teoretycznie nie mam co sie obawiac.
Bratek, dzieki za podzielenie sie wlasnym doswiadczeniem 🙂
a nie ma mozliwoscie wyrobic mu dowod os w uk? albo w konsulacie pl? nie znam sie, ale chyba musi byc jakas sciezka bo to dosc typowa sytuacja…
Fasolada, dzieki, ja sciezki iznam i dlatego nie zakladalam watku jak wyrobic dziecku dokument 😉
Ola widac, ze masz jedno dziecko 🙂
Gdy mialam tylko corke to mialam takie same rozterki jak Ty. Ale teraz gdy mam 2, to marze o takich wakacjach 🙂
Jedz, baw sie dobrze. To tylko 5 i pol dnia 🙂
zostawilam dwojke z opiekunka (i jej mezem, u nas w domu), na 6 dni, kiedy starszy mial niecale 3 lata, a mlodszy troche ponad rok
polecielismy do londynu na targi pracy z drzacym sercem i strachem w oczach
zabezpieczylismy wszelakie mozliwe metody komunikacji z dziecmi
Skype, Telefon, e-mail itp.
pierwszego dnia pomachaly nam przez skype’a
drugiego za bardzo byly zajete, zeby z nami gadac
byly stesknione, kiedy wrocilismy, ale nie bylo tragedii
ladnie napisalas w swoim oryginalnym poscie: ja przezywam, perspektywa dobija mnie
jesli ufasz rodzicom i wiesz, ze twoje dziecko lubi z nimi spedzac czas, po protu jedz
to tobie ta rozlaka bedzie przeszkadzac najbrdziek
Ufam rodzicom 🙂 oni swiata poza Julem nie widza 😉
Co nie przeszkadza mi miec, przepraszam za obrazowosc – mdlosci jak mysle o tym wyjezdzie. Wczoraj maz bukowal bilety i klamka zapadla 😉 mysle, ze powinnam zwalczac w sobie takie nieracjonalne niepokoje, nie chce byc zkrejzowana mamuska ;), ale mam duzy problem z radzeniem sobie z tego typu sytuacja.
Poki nie bylam w ciazy nie przypuszczalam ze tak sie moze ze mna porobic, jak rany. Pracowalam wczesniej z dziecmi i mimo oczywiscie ogromnego poczucia odpowiedzialnosci raczej nie myslalam ze za kazdym rogiem czai sie zle, a mialam pod opieka codziennie ponad trzydziestke. A teraz z jednym, swoim swiruje a wyobraznia galopuje jak szalona. Serio momentami czuje sie jak matka wariatka.
w takim przypadku jak piszesz -urlop ” nie plażowy” tylko załatwianie spraw,odwiedziny itp – pojechałabym bez dziecka. urlop letni plażowy -nie wyobrażam sobie. wakacje i letni urlop to czas dla rodziny a nie podział -jedni w domu inni plażują….
na pewno dziecku się z dziadkami krzywda nie stanie a Wy pozałatwiacie na spokojne sprawunki i pobędziecie trochę sami:)
Ja wysłałam roczniaka na urlop z dziadkami. Do lasu, do domku bez bieżącej wody.
Przeżył, mimo że moi rodzice nie są mistrzami w opiece nad dzieckiem. Moje jedyne obawy dotyczyły tego, czy odpowiednio się nim zajmą. Młody dziadków za bardzo nie zna. Rzadko ich widuje. Ale moje dziecko jest przyzwyczajone do bycia bez mamy, bo od ukończenia 7 miesiąca jest żłobkowe. Nie wiem jak Twoje.
Znasz odpowiedź na pytanie: Wakacje bez dziecka.