slyszalycie o tym rozszarpanym 4-tyg.dzieciatku,jak to wogole mozliwe.prawie sie wykonczylam po Bieslanie,a tu znowu i znowu cos, nie wiem czy mnie rozumiecie,poniewaz moja empatie nie da sie opisac,ale mysle ze tu wystarczy byc calkiem normalnie wrazliwym czlowiekiem zeby ciezko to wszystko przezywac. Ja nie daje rady,dla dobra swojego dziecka musze narazie sie odciac od tv,(wiadomosci)radia itp.bo zwariuje lub serce mi wysiadzie.Jak te dzieci musialy cierpiec a to dzieciatko,a te wszystkie inne dzieci krzywdzone. Pamietacie poroczne zgwalcone i zabite dziecko jak ono musialo cierpiec przeciez to wszystko to jakis kuriozum. Czemu jest tyle cierpienia? przepraszam was ale moze wszyscy prosmy Boga zeby chociaz chronil dzieci,bo one nie sa niczemu winne,my dorosli moze my sobie bol wytlumaczyc( dla nas i tak gorszy jest psychiczny) ale malenstwa NIECH NIE CIERPIA
Monika & Piotr i ich cudoGwiazdeczka Lili 25.03.2004
3 odpowiedzi na pytanie: wszedzie cierpienie
Re: wszedzie cierpienie
Wlasnie przeczytalam na onecie o tym biednym dzidziusiu. Brak mi slow na lekkomyslnosc matki.
Re: wszedzie cierpienie
Nie słyszałam o tym rozszarpaniu i nie chcę słyszeć. Po Biesłanie miałam koszmary senne przez całą noc. Nie wiem co się dzieje na tym świecie, ale wiem że po takich wydarzeniach moja wiara w Boga się mocno załamuje, bo przecież jak Bóg może pozwalać na cierpienie tych najmniejszych, najniewinniejszych… A ci co im to robią to są bestie, bo mianem człowieka się tego nazwać nie da…
Aga & Czarek
Re: wszedzie cierpienie
Ja się przyznam, że w ciąży przestałam oglądać wiadomości, czytać jakiekolwiek informacje. Bardzo się stresowałam i stwierdziłam, że nie chcę chodzić smutna w ciąży. Aż wstyd się przyznać, ale ja włąściwie nie wiedziałam co się dzieje w kraju i na świecie. I zresztą tak mi zostało, teraz oglądam bardzo rzadko.
data właściwa to: 6/8/2004
Znasz odpowiedź na pytanie: wszedzie cierpienie