Tyłozgięcie macicy a ciąża i poród naturalny

Tyłozgięcie macicy niejednokrotnie brzmi dla kobiety jak wyrok. Do niedawna bowiem pokutowało przekonanie, że macica w tyłozgięciu uniemożliwia zajście w ciążę. Czy naprawdę jest czym martwić? Choć tyłozgięcie macicy może być przyczyną niektórych dolegliwości, takich jak np. bardziej bolesne miesiączki czy towarzyszące im biegunki, nie jest prawdę mówiąc niczym niezwykłym i z pewnością nie stanowi powodu do niepokoju. Sprawdźmy, jak wpływa na różne procesy fizjologiczne zachodzące w organizmie kobiety.

Jak wygląda tyłozgięcie macicy?

Macica, jeden z elementów kobiecego układu rozrodczego, to niewielki narząd o kształcie lekko spłaszczonej, odwróconej do góry nogami gruszki, składający się z szyjki, trzonu oraz dna. Zlokalizowana jest pomiędzy pęcherzem moczowym, a odbytnicą i jest charakterystycznie wygięta. U większości kobiet macica jest lekko pochylona do przodu, czyli styka się swoim dnem (najwyżej położonym punktem) z pęcherzem moczowym.

Jednak u około 25-30% kobiet obserwuje się tyłozgięcie szyjki macicy, w efekcie czego przylega ona bardziej do odbytnicy. Należy zaznaczyć, że macica tyłozgięta nie jest patologią, a jedynie jednym z wariantów morfologicznych i nie wpływa znacząco na jakość życia kobiety. Tyłozgięcie macicy może być zarówno cechą wrodzoną, jak i nabytą.

Macica w tyłozgięciu: przyczyny

Tyłozgięcie macicy w większości przypadków jest cechą wrodzoną, wynikającą z naturalnej budowy anatomicznej układu płciowego kobiety. Szacuje się, że około 1/4 dziewczynek rodzi się właśnie z takim położeniem macicy. Zdarza się jednak, że w wyniku pewnych przemian zachodzących w ciele kobiety macica tyłozgięta zmienia swoje położenie i staje się pochylona do przodu. Możliwa jest również sytuacja odwrotna.

Przyczyny tyłozgięcia macicy jako cechy nabytej to między innymi:

  • stany zapalne w obrębie miednicy mniejszej,
  • endometrioza,
  • mięśniaki macicy,
  • ciąża i poród,
  • zabiegi chirurgiczne, skutkujące pojawieniem się zrostów w miednicy mniejszej (stanowiących konsekwencję np. przebycia jakichś zabiegów chirurgicznych w obrębie jamy brzusznej),
  • nowotwory.

Tyłozgięcie macicy – objawy

W większości przypadków tyłozgięcie macicy nie powoduje żadnych dolegliwości, co potwierdza że nie powinno ono być traktowane jako patologia, a jedynie wariant anatomiczny. Najczęściej wykrywane jest podczas rutynowego badania USG, choć u kobiet otyłych nie zawsze musi być widoczne. Zdarza się, że tyłozgięcie macicy objawy powoduje dopiero wtedy, kiedy kąt nachylenia jest bardzo duży.

Objawy macicy w tyłozgięciu to:

  • bardziej bolesne i obfite miesiączki, którym czasem towarzyszyć mogą nawet biegunki (skurcze macicy oddziałują na przylegająca do niej odbytnicę),
  • bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym – ból kręgosłupa występuje przede wszystkim w czasie miesiączki lub bezpośrednio przed nią,
  • dyspareunia czyli ból podczas stosunku – pojawia się głównie w sytuacjach kiedy dochodzi do głębokiej penetracji. Lekarze zalecają wybieranie pozycji, w których kobieta może kontrolować ten aspekt,
  • trudności z zajściem w ciążę – nie wynikają one jednak z samego położenia macicy, a ze schorzeń do niego prowadzących, jak np. endometrioza.

Tyłozgięcie macicy a ciąża

Czy tyłozgięcie macicy utrudnia zajście w ciążę? I tak i nie. Z pewnością nie należy ono do przyczyn niepłodności, jednak znaczne macica w tyłozgięciu może utrudniać zapłodnienie. W przypadku wygięcia macicy ku tyłowi plemniki muszą przebyć nieco dłuższą drogę zanim dotrą do komórki jajowej. Im mniejsza liczba męskich komórek rozrodczych dotrze do celu, tym mniejsza szansa na zapłodnienie. U kobiet starających się o dziecko, które mają tyłozgięcie macicy pozycja do zajścia w ciążę polecana przez ginekologów to między innymi pozycja boczna, kolanowo-łokciowa oraz pozycja od tyłu. Żadna z nich nie powoduje bólu związanego z głęboką penetracją, a jednocześnie wszystkie sprzyjają dotarciu plemników do miejsca potencjalnego zapłodnienia.

Co ważne: tyłozgięcie macicy w żaden sposób nie wpływa również na przebieg oraz utrzymanie ciąży. Zdarza się jednak, że w pierwszym trymestrze pacjentki z tyłozgięciem częściej niż pozostałe zgłaszają dolegliwości bólowe w obrębie kręgosłupa, co spowodowane jest uciskiem rosnącej macicy na okoliczne nerwy i tkanki. Ułożenie macicy w ciąży ulega zmianie i mniej więcej w okolicach 12 tygodnia macica prostuje się, a bóle kręgosłupa szybko mijają. Kolejne etapy ciąży niczym nie różnią się już od ciąży pacjentek z macicą przodującą.

U kobiet, które od urodzenia mają macicę w tyłozgięciu, ciąża może skutkować trwałym skierowaniem jej ku przodowi. Statystyki pokazują jednak, że u kobiet z tyłozgięciem macicy częściej występują tzw. poronienia nawykowe. Tak jak problemy z zajściem w ciążę, również poronienia nawykowe nie są skutkiem budowy anatomicznej, a chorób, które spowodowały tyłozgięcie, takich jak np. mięśniaki czy wspomniana wcześniej endometrioza.

Sprawdź: Jak powinno wyglądać prawidłowe oddychanie podczas porodu?

Tyłozgięcie macicy a poród naturalny

Skoro macica w tyłozgięciu nie jest żadnym przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę, jak wygląda kwestia tyłozgięcie macicy a poród? Ze względu na fakt, iż powiększająca się w trakcie ciąży macica prostuje się, nawet gdy u kobiety przed ciążą występowało tyłozgięcie macicy, poród naturalny wciąż jest możliwy. Jedynie w przypadku niektórych chorób będących przyczyną tyłozgięcia macicy cesarskie cięcie może być bezpieczniejszym, ale wciąż nie jedynym rozwiązaniem. Zauważono też pewną zależność: jeśli u kobiety występuje tyłozgięcie macicy, poród naturalny częściej przebiega z silnymi bólami krzyżowymi. Spowodowane jest to mocniejszym uciskiem na nerwy w okolicy krzyżowo-lędźwiowej.

Tyłozgięcie macicy: czy leczenie jest konieczne?

Ze względu na fakt, iż tyłozgięcie macicy nie jest traktowane jak patologia, a jedynie jeden z wariantów anatomicznych jej ułożenia, nie wymaga leczenia. Wyjątek stanowią sytuacje, w których tyłozgięcie prowadzi np. do wypadania macicy. Wówczas leczony jest jedynie skutek takiej budowy anatomicznej. Najczęściej tyłozgięcie macicy diagnozowane jest w trakcie rutynowego badania ginekologicznego i potwierdzane w trakcie wykonywanego przez ginekologa USG. Badanie ultrasonograficzne pozwala również ocenić, czy mamy do czynienia z cechą wrodzoną czy nabytą. Jeżeli macica znajduje się w tyłozgięciu na skutek endometriozy lub stanów zapalnych w obrębie miednicy mniejszej, leczenie ma na celu usunięcie pierwotnej przyczyny tyłozgięcia. Wdrożenie go uzasadnia się możliwością powstania groźnych powikłań, a nawet bezpłodności. Należy jednak zaznaczyć, że pomimo przeprowadzonej terapii, macica może nadal pozostać w tyłozgięciu.

Dodaj komentarz

20 komentarzy: Tyłozgięcie macicy a ciąża i poród naturalny

  1. Mam macicę wygiętą do góry nogami do tyłu. Ogromne powikłania zdrowotne z tego powodu. Bezustanne cierpienie. A nawet nie mam do kogo się z tym udać, bo lekarze są uczeni, że to typ urody nie mający znaczenia, lekceważą i zbywają. Ja też długo o tym milczałam, ale po latach cierpienia w milczeniu chcę o tym oznajmić. Nawet siedzenie sprawia mi ból, bo wszystko się tam napręża, jak napięta struna i czuję jakbym w pochwie miała przebijające gwoździe. Krwotoki bardzo długotrwałe, praktycznie bezustanne ze skrzepami wielkości pięści. Krew nie może swobodnie odpłynąć, więc sobie zalega i gnije. Pochwa to labirynt z wieloma uchyłkami i nie wiem, która droga to ta właściwa? Podczas krwotoków menstruacyjnych wszystko przecieka, w ciagu kilku minut po wymianie podpaski xxl. Wypróżnienie się to dla mnie ogromna trudność. Męczę się czasem tydzień, by coś przeszło. Jeśli macica jest wbita w jelito. Współżycie jest niemożliwe. Cierpienie jest ogromne, mięśnie pękają od naprężeń i krwawią. Nie istnieje żadna pozycja, która nie sprawiałaby przerażającego cierpienia. A jak słyszę, że to “typ urody” niemający żadnego znaczenia, to straciłam już całą nadzieję w medycynie. Myślę, że tak cierpiących jak ja kobiet jest więcej. Tylko pewnie tak jak ja wstydzą się o tym powiedzieć i milczą. A jak czytają te brednie o typie urody, to pewnie też na nie wpływa zawstydzająco, że tylko one mają tak inaczej, że cierpią a cała reszta z tyłozgięciem wcale nie cierpi i to typ urody. To jeszcze bardziej pcha w milczenie, bo daje do zrozumienia, że tylko ze mną jest coś nie tak i trzeba się dobrze zamaskować, że też mam super. A nie mam.

    • Tyłozgięcie macicy- a zajście w ciążę!!!!

      Dziewczyny mam pytanie, stwierdzono u mnie tyłozgięcie macicy. Lekarz stwierdził,że czasami może to utrudniac zajście w ciążę, czy to prawda??? Zdania na ten temat są bardzo powdzielone, prawda jest taka,że mam problemy z zajściem w ciążę ale czy rzeczywiście dodatkową przyczyną może być to zchorzenie? Prosze napiszcie mi jeśli coś wam na ten temat wiadomo…

      • Ja słyszałam, że to nie ma wpływu, na pewno nie utrudnia, ale się nie znam i jak mówisz, zdania są podzielone.

      • Ja mam tyłozgięcie i wg tego co mówił mi gin to nie ma znaczenia przy zachodzeniu w ciążę.

      • Mam tyłozgiecie
        Pierwsze dziecko w pierwszym cyklu
        Drugie po 3 latach
        Podobno pomagają odpowiednie pozycje, było gdzies o tym tytaj na forum

      • Zamieszczone przez Devilry
        Ja mam tyłozgięcie i wg tego co mówił mi gin to nie ma znaczenia przy zachodzeniu w ciążę.

        A mój potwierdza, u mnie pyk i Baśka była gotowa 🙂 Powodzenia!

      • Zamieszczone przez monamii
        Dziewczyny mam pytanie, stwierdzono u mnie tyłozgięcie macicy. Lekarz stwierdził,że czasami może to utrudniac zajście w ciążę, czy to prawda??? Zdania na ten temat są bardzo powdzielone, prawda jest taka,że mam problemy z zajściem w ciążę ale czy rzeczywiście dodatkową przyczyną może być to zchorzenie? Prosze napiszcie mi jeśli coś wam na ten temat wiadomo…

        Ja mam podobno bardzo duże tyłozgięcie i jakoś nie było problemów z zajsciem: 1 ciąża – 2 cykl, 2 ciąża- 1 cykl(niestety poroniłam), 3 ciąża- 2 cykl.
        Lekarze mnie straszyli, ale jak widać to nie musi być przeszkoda.

      • Zamieszczone przez monamii
        Dziewczyny mam pytanie, stwierdzono u mnie tyłozgięcie macicy. Lekarz stwierdził,że czasami może to utrudniac zajście w ciążę, czy to prawda??? Zdania na ten temat są bardzo powdzielone, prawda jest taka,że mam problemy z zajściem w ciążę ale czy rzeczywiście dodatkową przyczyną może być to zchorzenie? Prosze napiszcie mi jeśli coś wam na ten temat wiadomo…

        ja tem mam tylozgiecie, podomnie jak moja mama… zreszta pwoiedziala mi ze moze byc mi trudniej zajsc w ciaze… ponoc tak… zadania sa jak zwykle podzielone…
        ponoc dobre do zajscia w ciaze sa pozycje z gleboka penteracja…

        a to co udalo mi sie znalezc w sieci….

        OBJAWY I PRZEBIEG
        Nieznaczne odchylenia od prawidłowego położenia macicy nie stanowią żadnego objawu chorobowego. Największe znaczenie wydaje się mieć najczęściej rozpoznawana nieprawidłowość położenia macicy – tyłozgięcie. W tej patologii trzon macicy skierowany jest w kierunku zagłębienia odbytniczo-macicznego. Przyczyną tyłozgięcia mogą być przebyte częste stany zapalne w obrębie miednicy mniejszej i powstałe w ich wyniku liczne zrosty, endometrioza i inne. Najczęściej nie daje ono żadnych dolegliwości, jednakże tyłozgięcie dużego stopnia może zwiększać ryzyko poronienia, gdyż może być przyczyną zastoju żylnego, jak również zmian w układzie włośniczek doprowadzając do niedostatecznego rozwoju doczesnej i trudności w implantacji zarodka. W przypadku tyłozgięcia częściej spotyka się niepłodność oraz poronienia nawykowe. Należy podkreślić, że nieznacznego stopnia tyłozgięcie najczęściej nie stanowi problemu w zajściu i donoszeniu ciąży, gdyż macica powiększając się przyjmuje położenie najdogodniejsze dla rozwoju płodu. W przypadku tyłozgiętej macicy znacznie częściej pojawiają się bolesne miesiączki, bolesność podczas współżycia płciowego, jak również przewlekły ból w miednicy małej. Najczęściej powyżej opisane dolegliwości oraz niepłodność czy problemy w donoszeniu ciąży są wynikiem czynników i chorób współistniejących z tyłozgięciem jak np. zrosty czy endometrioza, a nie samego tyłozgięcia.

        WEZWIJ LEKARZA, GDY…
        Jeżeli miesiączki są bolesne lub istnieją inne podejrzenia nieprawidłowego położenia macicy należy skonsultować się z lekarzem. Tę anomalię może stwierdzić wyłącznie lekarz podczas badania ginekologicznego oraz ultrasonograficznego. Najczęściej rozpoznawana jest podczas rutynowego badania ginekologicznego. Zabiegi korekcyjne tyłozgiętej macicy wykonywane są bardzo rzadko i tylko w ściśle określonych przypadkach.

        LECZENIE DOMOWE
        W przypadku wczesnej ciąży u kobiet z tyłozgiętą macicą czasami zaleca się leżenie na brzuchu, aby siłą ciężkości macica chociaż w niewielkim stopniu zmieniła swoje położenie.

        moze byc nam trudniej… ale musmy myslec pozytywnie!

      • Mam bardzo duże tyłozgięcie, o dziecko staraliśmy się prawie rok, ale lajtowo (czyli przytulanie bez względu na etap cyklu), więc jak dla mnie to zaszłam dość szybko. Moja mama też ma duże tyłozgięcie, dwójka dzieci bezproblemowo.

      • Zamieszczone przez kasiaaaaa
        Mam bardzo duże tyłozgięcie, o dziecko staraliśmy się prawie rok, ale lajtowo (czyli przytulanie bez względu na etap cyklu), więc jak dla mnie to zaszłam dość szybko. Moja mama też ma duże tyłozgięcie, dwójka dzieci bezproblemowo.

        :)) no to cudownie:)
        pozdrawiam

      • Ja miałam ponoc bardzo duże tyłozgięcie. O pierwsze i drugie dziecko staraliśmy się 6 miesięcy.

        Co ciekawe, po tylu ciążach tyłozgięcia już nie mam się wzięło i naprawiło

      • Dziewczyny jak tak dalej pójdzie to ja zacznę się martwić, że mam przodozgięcie…. bo może to przyczyna… wszystkie z tyłozgięciem zachodzą a ja nie!! 😀

      • więcej odpowiedzi (5)
    • Szyjka macicy a tyłozgięcie?

      Witam,

      Jestem nowa i mam pytanie bo sie naczytalam o badaniu szyjki i tez zaczelam to robic jakis czas temu jednak ja nic nie czuje :-(( Jutro mam dostac okres i badalam ale jej najzwyczajniej niedosiegam wiec nie czuje czy otwarta, zamknieta, miekka…czy to moze miec zwiazek z tylozgieciem macicy czy poprostu taka jest w tym przypadku przed @?

      Pozdrawiam

      • Re: Szyjka macicy a tyłozgięcie?

        Ja mam tyłozgiecie i wyczuwam ją przez cały cykl bez problemu.

        Kaśka i Mikołaj

    • tylozgiecie macicy

      witam,
      od niedawna wiem ze mam tylozgiecie macicy.tylozgiecie ma tez moja mama i dlatego tez miala problemy z zajsciem w ciaze przez 12 lat!
      od niedawna z mezem staramy sie o dziecko, niestety narazie bez efektow…wlasnie przeczytalam ze przy tylozgieciu zaleca sie przytulanie od tylu.czy ktoras z was probowala tej metody jak tak to z jakim rezultatem???prosze o odpwiedz.

      pozdrawiam!

      • Re: tylozgiecie macicy

        Witam,
        Możliwe, że jest to prawdziwe. Ostatnio wyczytałam, na podobnych stronach, że przy tyłozgięciu zaleca się kobiecie – po przytulanku – położyć na brzuch i poleżeć chwilę. Także taka pozycja jest chyba też wskazana.
        Powodzenia i pozdrowienia
        Maxi

        Maxi

      • Re: tylozgiecie macicy

        Mam tyłozgięcie i to podobno dość spore – odziedziczyłam po mamie. Mama nie miała problemów z zajściem w ciążę a ma 3 ciążę za sobą zakończone sukcesem. Moje problemy z dzidzią nie są związane z tyłozgięciem. Ale pytałam lekarza co on na to może powiedzieć to też wymienił pozycję od tyłu i leżenie na brzuszku.
        Trzymam kciuki bardzo mocno i nie martw się – będzie dobrze.

      • Re: tylozgiecie macicy

        ja tez mam tylozgiecie ale nie wiedzialam ze to moze stanowic problem przy staraniach o dzidziusia, no to mnie zmartwilas

        sunny

      • Re: tylozgiecie macicy

        Ja ma tez tylozgiecie macicy 😉 i jakos nie zaobserwowalam przynajmniej w naszym przypadku trudnosci z zajsciem w ciaze 😉 Zosia za 4 cyklem Stasiu za pierwszym 😉 Moja mama rowniez ma tylozgiecie i jest nas czworka 😉 Pozdrawiam

        )

      • Re: tylozgiecie macicy

        nie wszystkie kobiety maja klopoty z zajscie w ciaze przy tylozgieciu, wydaje mi sie ze to zalezy od stopnia tylozgiecia.im wieksze tym trudniej. mi lekarz powiedzial ze moge miec takie problemy i zeczywiscie mam.powiedzial mi jeszcze ze do tego moga dojsc bole przy stosunku w niektorych pozycjach, szczegolnie po urodzeniu dziecka, bolesne miesiaczki oraz bole krzyza, problemy zajscia w ciaze lub wczesne poronienia. Ale niekoniecznie musza wystepowac te wszystkie objawy naraz. ja zaobserwowalam u siebie tylko niektore z nich.

      • Re: tylozgiecie macicy

        Jezeli problem tkwi tylko w tylozgieciu, to rzeczywiscie warto Wam sprobowac ktoras z tylnych pozycji. I zaraz po lezenie na brzuszku okolo pol godzinki ( z poduszka pod ) w celu ulatwienia plemniczkom “dotarcia do celu”.

        POWODZENIA!!

        Z wlasnego doswiadczenia- BARDZO SKUTECZNA i BARDZO SZYBKO ujrzalam DWIE KRESECZKI ;o))

      • Re: tylozgiecie macicy

        OGROMNE DZIEKI ZA SLOWA OTUCHY W TYM MIESIACU ROBIMY TAK JAK PISALAS. TERAZ TYLKO Z ZAPARTYM TCHEM CZEKAM NA POCZATEK WRZESNIA.JAK NIE DOSTANE @ NATYCHMIAST ROBIE TEST!!!
        POZDRAWIAM!!

      • Re: tylozgiecie macicy

        Cześć ja tez mam tzn. mialam tylozgięcie i to bardzo silne, dziś mija 21 tydzień mojej upragnionej ciąży, więc jestem żywym przykladem na to,że tylozgięcie nie jest duża przeszkodą. Nam się udalo za drugim razem, mój gin tez dal mi takie same wskazówki co Tobie, po przytulanku leżalm na brzuszku jakieś 20 min. i zadzialalo. Przesylam ciążowe fluidki~~ i życzę powodzenia!

        Marcela

      • Re: tylozgiecie macicy

        tyłozgięciowe kobitki- łapiemy,łapiemy

        Elinka

    • tyłozgiecie macicy

      Dziewczyny czy tyłozgięcie macicy jest grożne? jestem w 10tyg ciązy I czy powinnam lezec na brzuchu (tak mi lekarz kazał) nIe jest to grożne dla dziecka? i czy branie 2 tab kwasu foliowego (po 5mg kazda) nie jest za duzo?
      Prosze o odpowiedz

      • Re: tyłozgiecie macicy

        Ja tez mam DUŻE tyłozgięcie macicy i pierwsze słyszę, że to może szkodzic dziecku. Jest to kłopotliwe tylko przy zachodzeniu w ciąże, ale skoro juz ci się udało… Mnie lekarka nie kazała leżec na brzuchu! Najlepiej to leżec na lweym boku bo dotleniasz lepiej dzidzię. Tak w ogóle!! A macica rosnąc w ciąży unosi się do góry i z tego co mi wiadomo w niczym to ciąży nie zagraża. Trudniej ją tylko zdiagnozować na początku i ja w jeszcze w 13 tyg miałam usg przezpochwowe, bo lepiej widać.
        A co do kwasu foliowego – to biorę jedną tabletkę, ale może to zalezy o dawki w takiej tabletce? U mnie w Foliminie jest 0,4 mg. No i coś tam w tego kwasu foliowego znajduje się w Elevicie, który biorę (multiwitamina). Jak masz wątpliwośći to po prostu spytaj lekarza.
        pozdrawiam i nic się nie martw tym tyłozgięciem,

        Karolcia i majowa wymarzona fasolka

      • Re: tyłozgiecie macicy

        Co do tylozgiecia to sie nie martw. Znam osoby, ktore urodzily normalnie i ciaze donosily i wszystko bylo ok.
        Kwas foliowy to sprawa indywidualna. Ja tez czytalam, ze jak kobieta jest starsza (ale nie wiem jaka jest granica wieku) to powinna brac wiecej tabletek. Ale sama nie wiem co jast prawda. W pierwszej ciazy nie zazywalam kwasu foliwego tylko odzywialam sie dobrze. I dziecko jest ok. Teraz zazywam i zobaczymy…
        Pozdrawiam serdecznie

      • Re: tyłozgiecie macicy

        Nie jest groźne. Może powodować trudności z zajściem w ciążę, ale to masz już za sobą
        Ja też mam tyłozgięcie, ale o spaniu na brzuchu z tego powodu nie słyszałam od lekarza. Nie wiem czy kiedykolwiek zasnęłabym w takiej pozycji…..

      • Re: tyłozgiecie macicy

        czesc ja tez mam tyłozgięcie macicy i lekarz mi powiedział, że taki już jest mój urok. W niczym to nie przeszkadza, bo po paru tyg. macica jest juz w takim miejscu jak powinna. przy porodzie tez nie powinno być problemów z tego powodu. A co do kwasu foliowego to ja brałam 1x 0,4 mg. Lekarz mi powiedział ze 5mg. bierze sie wtedy jak kobieta bardzo pozno sie dowiaduje o ciazy, jest starsza, miała problemy z wczesniejsza ciążą. Ja już jestem w 28 tyg. i czuje sie bardzo dobrze, macica jest prawidłowo ułożona i teraz biore juz Materne
        pozdrawiam aga i marcowy groszek

      • Re: tyłozgiecie macicy

        a po co masz niby leżeć na brzuchu???? Bo słyszałam,żeby leżeć w ten sposób przy tyłozgięciu, ale to jak się chce zajść w ciażę( czyli po stosunku), a ty już jesteś w ciąży, więc nic z tego nie rozumiem…..Ja też mam tyłzgięcie i zaszłam w ciążę za pierwszym razem ( a nastawiłam się już na dłuuuuuugą drogę do dzidzi,a tu taka niespodzianka), co do porodu to tyłozgięcie tez nie ma znaczenia, nie jest to wskazanie do cc. A jeśli chodzi o kwas foliowy to ja też na początku brałam 2x dziennie po tabletce 5mg. Nie wiem czy to dużo czy mało, bo niektórzy lekarze uważają,że po co tyle, ale co lekarz to inna opinia. Tak jak ci piszę ja też brałam tyle kwasu foliowego i chyba nie zaszkodziło to małej ( przynajmniej nic takiego na razie nie wyszło z USG). Także łykaj posłusznie witaminki i kwas foliowy, a tyłozgięciem WOGÓLE się nie przejmuj…

        Niki23 i lutowa Nineczka

      • Re: tyłozgiecie macicy

        Hmmm…pierwszy raz w zyciu slysze, ze tylozgiecie macicy moze byc grozne.
        Skad w ogole takie przypuszczenie.
        To tylko taka fizjonomia w budowie to wszystko.
        Jedyne, co powoduje tylkozgiecie macicy do bolesne mesiaczki.

        Pozdrawiam

        Monia i czerwcowe szczescie:)

      • Re: tyłozgiecie macicy

        Ja też mam tyłozgięcie macicy i w niczym mi to nie przeszkadzało, zaszłam w ciążę za 2 razem, teraz jestem w 38 tygodniu, więc już niedługo 😉 Nic żadna lekarka mi nie mówiła o spaniu na brzuchu i z tego co wiem to mógł to być problem przy zachodzeniu w ciążę a nie teraz jak już jesteś. A co do kwasu foliowego to jedna lekarka też mi kazała brać 5mg a druga powiedziała że to za dużo i przepisywała mi tylko folik gdzie jest 0,4mg, więc to wyśrodkowałam i łykałam po pół tej dużej dawki. Widzisz co lekarz to opinia, nie przejmuj się będzie dobrze 🙂

      • Re: tyłozgiecie macicy

        Ja tez mam tylozgiecie i rowniez nie slyszalam o spaniu na brzuchu…. Poza tym mam szyjke pod katem prostym do pochwy (opowinna byc rownolegla) i te dwie rzeczy nie szkodza dziecku ani nie przeszkadzaja przy porodzie. Z moja budowa (chodzi o szyjke) to wszyscy lekarze powtarzaja, ze to cud, ze zaszlam w ciaze! Ale jestem! 34tc:) 3 pobyty w szpitalu, krazek, ale trzymam sie!:)
        Nie lam sie! Tylozgiecie to nic groznego!

        Pozdrowionka

      • Re: tyłozgiecie macicy

        hej nie martw sie.. ja mialam tylozgiecie.. przed ciaza a w 12 zdjeciem macica mi sie.. zrobila przodozgieta (bylam na usg) i teraz jest ok

        Erika26
        +Paulisia-15 marzec

      • Re: tyłozgiecie macicy

        w pierwszej ciązy musi sie macica wyprostować i to troszkę może bolec – mnie jak złapał ból pewnej nocy to obudziłam sie z zakwasem w nodze jak bym biegała całą noc ale póxniej juz masz spokój w następnych ciążach nie dziesz miała tego problemu. Mi nikt nie kazał leżec na brzuchu.

    • Tylozgiecie macicy!??

      Miesiac temu dowiedzialam sie ze mam tylozgiecie:-( Lekarz powiedzial ze bede miec problem z zajsciem w ciaze Slyszalam ze najlepsza jest pozycja od tylu i ze trzeba pol godz lezec na brzuszku Jesli wiecie cos jeszcze na ten temat to prosze napiszcie

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Zastanów się nad zmiana lekarza. Ja mam tyłozgięcie. Nie miałam absolutnie żadnego problemu z zajściem w pierwszą ciążę. Teraz jestem w drugiej – także bez problemu – co prawda pęcherzyk jest pusty ale rto już nie ma zwiazku z tyłozgięciem. Moja mama ma tyłozgięcie i także żadnych problemów z zjaściem w ciażę. Mój lekarz twierdzi, że ” to taka uroda i w niczym nie przeszkadza” – jak pokazuje życie – nie myli się 🙂 Nie musiałąm kombinowac z pozycjami. resztą – moje ciąże – są raczej przypadkowe ;)))

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Witaj!
        U mnie podobnie, też mam tyłozgięcie macicy i ginka powiedziała mi, że faktycznie najlepsza pozycja od tyłu, do czego sie stosuje 😉 Co do leżenia na brzuszku, to dowiedziałam się z forum i też staram się do tego stosować.
        Najśmieszniejsze jest to, że na dwóch pierwszych usg mam napisane: macica w przodozgięciu a na trzecim, że w tyłozgięciu. Moja koleżanka śmieje się, że mam “tańczącą” macicę
        Pozdrowionka

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        hej. ja tez z 10 lat temu uslyszalam cos podobnego, ale jestem w ciazy juz trzeci raz.
        za pierwszym razem zaszlam w ciaze w drugim cyklu staran, za drugim – w siodmym. teraz to troche trwalo, ale z zupelnie innych powodow.
        moze to byl problem kilka lat temu, moze wiedza byla na takim poziomie. dzis ZADEN lekarz nie widzi akurat w tym problemu. a jedyny problem to potwornie bolesne miesiaczki.
        jestem pewna, ze nie masz powodu do zmartwien:) a lekarza naprawde powinnas chyba zmienic, skoro nie rozwija sie.
        pozdrawiam

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        wiekszosc lekarzy twierdzi, że tyłozgiecice nie ma zadnego wplywu na zajscie w ciaze. taka teoria funkcjonowala 20-30lat temu.
        jako posiadaczka calkowicie tylozgietej macicy potwierdzam skutecznośc metody “na pieska” i lezenia na brzuchu;-)
        nie daj sie wiecej wystraszyc lekarzowi.

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Dziekuje bardzo za pocieszenie W takim razie nadal bedziemy probowac chiciaz mam juz dosyc tych prob bo 7 miesiecy to bardzo dlugo CALUSKI

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Wiem, że dla Ciebie 7 miesięcy to bardzo długo, ale jest tu wiele dziewczyn, które starają sie o wiele dłużej a ja staram sie juz od dwóch lat i chociaż bywają ciężkie chwile, to sie nie poddaję i wierzę głęboko, że sie uda i zostane mamą

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        no też mam:) i właśnie jestem w drugiej ciąży. z zajsciem nie miałam żadnych problemów (2 razy w trzecim cyklu po pigułach), nie stosowaliśmy jakiś szczególnie wymyślnych a korzystnych pozycji. jedyne, w czym sie ujawnia to tyłozgięcie to bolesne miesiączki (choć po ciąży do przeżycia bez środków przeciwbólowych) i w trakcie skurczy porodowych bóle z krzyża.

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Ja rónież z tych,,tyłozgiętych”

        Jestem w trzeciej ciąży

        O pierwszą staraliśmy się pół roku.
        O drugą stataliśmy się pół roku.

        Trzecia sama się postarała

        p.s. Ja usłyszałam od gina że tyłozgięcie,,może ale nie musi” utrudniać zajście w ciążę

        Pozdrawiam

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Ja mam tyłozgięcie, ale miesiączki mam mało bolesne. Nie muszę brać tabletek przeciwbolowych.
        Jak to z tym jest??

      • Re: Tylozgiecie macicy!??

        Moja przyjaciółka ma tyłozgięcie, a zaszła w drugim cyklu starań, więc to nie jest przeszkoda. Lekarz jej zalecił tuż po położyć nogi za siebie jak do przewrotu w tył. Sposób skuteczny, bo ma ślicznego synka…pozdrawiam

      • więcej odpowiedzi (7)
    • Tyłozgięcie macicy

      Czy ktoś może mnie poinformować, do którego tygodnia ciąży tyłozgięta macica powinna się wyprostować i czy jeśli się nie wyprostuje, to czy grozi to poronieniem?

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        O kurcze, ja tez mam tylozgiecie i nawet nie wiedzialam, ze macica powinna sie w ciazy wyprostowac! Tez bede wdzieczna za wszelkie informacje na ten temat…

        Agnieszka

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        Jak tylko coś będę wiedziała, to dam znać, a w którym jesteś tygodniu, bo ja koniec 11 (od OM)

        Joanna

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        Ja dzis wlasnie skonczylam dopiero 5. tydzien. Wiem dokladnie, bo moja ciaza to efekt sztucznego zaplodnienia. jeszcze dluga droga przede mna. Chetnie przeczytam wszelkie informacje o tylozgieciu, przy okazji sama zapytam lekarza przy okazji najblizszej wizyty.

        Pozdrawiam,
        Agnieszka

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        Ja wczoraj zaczęłam 12 tydzień. Myślę, że trzon macicy już się wyprostował, albo się prostuje, bo na początku miałam strasznie obolałą kość ogonową, tak bardzo, że nie mogłam siedzieć długo na twardym krześle, a teraz nic mnie nie boli. Idę w czwartek do lekarza, więc myślę, że mi przekaże pomyślną informację. Życzę Ci powodzenia w ciążowych bojach i szczęśliwego rozwiązania.

        Joanna

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        Byłam u lekarza, który powiedział, że trzon macicy prostuje się około 16 tygodnia, u mnie (jestem w 12 tygodniu) już macica zaczyna unosić się do góry, także chyba wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

        Joanna

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        to tak jak ja i też mam tyłozgięcie macicy,lekarz mi powiedział że macica sama się odwróci a jeżeli nie sama to zrobi to lekarz. Nie martw się wszystko będzie dobrze.:-)

      • Re: Tyłozgięcie macicy

        Oj dziękuję za pocieszenie. Teraz zaczęłam 14 tydzień ciąży i sama czuję, że macica zmieniła już położenie, ale dobrze wiedzieć, że w razie czego pomoże lekarz. Pozdrowienia.

        Joanna

    • bedemialadzidzie Dodane ponad rok temu,

      Tylozgiecie macicy

      Dziewczyny czy ktoras z Was miala to? Bo gdy bylam teraz u lekarza powiedzial ze to nic groznego dla dzidzi czy to prawda?

      • Re: Tylozgiecie macicy

        Prawda.
        Ja mam tyłozgięcie macicy. Macica się prostuje w trakcie powiększania się ciąży. A po porodzie znowu wraca do swojej pozycji. Słyszałam, że jak się sama nie wyprostuje, to robi to lekarz.
        Ja jestem już w drugiej “tyłozgiętej” ciąży, a udało się w nią zajść przy pierwszej próbie.

      • Re: Tylozgiecie macicy

        Ja mam tylozgięcie. Taka ma uroda.Wiem ze tak mam od baaaardzo dawna.Odkad zaszłam w ciążę lekarz ani razu nic mi na ten temat nie mowił-czyli wnioskuję że to naprawdę nie ma znaczenia:-) Nie martw się!!! 🙂

      • Re: Tylozgiecie macicy

        Prawda. Moja ginka kompletnie nie zwracała na to uwagi.

      • Re: Tylozgiecie macicy

        To prawda nic sie nie martw. Macica wygina sie ciut do tyłu i dzidzia siedzi sobie troszkę jakby w tyle jakby “pożyczyła miejsce w pupie” – tak to wytłumaczam. Miałam to w pierwszej ciąży. Zobacz że przez to Twój profil – jak staniesz bokiem do lusterka to jestes wygięta do tyłu, pupa ostaje do tyłu, ale – przez to bedziesz miała mniej z przodu tzn. mniejszy brzuch.
        Ja miałam przez to malutki – tak w sam raz 🙂

      • Re: Tylozgiecie macicy

        bardzo dozo kobiet ma tylozgiecie macicy, ja tez. taka juz nasza uroda.dowiedzialam sie o tym dopiero po porodzie. w ciazy nic mi sie z tego powodu nie dzialo. macica w ciazy sie prostuje. podobno tylozgiecie utrudnia zajscie w ciaze i chyba to prawda bo dlugo nie zachodzilam w ciaze.

        gosia i oliwka 15 miesiecy

      • Re: Tylozgiecie macicy

        Też tak myślałam. Z Julką zaszłam w ciążę po 4 m-cach usilnych prób, a teraz… ha ha ha… za pierwszym razem.

      • Re: Tylozgiecie macicy

        hmm, moze faktycznie to mit, ale w takim razie dlaczego przez ok. 2 lata sie nie zabezpieczalam i nie zachodzilam w ciaze albo ty mialas szczescie albo u mnie jest inny powod przez ktory tyle czasu nie zachodzilam. az sie boje tego jak bede chciala ponownie zostac mama
        pozdrawiam

        gosia i oliwka 15 miesiecy

      • Re: Tylozgiecie macicy

        Ja mam też tyłozgięcie macicy od zawsze – lekarz nigdy mi nie powiedział, że mogłabym mieć problemy z zajściem w ciążę. No i nie miałam. W pierwszą zaszłam za drugim razem, w drugą za pierwszym.

        pozdrawiam

        Renata z Łukaszem (ur. 09-10-02) i……

      • Re: Tylozgiecie macicy

        no nie zgodze sie… wieklosc brzucha nie ma nic wspolnego z tylozgieciem macicy…. ja mialam wiegasne brzuchy w obu ciazach…

      • Re: Tylozgiecie macicy

        prawda

      • więcej odpowiedzi (10)
    • tyłozgięcie macicy!!!!

      Dziewczyny!Któregoś razu moja ginekolog podczas badania powiedziała mi że mam macice w tyłozgięciu,spytałam czy to jakiś problem,a ona na to że nie.Jest ok. Nie myślałam o tym do czasu jak dziś trafiłam na artykół w gazecie,że u kobiet z tyłozgięciem macicy często dochodzi do poronień w 16 tyg., ponieważ płód nie ma miejsca do rozwoju.,itp. Przeraziłam się okropnie. Mąż powiedział,że to bzdury i wyrzucił tą gazete,ja jednak jestem strasznie zaniepokojona.
      Co wy na to?

      • Re: tyłozgięcie macicy!!!!

        Twój M. ma rację, dobrze że wyrzucił tę głupią gazetę. ja też miałam (bo po ciąży problem przestał istnieć) tyłozgięcie i cała ciąża była wzorcowa. Myslę że na poronienia nie ma reguły… a tyłozgięcie macicy ma pewnie co trzecia z nas, a nie każda traci fasolkę tyko z tego powodu. Wogóle o tym nie myśl tylko staraj się spokojnie i gdy sie uda dbaj o siebie i bądź pod kontrolą dobrego gina.

      • Re: tyłozgięcie macicy!!!!

        Dzięki wielki.
        Troche mnie uspokoiłaś.

      • Re: tyłozgięcie macicy!!!!

        Witam. Co za bzdurna gazeta!!Ja też mam tyłozgięcie i to dość spore.I z czasem im wyższa ciąża tym tyłozgięcie mniejsze. Mój gin na którejś wizycie powiedział,że tyłozgięcie się prostuje czyli jest ok. Nie martw się,bo tak jak letka powiedziała to ma co trzecia z nas. Pozdrawiam

      • Re: tyłozgięcie macicy!!!!

        Ja tez mam, napewno mialam tylozgiecie macicy, ciaza byla wzorowa, przenoszona o poltora tygodnia. Nie masz sie czym martwic. Pozdrawiam

      • Re: tyłozgięcie macicy!!!!

        Ja tez mam tylozgiecie i jak widzisz na zdjeciu zdrowa, piekna corcie…. Nie czytaj wiec bzdurnych gazet tylko bierz sie do roboty

    • tyłozgięcie macicy

      Jestem w diesiątym tygodniu ciąży lekarz powiedział mi że mam lekkie tyłozgięcie macicy czy to może zaszkodzić ciąży?

      • Re: tyłozgięcie macicy

        Macica w ciąży się prostuje, więc nie ma to znaczenia. Ja tez mam tyłozgięcie i to wcale nie małe, a jest ok.

        toriw 27 tyg.

      • Re: tyłozgięcie macicy

        a mi jak jakiś cud od razu na początku ciąży macica się przekształciła aż lekarz był lekko zdziwiony
        ale co jeźdźiło mi w brzuchu i kuło to moje:))

        Ewa

      • Re: tyłozgięcie macicy

        Absolutnie nie maz tyłozgięcia nic co do ciąży. Moja macica też była w tyłozgięciu i jak widzisz kończę już drogę do bycia mamą praktykującą.

      • Re: tyłozgięcie macicy

        Ja tez mam tylozgiecie macicy (a dawno temu lekarz powiedzial, ze mam tylo-lewozgiecie macicy). W ciazy to niczemu nie szkodzi, jedynie moze utrudniac zajscie w ciaze… ale mamy to juz za soba. 🙂

        Pozdrawiam,
        Kasia (termin na 4 lipca 🙂 )

      • Re: tyłozgięcie macicy

        Ja też mam tyłozgiętą macicę, która w ciąży się wyprostowała. Utrudniło mi to tylko trochę zajście w ciążę, a dziś cieszę się moją 3 m-czną córeczką. Powodzenia i nie martw się :).

    • Tyłozgięcie macicy a poród

      Dowiedziałam sie od mojej ginki ze mam tyłozgięcie macicy (albo szyjki macicy – nie dosłyszałam). Mozecie mi powiedziec co to znaczy? Czy to przeszkodzi w porodzie naturalnym? Zostały mi 2 tygodnie i coraz czesciej myusle o porodzie. Panicznie boje sie cc wiec wole juz naturalnie… mama powiedziala mi ze ona ma przodozgiecie i ze miala problemy z rozwieraniem szyjki – rodzila mnie i brata bez rozwarcia :0
      Prosze o odpowiedzi jak wiecie co to oznacza. Pozdrawiam

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Witaj,
        moja mama ma tyłozgięcie macicy i 4 dzieci urodzonych siłami natury, moja siostra ma tyłozgięcie macicy i 3 dzieci urodzonych siłami natury i ja też mam tyłozgięcie macicy i nadzieję, że urodzę sama.
        Chyba nie ma to wpływu na poród..
        Pozrdawiam i trzymam kciuki : ) Talka

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Cześć, ja tez mam tyłozgięcie macicy – polega ono na wygięciu trzonu macicy do tyłu od jej szyjki (kobieta normalnie zbudowana ma trzon macicy pochylony pod kątem około 90% w stosunku do pochwy). Moja ginka nic nie mówiła o problemach przy porodzie z tym zwiazanych, powiedziała raczej, że powinno sie wyprostowac i że będzie ok.

        Pozdrawiam!

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        przy tylozgieciu macicy najczesciej stosuje sie cesarskie ciecie…. Nie wiem jaki masz poglad na cesarke ale dla mnie osobiscie to oznaczalo ze bede rodzic jak chce….czyli wlasnie przez cesarke…
        pozdrawiam
        Ania

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Moja Mama ma tyłozgięcie, straszyli Ją, że będzie miała problem z zajściem w ciążę, ale nie miała, przy porodzie chyba normalnie, bo nie słyszał nigdy od Mamy jakiś strasznych opowieści. Nie martw się więc, na pewno bedzie dobrze:)

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Ja też mam tyłozgięcie, ale w ciąży podobno macica się prostuje. Moja mama też ma tyłozgięcie i urodziła naturalnie mnie i brata. To żadna przeszkoda (niektórzy mówią, że może sprawić kłopot przy zajściu w ciążę, ale nam się udało za pierwszym razem)

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Jezuuu! Dlaczego mi tego nie powiedziałaś półtora roku temu? Rodziłabym przez cesarkę…
        A tak macica mi się wyprostowała (tyłozgięcie występuje przy macicy “w spoczynku”, w ciąży każda się prędzej czy później wyprostuje) i jak rodziłam to nikt już nie zauważył że ja z tych “tyłozgiętych” i musiałam się 27 godzin męczyć!
        Pozdrawiam,

        P. S. Tak z ciekawości – kto Ci powiedział, że to wskazanie do cesarki?

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Hmmm jest pewna różnica między tyłozgieciem macicy a tyłozgięciem szyjki macicy… Podejrzewam, że u Ciebie chodzi o to drugie, bo tyłozgięta macica się w czasie ciąży prostuje i raczej nie wykryłby jej ginekolog w 37 tyg…
        Nie wiem jak to jest z tyłozgiętą szyjką, ale szyjka do porodu (lub w trakcie porodu – tak było u mnie) powinna się “wygładzić”, a skoro jej nie będzie, to nie będzie miało znaczenia, czy jest zgięta czy nie… Wydaje mi się, że gdybyś miała wskazanie do cesarki, to już by Cię lekarka umawiała do szpitala.
        Pozdrawiam,

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Tyłozgięcie nie jest wskazaniem do cesarki właśnie dlatego, że w ciąży się prostuje..
        Talka

      • Re: Tyłozgięcie macicy a poród

        Właśnie to chciałam napisać – przepraszam, że zrobiłam to niezrozumiale “na okretkę”
        Pozdrawiam,

    • tylozgiecie macicy

      witam was dziewczyny.jestem tu nowa.dopiero staramy sie z mezem o dzidzie pierwszy miesiac.w tym miesiaci sie nie udalo.czekamy optymistycznie na drugi cykl.czy moze ktoras wie w jakich pozycjach trzeba sie kochac przy tylozgieciu macicy?pozdrawiam was wszystkie i zycze wszystkim szybkiego zafasolkowania

      • Re: tylozgiecie macicy

        Cześć Ja też mam tyłozgięcie o czym dowiedziałam się niedawno. Dobry sposób pozycja “na pieska” i leżenie “po” na brzuszku.
        Więcej informacji znajdziesz wpisując w wyszukiwarce hasło “tyłozgięcie”. Pozdrawiam i zyczę powodzenia JOKA

        JOKA

      • Re: tylozgiecie macicy

        dziekuje i bede probowac 🙂

      • Re: tylozgiecie macicy

        ja z zajściem w pierwszą ciąże nie miałam problemu, jeśli jest to tyłozgięcie fizjologiczne to nie ma problemu, czasami długotrwałe stany zapalne powoduję tyłozgięcie i wyedt sie to leczy, zapytaj ginekologa najlepiej

    • tyłozgięcie

      Witam. Proste pytanie- szukam informacji dotyczących tyłozgięcia szyji u niemowląt. Dzieki za wszelką pomoc.

      • tyłozgięcie?

        Witam,
        Wczoraj byłam i ginekologa i dowiedziałam się, że mam tyłozgięcie. Ponoc jest w tej sytuacji cięzej zajść w ciąże.
        Lekarz polecił mi abym po przytulanku leżała na brzuchu.
        Czy znacie jeszcze może inne wskazówki pomocne w takim przypadku. Aha jeszcze mam (dziwne) pytanko. Zawsze po przytulanku dosyć szybko wypływają ze mnie chłopczyki-
        nawet jak leże. Czy to jest normalne? Mam wrażenie jakby dużo tego było.

        pozdrawiam Was
        Natalia

        • Re: tyłozgięcie?

          chyba Ci za bardzo nie pomogę, bo wiem też tylko tyle, że należy conajmniej pół godziny leżeć na brzuchu…

          co do chlopaków.. to hmm.. mi też dużo ucieka.. nawet dlugie leżenie nie pomaga..
          gin nigdy mi nie mówił, że mam tyłozgięcie, ale też nigdy nie pytałam

          niewiele Ci pomogłam.. sama wiem mniej niz więcej..
          a wydawało się, ze od dawna wiem jak zrobić Dzidziusia
          ale Dziewczyny na pewno Ci doradzą, One wiedzą wszystko

          ja mogę tylko trzymać za Ciebie kciuki!!
          powodzenia w tym cyklu

          borówka

        • Re: tyłozgięcie?

          Nie martw sie tylozgieciem. Ja zaszlam w ciaze po pierwszym miesiacu staran i dopiero na usg lekarz mi powiedzial, ze mam tylozgiecie. Dobrze, ze wczesniej nie wiedzialam, bo bym sie martwila, ze nie bede mogla zajsc. A chlopczyki tez szybko mi wyplywaja, ale nie wiem, czy to wina tylozgiecia? Szczerze mowiac myslalam, ze tak poprostu jest.
          powodzenia
          EwA

        • Re: tyłozgięcie?

          Witam
          Ja mam tyłozgięcie o którym dowiedziłam się po porodzie:)
          z zajściem w ciąże nie było problemu (czysta wpadka) raczej unikaliśmy poczęcia, a jednak 🙂
          ale pozycja “od tyłu” tzw. kolankowo-łokciowa jak najbardziej wskazana
          a z tym wypływaniem to każda tak ma 🙂

          Pozdrawiam

        • Re: tyłozgięcie?

          Ja też mam tyłozgięcie,a moja pani doktor jakoś specjalnie się tym nie przejęła, powiedziała nawet, że w czasie porodu wszystko się prostuje…….. Nigdy do końca nie wiedziałam co znaczy mieć tyłozgięcie, w czasie ostatniego usg dopochwowego się dowiedziałam, kiedy ginka musiała trochę się natrudzić, aby coś zobaczyć……. Też słyszałam, że najlepsza jest pozycja “od tyłu”, a potem leżenie na brzuszku. A jeśli chodzi o problem wypływania chłopaczków, to polecam przyłożenie od razu chusteczki higienicznej i po kłopocie….. Pozdrawiam!!!!!!!

        • Re: tyłozgięcie?

          Ja mam tyłozgięcie,byłam raz w ciązy i jestem obecnie i za każdym razem udało nam sie za pierwszym razem,także myslę że nie masz się czym przejmować.Żeby nie wypływały to poleż po przytulanku kilka minut nieruchomo,po prostu nie wstawaj i nie ruszaj się za bardzo to napewno trafią:-)Życzę szybkego zafasolkowania:-). Pozdrawiam.W.

        • Re: tyłozgięcie?

          Ja tez mam tyłozgiecie i na ciążę czekałam 1,5 roku… ale w koncu się udało (choć zakończyła się niepowodzeniem)

          W szpitalu pytałam więc czy znowu będę tyle czekać… położna powiedziała, że to tyłozgięcie własciwie nie ma żadnego znaczenia, to przypadek ile się czeka… poleciła pozycję kolankowo- łokciową, dużo optymizmu, młości i wzajemnego zrozumienia… !!!
          w ciąży macica się prostuje i do porodu już jest doobrze, choć ja musiałam spać na brzuchu w pierwszych trzech miesiacach bo to tyłozgiecie byłlo bardzo bardzo mocne…
          Jedyne co mnie zmarwiło to to, ze macica po kazdym porodzie wraca do swojego pierwotnego kształtu !!!

          życzę szybkiego zafasolkowania !!!

        • Re: tyłozgięcie?

          Ja też mam tyłozgięcie o czym dowiedziałam się niedawno. Podobno nie ma w tym nic niepokojącego. Dobry sposób na wypływające chłopczyki to tak jak piszą dziewczyny leżenie na brzuchu lub co sama sprawdziłam podłuż sobie pod tyłeczek coś żeby był wyżej po przytulanku. Ja podkładam pięści. Działa! Pozdrawiam

        • Re: tyłozgięcie?

          ja mam tyłozgięcie i udało mi się w 5 cyklu 🙂
          na wypływające chłopaczki stosowałam leżenie na brzuchu przez pół godzinki i w moim przypadku rewelacja 🙂
          no i oczywiście tak jak mówią dziewczyny najlepsza pozycja to kolankowo łokciowa
          Owocnych i przyjemnych starań 😉

          Miyu i….

      • Tyłozgięcie

        Czy tyłozgięcie może komplikować trochę chęć posiadania maleństwa? Słyszałam od gina że nie ale wolę się upewnić
        🙂

        • Re: Tyłozgięcie

          Nie, ja mam tyłozgięcie i w niczym to nie utrudnia, ani zajścia w ciąże ani jej donoszenie. Pozdrawiam

        • Re: Tyłozgięcie

          Dzięki Gabaa za pocieszenie. Trzymam kciuki za Ciebie i fasolkę 🙂

        • Re: Tyłozgięcie

          witaj!!! tez mam zdiagnozowane tyłozgiecie i na wyraźne pytanie czy ma to wpływ na posiadanie dzieci mój gin powiedział,żeby sie na zapas nie przejmowac tylko próbowac, więc nie jestem przekonana,że to tak nie ma znaczenia

        • Re: Tyłozgięcie

          MA ZNACZENIE !!!! Mam corke co prawda ale i tylozgiecie tez. Przy tylozgieciu trudniej sie przedostac plemnikom, maja bardzo utrudnione zadanie i nalezy im pomoc 🙂 Dlatego ginekolodzy zalecaja przytulanko od tylu i lezenie potem pol godziny na brzuszku.

          (Oby Dobra ) Nowinka

        • Re: Tyłozgięcie

          w mojej rodzinie to przypadłość wszystkich kobiet. Nie miała wpływu na poczęcie 🙂

        • Re: Tyłozgięcie

          Moj ginko powiedził mi, że przy tyłozgięciu mogę mieć problem z zajściem w ciąże, ale nie koniecznie, w każdym razie zalecał pewne pozycje, przy których jest większa szansa poczęcia np. od tyłu.

        • Re: Tyłozgięcie

          Nie wiem czy bardzo komplikuje – wiem natomiast, że mimo niego udaje się zajść w ciążę i nie ma potrzeby, żeby się tym zadręczać. Ja również jestem na to przykładem.
          Pozdrowienia dla tych, które bardzo chcą i mocno się starają
          Wierzę mocno w Wasz sukces

        • Re: Tyłozgięcie

          Ja mam bardzo silne tylozgiecie macicy ( tak to ostatnio okreslil moj nowy gin) mimo to udalo mi sie zajsc w ciaze… i mam wrazenie ze pozycja od tyl w tym pomogla, potem lezanko na brzuszku zeby plemniczki mogly spokojnie przystapic do dziela. Wiec glowa do gory.

          Zuza

        • Re: Tyłozgięcie

          taka jest natura kobiet. Jedne mają przodozgięcie inne tyłozgięcie. ja miałam przodozgięcie. W czasie ciąży się równa. Polecane pozycje. Od tyłu na pieska 🙂

          pozdrawiam

        • Re: Tyłozgięcie

          Może faktycznie taka pozycja pomoże 🙂 Chociaz już tak próbowaliśmy ale widocznie nie był to własciwy czas….

        • więcej odpowiedzi (13)
      • tyłozgięcie

        Dziewczyny co wiecie na temat tyłozgięcia macicy? To jakaś wada czy zwykła anatomia i nic w tym nadzwyczajnego? Czy np. tyłozgięcie może postępować? I czy taka budowa ma jakiś wpływ na zajście i utrzymanie ciązy?

        Pozdrawiam
        Dorota

        • Re: tyłozgięcie

          cześć!
          moje koleżanki mają tyłozgięcie szyjki macicy, jedna nie może od trzech lat zajść w ciążę a druga natomiast ma już dwójkę dzieci poczętą za pierwszym razem więc chyba nie ma reguły na tą dolegliwość jeżeli można to tak nazwać:), według mnie nie ma obaw do niepokoju
          pozdrawiam katrin

        • Re: tyłozgięcie

          To nie jest wada, wszystko jest w porzadku, podobno trudniej zajść w ciązę, ale mi się to udało dwa razy bez problemu, nie wiem, jak jest z donoszeniem, bo niestety tego nie przeżyłam, ale nie sądzę, by to był jakiś problem.

          Monika

        • Re: tyłozgięcie

          z tego co wiem to teraz tylozgieciem nikt raczej sie nie przejmuje:) zalecane po stosunku ok 20 min polezec na brzuszku,wtedy plemniczki beda mialy latwiejsza droge do jajeczka:))

        • Re: tyłozgięcie

          A ze sie spytam….
          O tylozgiecu mowi sie wtedy kiedy macica jest przechylona w strone do plecow a nie jak normalnie w strone powlok brzusznych. Tak jest czy cos krece???

          Poza tym tez slyszalam o tych 20-30 min na brzuszku po stosunku i ze to nie jest nic co moze uniemozliwic posiadanie dzidziusia 🙂

        • Re: tyłozgięcie

          Moje siostry mają tyłozgięcie. Jedna ma troje, a druga pięcioro dzieci – żadnych problemów z zajściem czy donoszeniem ciąży. Ja jeszcze nie miałam się okazji przekonać jak to będzie ze mną (też mam tyłozgięcie), ale mam nadzieję, że podobnie.

          kasia.m.m

        • Re: tyłozgięcie

          Jak juz pisały dziewczyny z reguły nie przywiązuja do tego zbyt duzej wagi. Moze ponoć wiazać się za to z dodatkowymi dolegliwościami w czasie miesiączki i ciąży – bóle w okolicy lędźwiowej. Poza tym w trakcie ciąży może wrócić do normalnego połozenia.
          Pozdrawiam,
          Renata

        • Re: tyłozgięcie

          witaj! Ja mam tyłozgiecie i mój lekarz powiedział, ze to zadna wada po prostu taka nasza uroda, nie ma to nic wspolnego z zajściem w ciąże, tylko po stosunku polezec na brzuszku przez jakis czas. Pozdrawiam

        • Re: tyłozgięcie

          to zadna wada..po prostu takie ulozenie macicy. Jest niestety bardziej meczace od przodozgiecia – bardziej boli kregoslup.
          pozdr.
          Ula

        • Re: do doki

          Ja słyszałam że przy tyłozgięciu zajście w ciążę ułatwia jak się przytulacie na pieska. Przepraszam że anonom ale coś mi nie wychodzi to ja olo

        • Re: tyłozgięcie

          Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

          Pozdrawiam
          Dorota (również z tyłozgięciem)

      • tyłozgięcie macicy a poród?

        Mam do was ogromną prośbę : czy któraś z was może opisać czy są jakieś komplikacje przy porodzie gdy jest tyłozgięcie macicy?

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          Hej. Mam tyłozgięcie i lekarz mnie zapewnił, że żadnych kompikacji z tego powodu nie ma:)) Niebawem rodze wiec sama sie przekonam, ale nawet w ksiażkach czytałam, że to taka nasza uroda. Podczas ciązy wszystkie macice stają sie takie same a po porodzie znowu wracaja do formy sprzed ciązy, czyli tyłozgiecia itd. Wiec niczym sie nie martw
          pozdowienia Aga

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          Ja mam tyłozgięcie i dowiedziałam się o tym na wizycie kontrolnej po porodzie:)
          W czasie ciąży macica niczym nie rózni się od macicy “normalnej”, dopiero po porodzie obkurcza sie i zsowrotem “robi sie” tyłozgieta.
          Jeśli chodzi o komplikacje to mogą wystapić, jak w kazdym innym przypadku, tyłozgięcie nie ma nic do rzeczy.
          Życzę szybkiego porodu

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          Hej, ja również mam tyłozgięcie i żadnych problemów nie miałam – ani z zajściem w ciążę, z donoszeniem ani z porodem. Wszystko przebiegało bezkonfliktowo. Lekarka zapewniała, że tyłozgięcie nie ma żadnego znaczenia na przebieg porodu.

          Bourbonetka i Martusia (Ur. 15.01.2004)

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          przy tyłozgięciu podobno trudniej jest zajść w ciążę – 🙂 u,mnie sie to nie sprawdziło, natomiast poród zkończył sie cesarką – brak postępu akcji porodowej – właściwie to nie było żadnej akcji porodowej nawet po zastrzyku, ale nie wiem vczy miało to coś wspólnego z tyłozgięciem

          Kaska i Mikołaj 18.09

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          u mnie lekarz stwierdzil na poczatku ciazy tylozgiecie..oczywiscie..u mnie panika…co to bedzie….
          ale… Nic niepokojace sie nie dzialo… Nie mialam namniejszych klopotow w czasie ciazy i porod..byl calkowicie spoko..swietny..szybki…:) marzenie:-) ktore sie sprawdzilo:-)

          nie martw sie na pewno wszystko bedzie dobrze

          KaSieK i MaRtuSia

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          tak jak pisza dziewczyny.. Nie ma zadnego znaczenia..
          jedynie przy zachodzeniu w ciaze,,trzeba sie troche nalezec na brzuchu..

        • Re: tyłozgięcie macicy a poród?

          Tyłozgięta macica w czasie ciąży się prostuje i w momencie porodu nie ma już żadnego tyłozgięcia. No i rzeczywiście, tak jak dziewczyny napisłay, mogą być ewentualne problemy z zajściem w ciąże… Poza tym tyłozgięcie macicy nie jest zadną patologią, jest po prostu jednym z normalnych położeń macicy, tyle, ze występującym rzadziej nieco niż przodozgięcie.

      • tyłozgięcie, przodozgięcie…..

        Dziewczyny, czy przodozgięcie i tyłozgięcie to to samo???? coś mi się kojarzy, że chyba nie.
        Właśnie przeglądam swoje badania USG z “dawnych lat” i co na nich widzę?….. Na kilku badaniach mam wpisane “przodozgięcie”, a na innych tyłozgięcie. Więc jak to jest możliwe? Mój ostatni Gin, cały czas mówił mi, że mam tyłozgięcie, więc zgodnie z zasadami “po przytulaniu” na brzuszek i leżenie przez pół godzinki, a teraz jak się okaże, że mam przodozgięcie to jak mam leżeć??????
        Czy jest mozliwe, że macica sama przemieszcza się, że raz jest w przodozgięciu, a raz w tyłozgięciu?
        Boże, pomóżcie bo zwariuję !!!!!!!!!

        pozdrawiam
        violka (z nową nadzieją bo zmieniam Gina)

        • Re: tyłozgięcie, przodozgięcie…..

          Może ci nie odpowiem tak jak tego oczekiwałaś, ale nie przejmuj się tym jak masz leżec bo to nie ma znaczenia, ważne żeby nie wstawać do pionu. Armia twojego mężusia i tak dotrze do celu, dzięki śluzikowi. Ani przy tyłozgięciu ( ja też je mam) ani przy przodozgięciu nie powinno być problemów z zajściem w ciąże, o ile oczywiście wszystko poza tym jest ok. Z tego co wiem problem jest dopiero przy porodzie, gdy lekarze muszą delikatnie obrócić macicę i to wszystko.
          Sama mam szwagierkę z tyłozgięciem i wpadła dwa razy. Nic się nie martw, ważne jest przytulanko a nie przodo czy tyło.
          przepraszam ale nic więcej nie mogę ci pomóc.
          Pozdrawiam i życzę dorodnej fasoleczki.

      • Do dziewczyn z tyłozgięciem

        Jeszcze niestety jestem w grupie starających się ale mam do Was jako do ekspertek pytanie.
        Jak długo starałyście się o maleństwo mając tyłozgięcie?
        I czy macie jakieś praktyczne rady dla debiutantki? Ja tez mam tyłozgięcie i 2 miesiące nieudanych prób za sobą i zaczynam się martwić…..

        Mam nadzieję, że szybciutko do Was dołączę. Trzymam kciuki za Was i za Wasze maleństwa
        Pozdrawiam

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Nie przejmuj się zupełnie. Mnie lekarz powiedziła że tyłozgięcie to żadna wada – nie utrudnia zajścia w ciążę (może nieznacznie). Tyłozgięcie jest dziedziczne- moja mama tez ma i nie miała żadnych kłopotów zajściem w ciążę, chociaż trafił jej sie kiedyś lekarz, który powiedział że nie będzie miała dzieci (głupek i w dodatku zacofany jakiś).
          Mniesie udało się w 3 cyklu starań – po przytulaniu pół godzinki na brzuszku (tak było w ostatnim – skutecznie).
          Pozdrawiam i życze szybkiego przeskoku do naszego kącika,

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Tylozgiecie nie ma tu nic do znaczenia. Mnie udalo sie zajsc w ciaze za pierwszym podejsciem.
          Powodzenia

          Soley i Laura Amelia 12 08 03

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          U mnie raczej też nie było problemów z dzidziusiem. Chce powiedzieć że też parokrotnie usłyszałam od lekarzy że może mi to w przyszłaści sprawić poważne problemy z zajściem w ciążę. To sprawiło że czułam sie troszkę bezkarna jeżeli chodzi o antykoncepcję 🙂 – i dzidziuś sam sie “przybłąkał” :).
          Muszę jednak powiedzieć że tyłozgięcie – przynajmniej u mnie było przyczyną krwawień na początku ciązy przez co leżałam 3 tygodnie w szpitalu. Ale jak widać wszystko jak na razie jest na dobrej drodze 🙂

          Kaska i Mikołaj (11.09)

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Dzięki dziewczyny za odpowiedź – jakoś tak zrobiło mi się lepiej i optymistycznie patrzę na kolejny miesiąc prób – kto wie może wkrótce do Was dołączę…..
          Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          pozdrawiam ja tez słyszałam ze trudniej zajsc w ciaze przy tyłozgieciu ale niestety w moim przypadku to sie nie sprawdziło mam juz synka 5 letniego a teraz choc stosowałam tabletki marwelon jestem w 19 tygodniu ciaży z czego bardzo jestem szczesliwa. pozdrawiam ciebie

        • Re: Do dziewczyn z ty?ozgie˛ciem

          Tylozgiecie nie ma tu moim zdaniem nic do rzeczy. Ja mialam tylozgiecie i zaszlam w ciaze za pierwszym razem (mozna powiedziec, ze od jednego razu bo to byl moj ostatni dzien plodny i na wiele nie liczylam). Tak wiec nie przejmuj sie i probuj dalej. Zycze powodzenia!!! Mam nadzieje, ze szybko nas poinformujesz o zmianach…i zmienisz status na “oczekujaca”.
          P. S. Najlepiej/najskuteczniej jest probowac co 3 dni bo wtedy sperma jest najlepsza (zawiera duzo plemnikow).
          Pozdrawiam,

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Witaj,
          ja tez w pewnym momencie zaczelam zastanawiac sie czy moje tylozgiecie ma jakis wplyw na zajscie w ciaze (wtedy juz jakis czas myslelismy z mezem o dzidziusiu, ale specjalnych staran, tzn. takich z dokladnym obliczaniem dni, godzin, temperatur itd. nie podjelismy), no i w miesiac po tym zastanawianiu okazalo sie ze spodziewamy sie dziecka. Przyznam, ze poszperalam w kilku ksiazkach i tam pisano, ze “najkorzystniejsze” sa pozycje “od tylu” i tak jak pisala jedna z dziewczyn polezenie na brzuszku przez min. 30 minut po przytulanku – zastosowalam sie do tej rady 😉 Haha, przepraszam za ten…wyciag z poradnika na temat seksu, ale prosilas o info na temat sposobow. Nie wiem czy ten moj sposob faktycznie jest sposobem, ale faktem jest, ze synus siedzi w moim brzusiu juz 7 m-cy, jest sliczny, duzy i wcale nie sprawia klopotow swojej mamusi 🙂 Sle pozdrowienia i trzymam kciuki za powodzenie Twoich staran! 😀

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Z tym tylozgieciem to jakas bujda ze trzeba sie bardziej starac by zajsc w ciaze. Tylozgiecie to nie jest wada poprostu w europie jest mniej kobiet z tylozgieciem natomiast u azjatek jest odwrotnie a rodza zdrowe dzieci. Tak powiedzial mi jeden ginekolog tu w holenderskim szpitalu wiec chyba tak juz jest. Ja rowniez mam tylozgiecie 🙂

          cukierkowo !

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Fajny nick:)
          pozdrawiam i zycze owocnych staran:)

          iwi27+natalka 27.10

        • Re: Do dziewczyn z tyłozgięciem

          Hej,
          mnie o rzeczonej “przypadłości” powiedział ginekolog w formie ciekawostki podczas… pierwszej wizyty ciążowej!
          Ja też uważam, że to jakieś lekkie przewrażliwienie, żeby tyłozgięcie macicy uważać za przeszkodę w nabywaniu potomstwa :-))))
          Mój mąż natomiast, kiedy i ja martwiłam się brakiem lokatora w brzuchu, stwierdził, że przecież człowiek to taka niesamowicie skomplikowana istota, że nie do pomyślenia jest, żeby dalo się ją “zrobić” tak raz-dwa.
          Pozdrawiam.

        • więcej odpowiedzi (7)
      • Tyłozgięcie macicy….co to jest?

        lekarz stwierdził u mnie tyłozgięcie macicy
        czy ktoś wie co się z tym wiąże?

        • Re: Tyłozgięcie macicy….co to jest?

          Ojej, było tu niedawno chyba coś…

        • Re: Tyłozgięcie macicy….co to jest?

          O, mam coś…: Co 4. kobieta ma tyłozgięcie macicy. Polega ono na wygięciu trzonu macicy do tyłu – od jej szyjki (kobieta normalnie zbudowana ma trzon macicy pochylony pod kątem około 90% w stosunku do pochwy).

          Tyłozgięcie macicy nie jest chorobą, lecz inną niż zwykle budową kobiety. Może być dziedziczone, jednak najczęściej jest wtórne. Nierzadko powstaje po porodzie. Macica pozostaje odchylona do tyłu, gdyż więzadła ją podtrzymujące nie są zdolne skierować jej do przodu. Powodem tej przypadłości może też być mięśniak, który odgina macicę do tyłu.

          Tyłozgięcie macicy w wielu przypadkach pozostaje nie zauważone. Niekiedy jednak powoduje:
          bóle w miednicy, zwłaszcza w okresie przedmiesiączkowym,
          bóle pleców w czasie miesiączki na skutek nieprawidłowego opróżniania macicy,
          bóle w głębi pochwy podczas stosunku, zwłaszcza w niektórych pozycjach,
          małe skurcze w 2-3 pierwszych miesiącach ciąży spowodowane rozwijaniem się macicy.
          Nie ma sposobów na leczenie zachowawcze tyłozgięcia macicy. Można jedynie podawać środki powodujące lepsze ukrwienie macicy, zmniejszające tym samym jej skurcze.

          Jeśli jednak przypadłość staje się przyczyną bardzo poważnych bólów lub przeszkodą w odbyciu satysfakcjonujących stosunków seksualnych, można przeprowadzić zabieg chirurgiczny

        • Re: Tyłozgięcie macicy….co to jest?

          Tak jak sama nazwa wskazuje….
          To znaczy ze jak bedziesz chciala zajsc w ciaze, np. soe okaze ze musisz polezec z nozkami do gory po przytulanku.
          A jak juz zajdziesz, to gdy macica zacznie sie prostowac, moze pobolewac.
          Ale az takie grozne to chyba nie jest.

          Helenka – przyszla mamuska

        • Re: Tyłozgięcie macicy….co to jest?

          dziękuję wam i pozdrawiam…

        • Re: Tyłozgięcie macicy – nic strasznego!

          Ja mam tyłozgięcie macicy. Odziedziczyłam to po mamie. I tak jak piszesz Helenko ze wszystkim się zgadzam. Ja nie miałam większych problemów z zajściem w ciążę i nie musiałam stawać na głowei, ale miesiączki miałam bolesne…. To nic strasznego, zawsze można się pocieszyć, ze tylko 7% kobiet na świecie ma tak a nie inaczej zbudowaną macicę. Tylko nam pozazdrościć, choć……. niestety w ciąży boli nas bardziej niż tą większość…….bbuuuuuuuuuuuuuuu. Zobaczymy co będzie teraz.

        • Re: Tyłozgięcie macicy – nic strasznego!

          Aniu, a jestem ciekawa czy sie nie wyprostuje po porodzie? bo to chyba jest zmienne, czy nie?
          a bolace miesiaczki maja wiekszosc kobiet. Mnie to ominelo, a moja mama przed moim porodem mialam takie bole, ze tracila przytomnosc podczas okresu i z domu nie wychodzila. Na szczescie nie mam tego genetycznie od niej. Zawsze mialam bez bolu, ale za to nieregularne.

          Helenka – przyszla mamuska

        • Re: Tyłozgięcie macicy….co to jest?

          ja mam tylozgiecie…i z tego co powiedzial mi gin…moge miec tylko problemy z zachodzeniem w ciaze…. Ale akurat z tym nie mialm klopotyw i nie musialam lezec pol godziny po stosunku na brzuchu…jakos sie udalo bez tego…
          porodow wczesniejszych tez nie bylo /ktore by ja,,wygiely,,/, ani miesniakow,okresow tez nie miewalam bolesnych, po prostu jestem zdrowa, a macice odziedziczylam po mamie i jej…siostrze
          teraz jestem w 20 tyg i nie odczuwam zadnych bolesci spowodowanych prostowaniem sie macicy…i ciaza przebiega jak najbardziej prawidlowo /odpukac/
          czyli zalezy wszystko od indywidualnych predyspozycji…jednego boli… A drugiego nie…
          nie ma powodow do zmartwien…to nie choroba.
          pozd d i 20 tyg

        • Re: Tyłozgięcie macicy – nic strasznego!

          Podobno może się wyprostować po porodzie, zobaczymy !!

      Rodzice

      Wszyscy jesteśmy dziećmi!

      Dziś krótko ponieważ był to bardzo wyczerpujący dzień. Chciałbym Ci Córeczko z okazji Twojego pierwszego Dnia Dziecka (ten gdy byłaś w brzuszku się nie liczy:P) życzyć, żebyś zawsze … …...

      Czytaj dalej →
      Planowanie ślubu oraz wesela

      Winietki

      Winietki rozstawione na stołach weselnych ułatwiają gościom zajęcie miejsca. Mogą im towarzyszyć drobne upominki albo zabawne akcenty. Na pewno wielu z was było na weselu, na którym nie było rozplanowanych...

      Czytaj dalej →
      Planowanie ślubu oraz wesela

      Ślub i wesele w niedzielę

      Coraz częściej spotykam się wśród znajomych i nie tylko z przyjęciami weselnymi organizowanymi w niedzielę. Zaczęło mnie zastanawiać, czemu tak wzrosła ilość “niesobotnich” wesel i jakie są zalety oraz wady...

      Czytaj dalej →
      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo