Zwrócił jej uwagę, bo karmiła piersią w restauracji. Kobieta „zgasiła” go jednym gestem

            Przekonała się o tym pewna kobieta z USA, która udała się z pociechami do restauracji. Jeden z synów miał dopiero trzy miesiące. W Teksasie, gdzie mieszkała kobieta, panował wtedy straszny upał. Rozgrzane do 35 stopni powietrze utrudniało kobiecie karmienie chłopca pod specjalnym przykryciem, które matka miała w zwyczaju stosować w miejscach publicznych. Jako, że wraz ze znajomymi, którzy towarzyszyli jej przy posiłku, siedziała na tyłach restauracji, w pewnym momencie zdjęła chustę zasłaniającą nagą pierś oraz syna pijącego mleko z sutka.

Sprawdź: Tę maść stosowały w PRL-u nasze babcie. Ujędrnia, opóźnia starzenie i możesz zrobić ją w domu

Nie spodziewała się, że któregoś z innych gości restauracji ten widok może zbulwersować. W końcu zaspokojenie głodu dziecka to naturalna rzecz, na której zależy każdemu rodzicowi. Poza tym, nikomu nie przeszkadza wszechobecna kobieca nagość w innych kontekstach, na przykład seksualnych – w filmach czy reklamach. Dlaczego więc miałby przeszkodzić komuś widok gołego biustu w tak pierwotnej roli, jaką jest karmienie potomstwa? A jednak.

Absurdalna prośba, absurdalna reakcja

            Jeden z mężczyzn, którzy przebywali w tym samym czasie w restauracji podszedł do kobiety i zwrócił jej uwagę na sposób karmienia syna. Poprosił, aby się zakryła. Z pewnością nie spodziewał się jednak, że matka utrze mu nosa, spełniając jego prośbę, ale w nieco inny sposób. Kobieta zamiast zakryć chustą dziecko przyssane do piersi, nałożyła ją…na głowę! Całą sytuację obserwował inny gość restauracji, który udokumentował najciekawszy moment i podzielił się zabawnym zdjęciem na Facebooku, opisując zajście. Jego wpis stał się viralem, udostępnianym przez wiele osób, które winszowały matce genialnej reakcji. Kobieta w wypowiedziach dla mediów mówiła potem, że nie chciała robić mężczyźnie na złość. Po prostu była to jej spontaniczna reakcja na absurdalną prośbę mężczyzny.

Sprawdź: Pokazała, jak jej syn chce wyrzucić brata do kosza. “Jak mogłaś mu na to pozwolić?”

            Choć wydawałoby się, że karmienie piersią w miejscu publicznym przeszło do porządku dziennego, wciąż znajdują się osoby, które nie popierają takich zmian społecznych. W negatywny sposób komentują zachowanie matek albo świdrują je wzrokiem. Naszym zdaniem nie ma nic złego w tym, aby podać dziecku jedzenie wtedy, kiedy tego potrzebuje. Niezależnie od tego, czy robimy to za pomocą butelki, czy własnego ciała.