Idealna praca dla mamy? Jeszcze tylko dziś możesz wygrać własny klub sportowy! Wygraj klub sportowy

Idealna praca dla mamy? Jeszcze tylko dziś możesz wygrać własny klub sportowy!

To już ostatni dzień na to, by wypełnić wniosek na stronie www.wygrajklub.pl i zawalczyć o własny klub sportowy dla kobiet Mrs.Sporty. Na zwycięzcę czeka nagroda o wartości 70 000 zł netto! Dlaczego warto? Spytaliśmy o to Agnieszkę, która prowadzi klub Mrs.Sporty w Łodzi.

Dlaczego chciałaś otworzyć klub Mrs.Sporty?

Agnieszka, właścicielka klubu Mrs.Sporty w Łodzi: Powodem było zmęczenie korporacją, w której pracowałam niemal 20 lat, ale też coraz mniej czasu dla trójki dorastających dzieci. Mam trzynastoletnią córkę i dwóch młodszych synów. Chciałam móc bardziej skoncentrować się na ich wychowaniu, a moje ciągłe podróże służbowe niestety nie dawały mi tej możliwości. Właśnie dlatego pojawił się pomysł na własny biznes, dzięki któremu mogłabym być częściej z dziećmi. Chciałam, by było to coś mojego, w co będę mogła włożyć serce.

Czy własny biznes okazał się dobrym rozwiązaniem?

Agnieszka: Na ten moment największą różnicę czują moje dzieci, bo właśnie zauważyły, że jestem więcej w domu. Mamy czas na wspólne wyjścia, na chodzenie na basen. Widzą, że mama może je odebrać ze szkoły, zawieźć gdzieś, być na przedstawieniach w przedszkolu, na które dotychczas najczęściej się spóźniałam albo nie docierałam w ogóle z powodu obowiązków służbowych.

Czy bałaś się otworzyć pierwszą działalność?

Agnieszka: Nie, nie miałam obaw, ponieważ parę lat wcześniej taką radykalną decyzję opuszczenia korporacji i otwarcia własnego biznesu podjął mój mąż. Wtedy ja mu kibicowałam, a teraz on kibicuje mi. Dzięki temu nie była to trudna decyzja. Była odważna i było warto.

Dlaczego zdecydowałaś się na franczyzę Mrs.Sporty?

Agnieszka: Mrs.Sporty pojawiło się w moim życiu jakiś czas temu, kiedy mój były szef również szukał dla siebie nowej drogi i otworzył podobny klub w innym mieście. To on zasugerował mi, że klub sportowy dla kobiet może być tym, czego szukam.

Pojechałam na targi franczyzowe, gdzie poznałam dyrektor generalną na Polskę, a potem do kilku klubów w różnych miejscach Polski. Gdy weszłam do jednego z klubów powiedziałam „Tak, to jest to, co chciałabym robić!”

Jakie są Twoje największe sukcesy?

Agnieszka: Po pierwsze zadowolenie z tego, co robię oraz osiągnięcie pierwszego celu, jakim jest posiadanie większej ilości czasu dla siebie i dla mojej rodziny. Mogę odebrać dzieci ze szkoły wtedy, gdy tego potrzebują. Zawieźć je na dodatkowe zajęcia. Moja córka jeździ ze mną na treningi w klubie i widzi, że to jest coś fajnego.