Patricia (9 miesiecy) po wakacjach u babci przerzucila sie calkowicie na swojskie jedzenie i podawanie jej “sztucznych” kaszek czy deserkow nie ma najmniejczego sensu. Nie chce tez powtarzac jej czesto tych samych posilkow bo nie chce wtedy jesc, moze macie jakies powysly?
Jagody z jogurtem (bez glutenowym) wchlonela dzis ze smakiem 🙂
Agnieszka
12 odpowiedzi na pytanie: deserki i kaszki
Re: deserki i kaszki
a probowalas gotowego kleiku z owocami bobvity? chociaz to tez “szyuczne”ale smak ma zupelnie inny niz zwykly kleik na bazie wody.podajesz juz surowe owoce?jak tak to probuj rozne zestawienia teraz duzo jest przeciez owocow sezonowych
pozdrawiam ASIA
Re: deserki i kaszki
z kaszek jej daje kukurydziana, manna i platki ryzowe (z owocami) ale ona sie szybko nudzi. Jutro mysle o budyniu na kozim mleku, bo kaszki (rozne) byly przez ostatnie dni i juz nie chce, ale brak mi pomyslow. A deserki to tez co dzien musze wymyslac jak dla jakiejs krolewny np maliny lekko rozgniecione musza byc, a jagody zmiksowane, jablko z kawaleczkami, hihi
Re: deserki i kaszki
niestetytaka nasza dola ;-))))robimy wszystko aby jadly.
pozdrawiam
ASIA
Re: deserki i kaszki
na budyń, mannę i kozie mleko to jeszcze za wcześnie. pierwsze dwa mają gluten, a kozie mleko nie nadaje się dla niemowląt. może poradzisz się pediatry?
A.
Re: deserki i kaszki
kozie mleko mi poradzil pediatra, i manne tez (kupuje taka dla maluchow od 6 miesiaca), znalazlam tez przepisy na jedzonka (opracowane przez lekarzy) dla dzieci i tam tez jest wlasnie przepis na budyn.
Re: deserki i kaszki
dziwne….. mój pediatra i “dziecięce” gazety piszą o czymś innym… ale widocznie ile lekarzy tyle szkół…
A.
Re: deserki i kaszki
zkopiowalam ci troche z internetu, pewnie, masz racje kazdy ma swoje przekonanie do czegos.
“Pyt: Kiedy mogę zacząć podawać mleko kozie moim dzieciom?
Odp: W momencie kiedy dzieci są gotowe do rozpoczęcia spożywania mleka pełnego, można im zacząć podawać mleko kozie i będzie to na pewno z pożytkiem dla ich zdrowia. Począwszy od niemowlaków w wieku 4-6 m-cy a skończywszy na fizycznie świetnie rozwiniętych studentach – kozie mleko zapewni delikatne, łatwostrawne żywienie mleczne i sprawiające więcej przyjemności ponieważ jest smaczniejsze i chętniej spożywane przez dzieci.
…koziego mleka, które posiada wysoką wartość odżywczą, a nawet cechy lecznicze. Kozie mleko ma mniejsze drobiny tłuszczu niż mleko krowie i z tego względu jest łatwiej trawione, szczególnie przez dzieci, starszych ludzi lub tych z kłopotami w trawieniu produktów z mleka krowiego. Wielu ludzi jest uczulonych na białko lub laktozę z mleka krowiego, ale większość z nich może bez przeszkód spożywać produkty z mleka kóz. Poza tym mleko kozie zawiera cztery razy więcej wapnia i sześć razy więcej fosforu niż mleko ludzkie.
Ma za to znikomą ilość frakcji kazeiny, wywołującej reakcje alergiczne niemowląt ze skazą białkową i dlatego jest stosowane w żywieniu dzieci z tzw. mleczną skazą białkową.
Białko mleka koziego ma wysoką wartość biologiczną, zawiera wszystkie niezbędne
dla człowieka aminokwasy. Mleko kozie zawiera kazeiny w postaci zbliżonej
do mleka kobiecego. Białko mleka koziego tworzy luźny i gładki skrzep, który jest
łatwo trawiony i przyswajalny w przewodzie pokarmowym, zarówno człowieka
dorosłego, jak i dziecka.
Białko mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin występujących w mleku
krowim i działających alergogennie na organizm ludzki.
Tłuszcz mleka koziego jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe.
Jest naturalnie zhomogenizowany, czyli ma postać bardzo drobnych kuleczek,
przez co jest łatwo trawiony, przyswajany i dietetyczny. Dzięki naturalnej
homogenności tłuszczu mleka koziego obniża poziom cholesterolu. Dlatego mleko
kozie doskonale nadaje się dla osób mających kłopoty z przewodem pokarmowym
(wrzody żołądka, zaburzenia trawienia, kolki, zespół złego wchłaniania itp.)
Węglowodany- głównym jest laktoza, tak jak we wszystkich mlekach pochodzenia
zwierzęcego.
Składniki mineralne mleka koziego to głównie wapń, fosfor, potas i chlor,
również magnez i niektóre pierwiastki śladowe np. molibden i jod.
Witaminy- w mleku kozim to głównie A, B1, B2, PP, C i kwas pantotenowy
oraz nieznaczne ilości innych witamin. ”
Re: deserki i kaszki, do AHJP
Zastanawiałam się wczoraj wieczorem nad tymi różnicami w diecie. zauważyłam już jakiś czas temu, że: desery Hipp, jak dobrze wiesz niemieckie, dopuszczają pewne składniki dla dzieci od 4 miesiąca życia (napisy na słoikach) a “przedruk” polski zaakceptowany przez IMiD dopuszcza je dla dzieci dopiero od 10 m-ca. np. czekolada jako dodatek do deserków w Niemczech jest proponowana już od 7 m-ca. u nas powyżej roku, a alergolodzy zalecają dopiero po ukończeniu 2 roku życia. wynika z tego że normy polskie są bardziej restrykcyjne od niemieckich. jestem bardzo ciekawa jak będzie po przystąpieniu do Unii Europejskiej… może wiesz coś na ten temat?
pozdrawiam,
A.
Re: deserki i kaszki, do Ani
wlasni dzisiaj tez zaczelam sie nad tem zastanawiac o najwidoczniej sa jakies roznice w klimacie hihihi bo innych powodow nie widze
Re: deserki i kaszki, do Ani
dzieci greckie zaczynaja od mandarynek, a my mamy strach przed nimi. Niemieckie jedzonka przechodz bardzo ostre kontrole, wiec to nie jest lekkomyslnosc. A u nas zaczyna sie tez od warzyw, kolezanki z polski zaczynaly od owocow.
🙂
Re: deserki i kaszki, do Ani
z tymi mandarynkami to chodzi o to, żeby jeść produkty z własnej strefy klimatycznej. co do produktów Hippa, to nie wątpię że są wysokiej jakości, ale na prawie wszystkich słoikach jest naklejka że produkt przeznaczony dla dzieci bez skłonności do alergii pokarmowych. ja mojemu dziecku daję jedzenie “książkowo” według zaleceń Instytutu. znowu moja koleżanka dawała od początku wszystko co popadło i u 4 letniego dziecka wykryto alergię prawie na wszystko, łącznie z ogólnie uznanymi za niealergizujące pokarmy typu indyk… ja będę dmuchać na zimne..
pozdrawiam,
Anka.
Re: deserki i kaszki, do Ani
Moja Patricia nie dostaje gotowego jedzenia, ale w tych ksiazkach co mam ( niemieckie) dozwolone pokarmy, sa takie jak u np Hippa czy innych niemieckich producentow. Moja Juliana zaczynala od brzoskwin (na zalecenia lekarza) juz w 4 miesiacu zycia. I jesli chodzi o pokarmy to moze wszystko jesc. Kolazanka mi kiedys powiedziala ze wedlog instytutu chyba matki i dziecka mieso mozna dopiero po roku, co mnie bardzo zdziwilo. I np tu na forum ( czy innych polskich) byla mowa, ze wrecz przeciwnie, mieso jest potrzebne juz duzo wczesniej. Znam strone ktora jest prowadzona przez lekarzy i jako pierwsze jedzonko jest chyba wymienione 10 roznych rzeczy. Wiec widac to nie takie latwe i pewnie kazdy ma swoja racje. Moja Patricia np nie mogla do 8 miesiaca a niby to jedno z poczatkowych warzywek.
Znasz odpowiedź na pytanie: deserki i kaszki