Do wrześniówek… i nie tylko

Witam,
wrzesnióweczki czy macie jakiś pomysł na miłe i ciekawe spędzenie wakacji?Mamy z męzem urlop (tzn. mąż ma bo ja jestem na zwolnieniu lekarskim) na początku lipca i tak naprwdę to nie wiemy co z tym zrobić. W tropiki? Za gorąco. Nad polskie morze? Przy takiej pogodzie to nic ciekawego a ma być tak podobno cały lipiec! W góry?Pdobno niezbyt wskazane w tym stanie. Zwiedzanie za granicą? Odpada-zbyt męczące. A może jednak do jakiegoś “cywilizowanego”(chodzi o dobre warunki sanitarne) ciepłego kraju z gwarantowaną pogodą?
I tak w kółko!!! Już jesteśmy zmęczeni tym uropem chociaż jeszcze się nie zaczął.
Może macie jakieś miejsca pomysły lub miejsca w które warto pojechać będąc prawie w siódmym miesiącu ciąży? A może najrozsądniej zostać w domu??? Wakacje w Warszawie?Brrr…
Pozdrawiam Was serdecznie,
Miłkaw +wrześniowy chłopczyk

miłkaw

9 odpowiedzi na pytanie: Do wrześniówek… i nie tylko

  1. Re: Do wrześniówek… i nie tylko

    My byliśmy w zeszły weekend w Borach Tucholskich (wlaściwie to już prawie Kaszuby) – prawdziwa “wieś zabita dechami” 🙂 – w takim domku “letniskowym” z wygodami typu łazienka z prysznicem, kuchnia, taras, ogrodzony teren -naprawdę polecam – wieś, spokój, las (grzyby, jagody) – spacery (z psem), jeziorko (dzikie plaże leśne), koniki (oczywiście nie dla nas) – ale mąż ujeżdzał :), wieczorem grillowanie, wylegiwanie się na tarasie (odgłosy wsi – żaby, krowy) 🙂 A w razie niepogody zawsze można wsiąść w samochód i poodwiedzać ciekawe okoliczne miejsca…
    My bylismy tylko 3 dni ale wspaniale wypoczęliśmy!

    Agata + Ania 13.IX

    • Re: Do wrześniówek… i nie tylko

      Ja na szczęście mieszkam w miejscowość letniskowej i nie mam z tym problemów.
      Ale niestety mój mąż pracuje po 12 godzin dziennie i praktycznie się nie widujemy. Tak więc rzadnych wakacji nie przewidujemy.
      Ale powiem szczerze, że chyba bym gdzieś uciekła z Warszawy na przynajmniej kilka dni – odpocząć.


      Kasia

      • Re: Do wrześniówek… i nie tylko

        Ja co roku wyjeżdżałam do Chorwacji, ale w swoim obecnym stanie nie chcę podejmować takiego ryzyka. Zostaję w domu, będę biegać po sklepach w poszukiwaniu mebelków dla dziecka, łóżeczka, ubranek itp. Mamy zamiar przygotować przez te wakacje pokój dla maleństwa, zadbać o całą niezbędną temu małemu obywatelowi “infrastrukturę” życiową. Ja mam termin na początek listopada, ale nie chcę tych spraw zostawiać, aż będę mocno ociężała i trudno mi będzie poruszać się:-)
        A na koniec dodam, że to będą moje najcudowniejsze wakacje. Nie zamieniłabym tych czynności, jakie planuję, i satysfakcji z nich płynącej, nawet na najcudowniejszą wycieczkę w najpiękniejszy zakątek świata.

        Buziaki, przyszłe Mamuśki
        Ewa i Oleńka (8.11.2004)

        • Re: Do wrześniówek… i nie tylko

          Jeśli jesteś na zwolnieniu to ja bym na Twoim miejscu nigdzie za granicę się nie wybierała. W razie jakiegoś wypadku ( odpukać, nie życzę broń Boże) będziesz miała ooooogromne problemy. Poza tym długie podróże męczą a siódmy miesiąc to już dość zaawansowana ciąża i ja bym nie ryzykowała, nawet jeśli dobrze się czujesz. Dziś jest dobrze jutro może już nie być. Najlepiej chyba tak jak radzi Agata zaszyć się w jakieś przytulne miejsce i w spokoju i zieleni wypocząć.

          Ja już się nigdzie nie wybieram ale ze mną to inna historia;)

          Pozdrawiam

          Milena+Weronika (28.09)

          • Re: Do wrześniówek… i nie tylko

            Nasz urlop to będzie głównie remont nowego mieszkanka, ale planujemy też wyrwać się choć na kilka dni z miasta. Mnie się marzy wyjazd nad nasze morze, bo tam wyśmienicie wypoczywam, bez względu na pogodę. Ale obawiam się, że to nie wyjdzie, bo wystarczyła podróż do Warszawy (2 i pół godziny w aucie) i zdychałam na brzuszek. Ale to było zaraz na początu 2 trymestru, może teraz zniosłabym to lepiej. Najprawdopodbniej skończą się te plany wyjazdem do lasu, jakieś 30 kilometrów od miasta. W końcu ważne jest to żeby wypocząć. Na szaleństwa turystyczne będzie czas kiedy już będziemy rodziną czteroosobową. Niech się dzieci też wyjazdami nacieszą.

            Aga & baby

            • Re: Do wrześniówek… i nie tylko

              No nie wiem… Ja wybrałam wariant polskie morze + domki campingowe (ale takie z aneksem kuchennym i prysznicem i kibelkiem) + miejscowość zupełnie nie turystyczną, w bezpiecznej odległości od kurortów. Taka opcja mnie najbardziej zadawa. Bo: opalać się za bardzo i tak nie można – więc po co mi ciepłe kraje i gwarantowane słońce (tylko bym się wkurzała); Zwiedzanie – faktycznie męczące; W-wa – bleeeee, itd.
              Ciekawa jestem na co się zdecydujesz 🙂
              Pozdrowionka – Kara

              • Re: Do wrześniówek… i nie tylko

                Witam,bardzo dziękuję za podpowiedzi i opisy swoich wakacji. Zdecydowaliśmy, że pojedziemy nad polskie morze na ok. 10dni. Rzeczywiśce nawet jak pogoda jest niezbyt zachęcająca to można też tam odpocząć i poodychać jodowanym powietrzem. Marzę o kąpieli w morzu -może się uda? O opalaniu się nie ma mowy, zresztą nigdy tego nie lubiłam, jeśli złapię trochę w locie to ok. Pozdrawiam,
                Miłkaw+wrześniowy chłopczyk

                miłkaw

                • Niespodzianka 😉

                  Hej
                  Właśnie jestem w małym, ale przyjemnym szoku i być może ta moja wypowiedź będzie trochę bez składu. Odwiedzam Twojego bloga od dość dawna i dziś znalazłam tam link do zdjęć. Otworzyłam patrzę i oczom nie wierzę
                  Kicia to miciumpa[wykrzyknik] Jakby nie te zdjęcia to bym się w życiu nie domyśliła. A jakbyś nie wiedziała to Idalka = agulia
                  Pozdrowionka Kiciu :*

                  Aga & baby

                  • Re: Niespodzianka 😉

                    Witaj, a Shibe zidentyfikowałaś???


                    Kasia

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Do wrześniówek… i nie tylko

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general