Jako anegdotka
Mam ciotkę która wszędzie szuka oszczędności. Jej mąż na rocznicę kupił jej kosz kwiatów to go ochrzaniła że za to by majtki kupiła 😉
I jest wiele takich przykładów ale jedno mnie powaliło
Wczoraj przyszła mnie odwiedzić, wypiłyśmy kawę i potem poszłam skorzystać z toalety a ona do mnie “nie spuszczaj wody bo ja też zaraz idę”… brak słów :Szok:
69 odpowiedzi na pytanie: I która jest bardziej oszczędna? :D
Zacytuje moja core: “fuj! bleeee… ochyda!”
A nie słyszałaś o tych, co to w jednej wodzie się wykąpią, umyją naczynia i jeszcze podłogę obskoczą, a dopiero potem użyją do spłukania toalety?
Twoja ciocia to rozrzutna jakaś 😉
dobre
Serio to nie są pojedyncze przypadki.
Zresztą… niektórzy chyba tak muszą, jak przypili (brak wody) albo jest bardzo ciężko
A jak u nas czesto gesto w calym miescie nie ma wody przez kilka dni
To dopiero szopki sa!!
Tutaj kazdy ma na dachu kontener, zbiornik wody bo inaczej to tylko sie powiesic jak nie ma wody przez tydzien. My mamy zbiornik i zapas wody w butelkach ( 4 skrzynki) do gotowania w takich wypadkach.
Ale to co innego tu jak w afryce
sluchajcie, z tymi kwiatami, to moze bym nie opitoliła, ale mam podobnie – wolałabym iść z mezem na zakupy i buty sobie kupić:)
a propos tego co napisala Lea, u mojego meza w rodzinie taka agentka jest, co to 1 porcje wody zużywa w procesie;)
my tez znamy taka pare, rodzine, ale dzieci nie sa chyba winne, ze jedno z pierwszych slow jakie powiedizly bylo “drogie”
oboje pracuje, cala kase lokuja na koncie, wszystko kupuja im rodzice, nic nie widzieli, nigdzie nie wychodza, raz zabrali syna 6 latka na pizze to sie zachowac nie umial…
wszystko jest “drogie, szkoda pieniedzy”
nie zdziwilabym sie gdyby robili podobne numery jak z tym kibelkiem
kolezanka znala takich co….
pieluchy tetrowe suszyli na kaloryferach, bo szkoda prac bo zaraz zabrudza…
to bylo jakies 5 lat temu…..
Mnie aż tak nie obrzydziło ale uśmiech na ustach się pojawił:D
Wieki temu miałam sąsiadów co jak spółdzielnia liczniki na wodę założyła schodzili z czwartego piętra kąpać się w pralni usytuowanej w piwnicy budynku
bez prania?!?!?! takie posikane?!?!?!?!
…bleeee
miszczulki
dobra ciocia;)
ale zupelnie szczerze: znam osoby (pisalam nawet chyba kiedys o nich tutaj na forum), ktore prowadza cale swoje gospodarstwo domowe wybitnie ekologicznie
no i miedzy innymi wode po myciu naczyn wlewaja do zbiornika nad toaleta
nie kapia sie w tej samej wodzie, ale maja wszedzie pozakladane oszczedne systemy i np. biorac prysznic, maja temperature wody ustawiona na ledwie ciepla i po uplywie 2 minut automatycznie zamyka sie odplyw wody
caly dom w takich rewelacjach
moze ciocia z tez z tych eko? 😉
moje teściowa należy do tych “oszczednych”
potrafi biegać przez pól miasteczka aby znależ tańsze papierosy o 5 groszy
kiedyś nie wytrzymałam i zapytałam czy nie prosciej byłoby rzucić palenie
co tylko kupimy lub gdzieś pojedziemy- pierwsze pytanie- za ile? i od razu stwierdza, że za drogo!
masakra jakaś!
Ja oszczędzam ale inaczej 🙂
jak zmywam naczynia staram się nie puszczać wody bez sensu w czasie kiedy jej nie używam, jak potrzebuję to odkręcam.
Ale zasadniczo to zmywarka działa 🙂
W ubikacji.. używam połowy bądź całości wody, bo mam przycisk dwudzielny itd..
Ale nie robię tego na szczęście z przyczyn ekonomicznych.. a takich żeby zużycie wody ze względu na środowisko mniej zanieczyszczać..
Ale przytoczone powyżej przykłady to nieziemskie są 🙂
nie, to już przesada
tesciowa kolezanki nie pozwoliła jej komórki naładowac bo jej prąd zuzyje.
A jej mąż, po mamusie tez oszczedny i kutwa, kupil sobie raz buty w promocji za 10 pln. Dopiero zona w domu zobaczyła ze są dwa inne 🙂 – białe adidaski, nawet prawy i lewy ale inny wzór :). A tak ogólnie to jest pan doktor, laryngolog i szef w jakis słuzbach wiec na kase nie narzeka
Oj dobre, dobre 😀
kolezanka ma kwiaciarnie i facet u niej kupuje kwiatki do rezydencji – takie bukieciki po 1000 pln. Zona powiedziął ze ma go dosc i zeby juz nie kupował bo ma kłopot z tymi kwiatami…. no ale to nie z oszczednosci
O matko! Co za koszmar!
co do kwaitków tez jestem oszczędna :-)wole jednego pieknego od serca niz bukiet,który za 2 dni wyrzuce do kosza
co do wody – usmiałam się 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: I która jest bardziej oszczędna? :D