och, dziewczyny, wiem ze to nie tragedia, ale wlasnie teraz gdy mam dni plodne, chyba nawet dzisiaj mam owulacje, nie mozemy dzialac, bo w domu istny szpital. Mąż od czwartku siedzi na zwolnieniu, antybiotyk juz sie konczy a on nadal nie czuje sie zdrowy, Coreczka miala wczoraj 41,5 stopni goraczki, a ranek przyniosl znow 38,9. W przedszkolu ospa – tez jeszcze nie przechodzila wiec w najblizszym czasie…
I jak tu sie starac, gdy ja biegam i dogladam dziecka, wirusy wyłażą z kazdego miejsca w domu, a mąż nie ma sily nawet myslec o plodzeniu potomka, mimo ze kilka dni temu cieszyl sie ze skonczyla sie @ :(((
Nastepne starania za miesiac. Chyba zima nie jest najlepszym okresem na starania o maluszka…;((
Monika
5 odpowiedzi na pytanie: starania zimą
Re: starania zimą
Monika – faktycznie ten miesiąc jest dla Ciebie pechowy. Ale trzeba się pocieszać, że zima się powolutku kończy i następny cykl – to prawie już wiosna będzie 🙂
Co do chorubsk – chętnie zabiorę parę wirusów od Was. Ja nie chorowalam na grypę itp. już chyba 5 lat. Brakuje mi choroby, nie dlatego, że się lubię męczyć, kaszleć, ale dlatego, że uwielbiam jak ktoś się mną opiekuje i cały czas dogląda 🙂 Czuwa nad łóżkiem, podsuwa smakołyki pod nos, parzy herbatkę… ojej… marzenie!
W życiu codziennym – zdrowym – nikt nie ma na to czasu, a i na wylegiwanie nawet nie mamy okazji 🙁 A tak jakby się jakaś grypka przyplątała to byla by wspaniala okazja na leniwe wybyczenie 🙂
Dawaj wirusy, dawaj…..
Pozdrawiam i życze zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki
Ania
Re: starania zimą
Cześć,
Niestety u mnie jest tak samo, właśnie dni płodne a mój mąż złapał jakieś cholerne choróbsko…i bierze antybiotyk. Ja walczę aby sie nie rozłożyć i narazie całkiem nieźle mi to wychodzi….. A na dodatek mam stan zapalny pochwy….mam nadziej, że to mi szybko przejdzie. Z tym, że mąż nie chce zaniechać starań a ja się boję, że jak coś wypali to te cholerne choróbska mogą miec wpływ na zarodek:(. Sama nie wiem co robić tak już bym chciała zaciążyć.
Pozdrawiam Gosia
Re: starania zimą
no nie wyglada to u mnie tak rozowiutko jak piszesz, a to dlatego ze jak narazie trzymam sie calkiem niezle i dlatego to ja jestem ta ktora doglada, podsuwa smakolyki, parzy herbatke :)) w godzinach pracy wypelniam swoje obowiazki w pracy, po poludniu te domowe i sil juz mi brakuje. Ach, kobitki sa silne, maja konskie zdrowie, co??? Nie ma to jak baby!!!!
Monika
Re: starania zimą
ha ha, dobrze ze w ogole ma ochote, bo moj… :((( Choroby moga rzeczywiscie wplywac na stan zarodka, ale wszystko zalezy od tego jak silna jest ta choroba. Ja wiem jakie to kuszace, ale mysle ze chyba nalezy przeczekac i zregenerowac sily….
Powodzenia
Monika
Re: starania zimą
Ach, wczoraj totalnie sie rozlozyl ale nareszcie stwierdzil, ze jednak musi isc na zwolnienie, chociaz mowilam mu wczesniej, ze grype musi wylezec. Ja tez jestem ta dogladajaca, robiaca herbatke…masz racje musimy miec konskie zdrowie.
Ach z tym czekaniem to ciezka sprawa, bo na poczatku marca wyjezdzam na caly miesiac bez meza, wiem ze znow cykl mi sie zaburzy wiec jak teraz nie zaciaze to kolejna szansa bedzie dopiero w maju a to tak dlugo:(.
Ach ta zima i ta zmienna pogoda powoduja te wszystkie okropne chorobska.
Pozdrawiam i duzo zdrowka dla ciebie i rodziny.
Gosia
Znasz odpowiedź na pytanie: starania zimą