Dziewczyny. Mój Wojtus bardzo czesto zapada na zapalenie ucha, po kolejnym laryngolog zasugerowal – a nawet zalecił – usunięcie mogdała. Czy słyszałyście o takim zabiegu u takiego malucha?
Zaznacze że nie bedzie to w narkozie, tylko w głupim Jasiu.
Maly ma 2,8 roku i miał juz chyba 6 razy zapalenie ucha w tym kilka z ropnym wyciekiem….
54 odpowiedzi na pytanie: Usuwanie migdala u niespełna trzylatka????
A ten laryngolog badał migdałek?
Ja bym najpierw chciała go sobie obejrzeć 😉
tzn. albo rtg nosogardła, albo badaniem kamerką przez nos…
Jeżeli uszy to może wystarczy drenaż uszu,
może trzeba się pod tym kątem zbadać,
jeżeli ma płyn w uszach to może być przyczyna.
Migdał zazwyczaj wtedy też coś ma do tego, ale wiem że przeprowadzane są same drenaże, a migdał jest ok…
Co do wieku,
to owszem podczas zabiegu w Kajetanach widziałam takie około 3 latki,
ale dużo lekarzy zaleca czekać w tym wieku z wycięciem.
Jasiek miał wycinany jako prawie 4-ro latek.
Aha,
co do znieczulenia to też nie wiem,
ale z tego co się orientuję już nie przeprowada się zabiegów u dzieci w innym znieczuleniu niż narkoza. Podaje się tzw.”głupiego jasia” ale po to aby spokojnie znieczuluć ogólnie (choć w Kajetanach znieczula się bez głupiego jasia) To ze względów bezpieczeństwa.
Sam “głupi Jas”?
Chyba dziecko nie da rady wytrzymać zabiegu z tego typu “znieczuleniem” chociażby ze strachu nie pozwoli nic zrobić lekarzowi.
Wiem, że dzieciom łyżeczkują w narkozie
Tak sam głupi Jaś bez narkozy….
Jak zapytałam to lekarz stwierdził tylko, że to juz jego zmartwienie….
Hmm
Znam wiele dziecików, które miały usuwane 3 migdal ale tylko w narkozie. Starszym dieciom i doroslym (jeśli chodzi o podcinanie bocznych) robi się w znieczuleniu miejscowym.
Jutro mamy mieć zabieg w Kajetanach i najpierw przed znieczuleniem dożylnym dziecku daje się maseczkę na twarz (głupi jaś) żeby nie stresować malucha.
Widzicie, ja od mojego laryngologa dowiedzialam sie że w jego szpitalu w Krakowie anestezjolodzy nie chca znieczukac w narkozie dzieci poniżej 8 roku zycia, i wszystkie zabiegi są wykonywane tylko w glupim jasiu…
A to dziwne Pierwszy raz słysze o takiej praktyce. Po pierwsze narkozę stosuje się po to by dziecko kompletnie się nie stresowało takim zabiegiem a po drugie dlatego aby zapewnić komfort lekrzowi, ktory wykonuje ten zabieg. Wyobraź sobie, że dziecko się ruszy w trakcie zabiegu i zamiast wyciąć migdał lekarz podetnie co innego
Tak a wyobraźcie sobie że dziecko nie wybudzi się z narkozy…
To żeś jej napisała przed samym zabiegiem
Każde znieczulenie ma swoje plusy i minusy, i po głupim jasiu mogą być powikłania. Podstawą jest dobry wywiad anestezjologiczny, żeby do konkretnej osoby dobrać najlepsze dla niej znieczulenie.
Powiem szczerze, że Artek po Głupim Jaśku był świadomy. Nawet mu się w głowie nie zakręciło. Dlatego to mi się nie mieści w głowie. Dorosłemu nawet wycinają migdałki w znieczuleniu miejscowym. Nie po głupim Jasiu.
A znasz kogoś kto się nie wybudził?
Z ciekawości napisz proszę o którym krakowskim szpitalu mowa, bo ja z Krakowa, dzieci bez migdała wokół multum, ale pierwszy raz słyszę o takim rozwiązaniu jak wykonanie tego zabiegu bez narkozy,
my przed podjęciem decyzji o zabiegu naszego dziecka zwiedziliśmy kilku krakowskich lekarzy i zawsze zabieg rozpatrywany był w pełnej narkozie, na pytanie czy jest konieczna uzyskiwaliśmy jedną odpowiedź: nikt odpowiedzialny nie zrobi tego inaczej,
pozdrawiam i życzę wyboru dobrej decyzji.
Ja też innej poważnej opini nie słyszałam. Gdyby tylko była możliwość zrobienia dziecku tego zabiegu bez narkozy to zaplacilabym kazde pieniadze żeby tak zrobić. Niesety tak się ten zabieg wykonuje właśnie z tego powodu, xe ryzyko przy narkozie jest mniejsze niż bez narkozy. Moja córka ma mieć dziś zabieg wlasnie w narkozie, więc strasznie to przezywamy ale jak nie ma innego wyjscia, to co zrobić…
Trzymam kciuki.
Rodzice zawsze przeżywają operacje dziecka. Przeżywałam to dwa razy.
Anestezjolog, który operował Igiego, wszystko dokładnie mi wyjaśniał. Powiedział min., że przypadki niewybudzenia z narkozy są niezwykle rzadkie. To mnie jednak nie bardzo uspokoiło. Siedziałam niemalże jak sparaliżowana przez prawie 3 godziny. Dopiero, gdy przyszedł pod koniec operacji i powiedział, że już kończą i jest ok trochę się uspokoiłam.
Nie wiem czy gorszy strach przed narkozą, czy akurat przy “znieczuleniu” w postaci głupiego Jaśka, ewentualne poruszenie się dziecka podczas zabiegu.
Po prostu bałabym się już nie tego, że dzieciak nie pozwoli sobie w ogóle zajrzeć do buzi, ale właśnie tego. Poruszy się i dopiero może być kaszana
Poza tym Głupi Jaś na niektóre dzieci działa pobudzająco.
Doktor nazywa się Cenda i stacjonuje w szpitalu Wojskowym przy ul. Wrocławskiej. Dodam ze cieszy sie on bardzo dobrą opinią.
Chyba wiekszości forumowiczek znany jest przypadek z nasza kolezaka BeataB i jej synkiem. Dlatego tak strasznie boje sie narkozy u malych dzieci.
Basia Ola miała usuwany migdał rok temu w narkozie. Też bardzo się bałam narkozy i zapytałam czy to jest konieczne lekarz odpowiedział mi że możnaby było zrobić zabieg bez narkozy ale tak małe dziecko nie współpracuje i jeżeli chcemy zeby zabieg był wykonany prawidłowo to to jest konieczność. Byliśmy u trzech lekarzy i każdy z nich to potwierdził. O tym lekarzy słyszałam ale to specjalista od dorosłych chyba?
Wyszliśmy dziś ze szpitala po operacji. Jest wszystko ok. Mała po wybudzeniu z narkozy była ciężka w obyciu ale już jest ok. Słuch powrócił jak ręką odjął. Od razu spala z zamkniętą buzią, bez sapania, katar zniknął. Jeśli ktoś ma pytania odnośnie zabiegu, to służę informacjami.
Znasz odpowiedź na pytanie: Usuwanie migdala u niespełna trzylatka????