Marka Thule w niezwykły sposób zaprezentowała swoje nowości na 2024 rok. Spotkanie dla przyjaciół marki obfitowało w niezwykłe atrakcje: pokaz na wybiegu, którego nie powstydziłby się paryski Grand Palais za czasów Karla Lagerfelda, oraz wizytę w fabryce i centrum testowym szwedzkiego producenta. I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem, a com widział i słyszał w poniższe akapity mieściłem.
Tajemnicze zaproszenie i wizyta w Hillerstorp
Wszystko zaczęło się od dość tajemniczego zaproszenia, które brzmiało mniej więcej tak:
Jesienią tego roku zapraszamy na wydarzenie inne niż wszystkie niż te, które kiedykolwiek zorganizowaliśmy.
W 2024 roku wprowadzimy na rynek więcej produktów niż kiedykolwiek wcześniej i wejdziemy w nowe kategorie produktów. I to Wy będziecie pierwszymi, którzy je doświadczą.
Przyznacie, że intrygujące? Zacznijmy więc od początku.
Naszym pierwszym przystankiem było Hillerstorp – miejsce, gdzie od 1942 roku działa fabryka Thule. Niestety nie pozwolono nam robić zdjęć oraz filmów wewnątrz fabryki, a wierzcie mi – jest czego żałować.
Fabryka Thule jako jedna z niewielu na świecie jest w pełni samowystarczalna: od pomysłu, przez prototypy, testy, aż po pakowanie – wszystko dzieje się w jednym miejscu. Nawet narzędzia potrzebne do wytwarzania tych produktów powstają na miejscu. Obłęd. Postaram się opisać wam tę fabrykę w osobnym wpisie, bo to materiał na bardzo długi i ciekawy tekst. Na razie krótko: Thule to nie bez przyczyny synonim jakości i bezpieczeństwa.
Wózki dziecięce na wybiegu?
Przejdźmy jednak do wydarzenia wieczoru, czyli premiery nowości marki Thule. I tutaj kolejne duże zaskoczenie. Premiera została zorganizowana w formie pokazu modowego. Efektownie i nowocześnie oświetlony wybieg, mieszczący się w postindustrialnej przestrzeni starej fabryki w Malmo, idealnie komponował się ze stonowanym designem produktów marki Thule.
Nowości prezentowali ambasadorzy marki Thule. Wśród pięćdziesiątki wspaniałych nazwisk wystąpili między innymi Apa Sherpa, który 21 razy zdobył Mount Everest i Garrett McNamara – wpisany do księgi rekordów Guinnessa w kategorii największej fali, jaką kiedykolwiek surfowano. Dla fanów sportów ekstremalnych była to uczta, niczym zwiedzanie Hollywood dla fana kinematografii. Zwłaszcza, że z każdym z ambasadorów można było po pokazie zbić piątkę i porozmawiać o ich szalonych wyczynach.
Wróćmy jednak do tego, co najważniejsze, czyli nowości Thule. Tak, jak zapowiedziano w zaproszeniu, w 2024 roku Thule wypuści na rynek wiele nowych wersji dobrze znanych produktów, ale także postara się eksplorować nowe obszary.
Coś, na co rodzice czekali od dawna
Oprócz odświeżonych wersji takich klasyków jak wózki sportowe Thule Urban Glide 2 i 3 (w wersji trzykołowej oraz czterokołowej z gondolą), przyczepki rowerowe Thule Chariot Cross i Sport (z nowoczesnym i super wyglądającym oświetleniem LED), pokazano produkty na które wiem, że nie tylko ja czekałem od wielu lat – system fotelików samochodowych, na który składają się:
- Thule Maple: Fotelik dla noworodków i niemowląt
- Thule Elm: Wygodny i ochronny fotelik dla małego dziecka
- Thule Alfi: Baza fotelika samochodowego montowana w systemie ISOFIX (kompatybilna z obydwoma fotelikami)
Miałem okazję po pokazie uczestniczyć w indywidualnej prezentacji tego systemu i opiszę go dokładniej bliżej premiery, która niestety nastąpi dopiero w maju 2024 roku. Przebieram z niecierpliwości nóżkami.
A teraz coś dla czworonożnych członków rodziny
Thule nie zapomina także o innych ważnych członkach rodziny – naszych czworonożnych przyjaciołach. Tak, jak rodzice dbają o bezpieczeństwo swoich dzieci, tak samo właściciele psów chcą zapewnić komfort i bezpieczeństwo swoim pupilom. Thule wprowadza więc innowacyjne przyczepki rowerowe dla psów oraz super nowoczesne klatki do przewożenia czworonożnych przyjaciół autem. To produkty, które z pewnością ucieszą każdego psiarza – czy to w czasie długich wycieczek, czy w codziennych podróżach.
Kolejną gwiazdą wybiegu okazał się namiot montowany na haku i rozkładany za autem czyli Thule Outset. Zasili on rodzinę namiotów Thule montowanych na dachu.
Łącznie na wybiegu pojawiło się kilkadziesiąt produktów, w tym boksy dachowe, uchwyty na rowery, walizki, plecaki i wiele, wiele więcej.
Najciekawsze premiery, zwłaszcza te związane z rodzinnymi wyprawami, opiszę na naszej stronie, jak tylko ujrzą światło sklepowych reflektorów.
Podsumowanie THEX23/24
Podsumowując, Thule nie tylko prezentuje innowacyjne produkty, ale także tworzy styl życia, który łączy rodziny, przygody i pasje. Od bezpiecznych fotelików samochodowych dla najmłodszych, przez wózki i przyczepki rowerowe, aż po rozwiązania dla naszych czworonożnych towarzyszy – Thule pokazuje, że każdy członek rodziny, niezależnie od liczby nóg, jest ważny.
Podczas THEX23/24 Thule udowodniło, że innowacja idzie w parze z funkcjonalnością i bezpieczeństwem. Każdy nowy produkt to odpowiedź na realne potrzeby i życzenia użytkowników. Czekam z niecierpliwością, aby zobaczyć, jak te nowości sprawdzą się w codziennym użytkowaniu i jak wpłyną na nasze wspólne rodzinne przygody.
Thule, dzięki za inspirację oraz motywację z którą wróciłem do domu!