To danie z PRL-u królowało na stołach. Bije na głowę klasyczne schabowe

Miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz. Bryzol był niewątpliwym kulinarnym hitem PRL-u. Smak zachwyca podniebienia Polaków do dziś, choć do przygotowania potrzebne jest zaledwie kilka składników. Bryzol doskonale sprawdzi się na niedzielny obiad i nie tylko. Jak go przygotować?

Jak się robi bryzol? Przepis jest banalnie prosty

Bryzol przyrządza się z mięsa wołowego (najlepiej antrykotu) lub wieprzowego (polecamy karkówkę). 500 g wybranego mięsa mielimy przez maszynkę na sitku o grubych oczkach lub drobno siekamy nożem. Później je solimy i pieprzymy do smaku, dodajemy jedno jajko i wyrabiamy na zwartą masę. Z tak przygotowanego mięsa formujemy kotlety, obtaczamy je w mące i smażymy na rozgrzanym oleju po około 3 minuty z każdej strony – do zarumienienia. Po usmażeniu mięsa, na tę samą patelnię wrzucamy 2 średniej wielkości cebule pokroje w piórka. Gdy się zeszklą, dorzucamy 400 g obranych i pokrojonych pieczarek. Delikatnie całość solimy. Taką zasmażkę nakładamy na kotlety i gotowe.

Jaka surówka do bryzolu będzie najlepsza? Możesz serwować z ulubionymi dodatkami

Bryzol z cebulą i pieczarkami będzie doskonale współgrał z purée ziemniaczanym. Kotlety można jednak podawać także z klasycznie gotowanymi ziemniakami, kopytkami czy gnocchi. Jako dodatek świetnie sprawdzi się do tego smażona młoda kapusta lub surówka z podsmażanych buraczków.

W sezonie polecamy do bryzolu również sos kurkowy. Średnią cebulę pokrojoną w drobną kostkę i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku smażymy na maśle klarowanym. Gdy całość delikatnie się zeszkli, dorzucamy umyte i osuszone wcześniej kurki (300g) i smażymy przez około 4 minuty. Dolewamy 300 ml śmietanki 30%, solimy oraz pieprzymy do smaku i ponownie smażymy całość przez 5 minut do zgęstnienia sosu.