Co z podwyżkami dla nauczycieli w 2020 roku? Waży się los podwyżek dla nauczycieli

Nauczyciele mieli dostać podwyżki we wrześniu 2020 roku, a ich pensje miały wzrosnąć o sześć procent. Niewykluczone jednak, że z powodu epidemii koronawirusa rząd wycofa się z tego planu. Kluczowa dla sprawy będzie nowelizacja budżetu na 2020 roku.

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • Od września 2020 roku nauczyciele mieli otrzymać sześcioprocentowe podwyżki.
  • Ze względu na koronawirusa budżet państwa ma zostać zmieniony, co może się odbić na pensjach nauczycieli.
  • Minister edukacji narodowej stwierdził, że nie jest gospodarzem budżetu, ale będzie optował za tym, aby podwyżki dla nauczycieli zostały utrzymane.
  • Nowelizacja ustawy budżetowej ma zostać zaprezentowana w drugiej połowie lipca.

Budżet na 2020 rok zostanie zmieniony. Co z podwyżkami dla nauczycieli? Szef MEN wydaje się spokojny

Zgodnie z ustawą budżetową na rok  2020 wynagrodzenie nauczycieli ma wzrosnąć od września o sześć procent. Średnia pensja nauczycieli, po zmianie kwoty bazowej, ma wynieść średnio:

  • dla nauczyciela stażysty – 2948 zł brutto (wzrost o 167 zł),
  • dla nauczyciela kontraktowego – 3033 zł brutto (wzrost o  172 zł),
  • dla nauczyciela mianowanego – 3445 zł brutto (wzrost o  195  zł),
  • dla nauczyciela dyplomowanego – 4046 zł brutto (wzrost o 229 zł).

Ze względu na epidemię koronawirusa i planowaną nowelizację budżetu na 2020 rok zaistniały jednak obawy, że podwyżek dla nauczycieli nie będzie. Do tej sprawy odniósł się minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Ja będę optował, żeby nauczyciele otrzymali podwyżkę od września, ale minister edukacji nie jest gospodarzem budżetu. Decyzja będzie zapadać na szczeblu rządowym i w Sejmie

– mówił szef resortu edukacji pytany, czy planowane podwyżki dla nauczycieli na pewno będą. Dopytywany o to, czy podjął już jakieś kroki, aby zapewnić pracownikom oświaty obiecany wzrost pensji, powiedział, że nie ma potrzeby, aby podejmować jakiekolwiek działania.

Zapisane są pieniądze. Dopiero gdy rozpoczną się prace nad budżetem i pojawi się ta kwestia, będziemy podejmować decyzje. Trudno zmieniać budżet, który jest korzystny z punktu widzenia nauczycieli, bo przewiduje sześcioprocentową podwyżkę

– mówił Piontkowski w wywiadzie dla Radia Plus.

Samorządowcy alarmują: Nie mamy pieniędzy na wypłatę podwyżek dla nauczycieli

Szef MEN zapewnił także, że pieniądze, które mają pozwolić na wypłacenie podwyżki nauczycielom, są wypłacane samorządom w ratach miesięcznych, a władze lokalne dostały już kilka rat, które pozwolą na wypłacenie nauczycielom wyższego wynagrodzenia od następnego roku szkolnego. Samorządowcy twierdzą jednak, że nie będą mieć środków na wypłacenie podwyżek.
Do wynagrodzeń nauczycieli zabraknie nam miliona złotych. Poza tym dodajemy dwa miliony złotych do normalnego funkcjonowania szkół. Więc w sumie to prawie trzy miliony złotych rocznie – powiedział w rozmowie z Portalem Samorządowym wicestarosta powiatu zwoleńskiego Waldemar Urbański.

Samorządowcy utrzymują, że kwota subwencji oświatowej nie zapewnia im odpowiednio dużo środków na wypłatę podwyżek nauczycielom. Rząd, a przede wszystkim minister Dariusz Piontkowski, od miesięcy powtarzają jednak, że kwota subwencji jest wystarczająca.

Los podwyżek dla nauczycieli będzie ważył się wkrótce

Dla pensji nauczycieli w przyszłym roku szkolnym kluczowa będzie nowelizacja budżetu państwa na rok 2020. Projekt zmienionej ustawy budżetowej ma zostać zaprezentowany w drugiej połowie lipca. Na chwilę obecną zwiększona subwencja oświatowa wynosi 49 mld 835 mln 775 tys. zł i jest wyższa od ubiegłorocznej o 6,2 proc. Ekspert Związku Powiatów Polskich Marek Wójcik zaapelował na łamach Portalu Samorządowego, aby podczas nowelizacji budżetu szukać większych środków na edukację. 

Źródła:

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo