Nie powinnam chodzić na solarium, na słońcu też nie za długo. Zresztą nigdy nie mam czasu. Chciałabym “być chociaż muśnięta na brązowo” ale nie wiem co wybrać żeby nie było tandety 🙁 Nie zwracałam uwagi a są jakieś balsamy brązujące. Jaki jest dobry?
25 odpowiedzi na pytanie: Balsam brązujący?
ja właśnie tydzień temu zakupiłam jakąś nowość z AVONU – delikatnie brązujący (tak z dnia na dzień) i rzeczywiście wyglądam na lekko opaloną – plam brak – odcień fajny – nie żółty
ja w tamtym roku testowałam dove, kolastynę i cztery pory roku.
Najbardziej mi spasował Dove
Dove jest fajny, choć podczas utleniania zapaszek jest taki jak to zwykle bywa przy tych produktach…używam już drugą butelkę… smaruję co 2gi dzień troszkę – plam brak, wyglada ok.
słyszałam, że Nivea też jest ok i podobno nie ma zapaszku…
Nivea jest bardzo OK! 🙂 Ja byłam w tamtym roku zachwycona efektami.
Fantastycznie nawilżał i ten złocisty kolor skóry, super! Zapaszku nie pamiętam, ale gdyby był przykry, nie zapomniałabym…;)
Bardzo polecam.
Nivea jest ok
A dla mnie tylko pianka DAX:
Ale ja jestem wyjątkowo wybredna jeśli chodzi o samoopalacze… Dove wylądował w koszu.
bardzo lubie balsamy brazujace, teraz mam garnier skora musnieta sloncem, w tamtym roku bylam zadowolona z johnsona holiday skin
nie pamietam juz jak johnson, ale garnier jest ‘bezzapaszkowy’:)
Dzięki dziewczyny 🙂 Wpadam dzisiaj do drogerii i porównam sobie ceny 😉
Kupiłam J&J Holiday skin. Byłam zadowolona – naturalny ale wyraźny efekt, ale… po zuzyciu ok. 1/3 butelki uczulił mnie. Sprawdzałam dwa razy czy to napewno on… niestety…
Ja mam Dove- jest ok.
Ale kiedyś zakupiłam spray Eva i kurcze byłam mile zaskoczona. Tylko ten aplikator mógłby być lepszejszy;)
zdecydowanie Nivea – chyba najmniej smierdzi samoopalaczem, pozatym super sie rozprowadza bez smug, /nawet jesli rozsmaruje nierowno/, kolor bardzo naturalnej opalenizny /a mam do ciemnej karnacji/
ale do twarzy uzywam kremu brazujacego garnier – jest bardziej delikatny, lagodniej opala i pieknie pachnie Polecam Stosuje go przez caly rok
Kupiłam Nivea:) smarowałam się nim dwa razy i już jest efekt. Nie za mocny, ale o coś takiego mi chodziło 🙂
Jedyny minus jaki widzę to dłonie (pewnie po każdym tak jest), trzeba je umyć po smarowaniu i są ciut jaśniejsze. Ale to chyba kwestia wypracowania techniki smarowania 😉
Mam Garniera i Dove – i z jednego i z drugego jestem zadowolona. Uzywam tylko na nogi.
Czy ja to źle używam, czy Wam po prostu nie przeszkadzają pobrudzone na brązowo lub żółto ramiączka od białych biustonoszy?
Bo wiem, że zasada jest taka aby po smarowaniu się stać chwilę jak swięty turecki, alez ile można stać?
Opracowałam już technikę aby wszędzie było równo, ale to brudzenie białych ubrań dobija mnie i zniechęca.
ja się smarowałam już 2 razy balsamem oriflame i nie zauważyłam żeby ramiączka od biustonoszy mi się brudziły (nie posiadam białych ale beżowe i czarne).
Odczekuję zawsze 10 minut zanim coś założę.
A ja sie miziam na noc, po prysznicu i zanim na golasa umyję zęby to się wchłania. 😀
używam garniera, ale ostatnio kupiłam loreal – nutribronze i jest świetny 😀 kolor opalenizny;) naturalny, ładnie sie wchłania, ma przyjemny zapach i przede wszystkim skóra jest nawilżona i gładka
mi bardziej przeszkadzają brązowe plamy na białym ręczniku – i to uzytym po kilku dniach od smarowania
a Sopot…bardzo tania seria. Kiedys przez przypadek kupiłam krem do twarzy. Bardzo jetsem zadowolona, bo stale go teraz używam. Mają tez balsam, kupiłam, zadowolona jestem średnio. Kolor ok, plam niet, ale to chyba zawsze zależy od nakładania. Nie czułam sie jednak nawilżona.
Ja też. Dostałam od siostry. Boski jest. Zapach ma, ale do zniesienia.
Znasz odpowiedź na pytanie: Balsam brązujący?