Naprawde.Doszlam dzis wieczorem do takiego wniosku! Niedawno moj maz byl na Krymie, gdzie podobno zyje jakas odmiana czarnej wdowy. No i oczywiscie wymyslilam sobie, ze pewnie przywiozl jakas w plecaku.Jednym slowem swira dostaje. Chyba mam arachnofobie a moze nie tylko? No i co ja mam do chol… ze soba zrobic? Wiem, ze to moze wszystko brzmi smiesznie ale wcale dla mnie takie nie jest :-/
Magduska i Julka(16.03.04)
6 odpowiedzi na pytanie: Chyba jestem nienormalna
Re: Chyba jestem nienormalna
Doskonale Cię rozumiem!!!!!!! Jak mój mąż nie zatłucze pająka, który przyplątał się do domu ( Robert twierdzi, że przecież tylko zabłądził), ale go wielkodusznie wyniesie na dwór… ja myslę, że pająk wróci i sie zemści!!!! POWAŻNIE!!!!
Karolcia i Tosia (02.05.2004)
Re: Chyba jestem nienormalna
A owszem zemści się jak go zatłuczesz.
Nigdy nie zabijam pająków, tylko je wynoszę na blakon.
Pozdrowienia dla męża, ja też lubię pająki.
Re: Chyba jestem nienormalna
ja tez sie boje
buuuuuuu
kiedys na drodze z łazienki do pokoju stanał mi taki jeden
wieeeeeeeeeelki
a ja sama w domu, nijak wyjsc z tej cholernej łazienki, bo nuż mnie zobaczy i zechce zjeść
co ja nawyczyniałam by go utłuc, matko, kijem od mopa próbowałm trafić, a on nic, potem kawałek polazł, to juz wtedy moj stan przeszedł wszelkie granice
jakos sie udało, ale……….
dotąd pamietam
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Chyba jestem nienormalna
Nie lubię pająków i wolę gdy ich nie ma w pobliżu, choć w histerię nie wpadam… Nie tak dawno, bo w maju chyba, mieliśmy okropne zdarzenie, brrrrrrrrrrr. Wieczór, Miś już w łóżeczku, a tu nagle po podłodze biegnie pająk… Ogromny! Jestem pewna, że żaden z polskich pająków… Po prostu hodowlany… Musiał komuś uciec… Jadowity, niejadowity? Ja z paniką w głosie (ale cicho) instruuję męża, żeby pobiegł po miskę byśmy mogli go zakryć… Mąż nie widział robala (który przystaną na dywanie), więc spokojnie i powoli wstaje i zamiast do kuchni drepcze w stronę moją i pająka… Myślałam, że najpierw ukatrupię pająka, a potem jego… Kiedy udało nam się złapać pająka pod miskę, następnie wsunąć kartkę by go zamknąć, to nas zaćmiło i… wyrzuciliśmy go przez balkon, zamiast uśmiercić… Mam tylko nadzieję, że zabił się spadając z 4 piętra…
Wiecie co było najgorsze? On zbiegł z maty Michałka… Nie mogłam się otrząsnąć… Co by było gdyby ugryzł Misia leżącego przed spaniem na macie?!
Przez jakiś czas miałam lekką paranoję, że może ten pająk złożył gdzieś w domu jajeczka… Brrrrrrr
Re: Chyba jestem nienormalna
A wiesz ja nawet probowalam znalezc jakies info na temat tego pajaka i… odpuscilam sobie bo moje przerazenie roslo z kazdym kolejnym przeczytanym przeze mnie zdaniem.Zdazylam sie tylko dowiedziec, ze jest on niewielki.
Ciekawe jak ten pajak o ktorym piszesz znalazl sie u Was w mieszkaniu?
Magduska i Julka(16.03.04)
Re: Chyba jestem nienormalna
Sąsiad hodowca??? Było ciepło, balkon był otwarty… Może przelazł? Brrrrr
Znasz odpowiedź na pytanie: Chyba jestem nienormalna