Jestem zdziwiona i zaniepokojona, bo moja grzeczna córunia, która od 4 miesiąca przesypiała całe noce, przestała spać 🙁
Ma 13 miesięcy, jakiś czas przed roczkiem sama odstawiła się od piersi, w nocy nic nie je ani nie pije (próbowałam dawać, nie chce)
A noce wyglądają tak od jakichś dwóch tygodni:
Zasypia ok 21, sama, w łóżeczku, wystarczy chwilkę pogłaskać.
Prześpi może 2 godz i się zaczyna.
Najpierw jęczy i płacze przez sen, potem to jęczenie ją wybudza, co jakieś 5 – 10 min budzi się, płacze albo tak jęczy i zasypia, znów płacze i znów zasypia, czasem wstanie i płacze na stojąco, czasem położy się sama, wystarczy, że powiem cichutko szszszszsz i zaśnie, czasem muszę wstać i ją położyć i ugłaskać. Tak do jakiejś 3 nad ranem, kiedy rozpłacze się na maksa, biorę ją do siebie, bo już nie mam siły, leży jakąś godzinę-półtorej, bardzo się rzuca, zasypia dopiero ok 5, o 6 już jest gotowa.
Ogólnie cała noc się przerzuca, nawet jak nie płacze, wali w szczeble łóżeczka…..
Wydaje mi się, że wygląda to, jakby ją coś bolało…
Zęby (ma 4, dolne i górne jedynki) przechodziła koszmarnie, miała 39 st, i strasznie marudziła w dzień, ale w nocy spała!!
Teraz w dzień jest normalna, może oprócz słabszego apetytu.
Wyczytałam na Forum, że ZUM może dawać takie objawy, mocz jest w porządku.
Nie jest teraz gorąco, bo pogoda jaka jest, każdy widzi.
Przeżyć większych w dzień nie zauważyłam.
No nie wiem, może brzuszek? Ale taki maluszek może mieć np. pasożyty??
W dzień śpi 2 razy po godzince lub półtorej.
Macie jakieś pomysły???
Czy nie martwić się, nie dociekać, przeczekać??
3 odpowiedzi na pytanie: Jeśli nie zęby to co?????
Re: Jeśli nie zęby to co?????
Ja miałam jakiś czas temu akcję z Marrcelkiem: nagle, bez żadnego racjonalnego powodu zaczął budzić się w nocy i po kilka godzin (dosłownie!) wyć. Nie było nawet do końća wiadomo, czy jest już obudzony, czy to przez sen. Nie reagował na nic, nie odpowiadał na pytania (typu, czy coś go boli), ale jednocześnie, jak coś go zainteresowało (autobus za oknem), to się na chwilę uspokajał i wydawało sie, ze wszystko jest ok. DO tego trochę bredził, ale generalnie kontaktu żadnego. Zęby ma już wszystkie, więc to odpadało. Gorączki nie miał, ale zachowywał się, jakby miał ze 40 stopni. Po dwóch takich nocach nei wytrzymałam i poszłam do lekarza. Lekarka go zbadała i powiedziała, że ma “lekko podrażnione ucho”. Właściwie nic takiego, ale w pozycji leżącej może boleć. Dziwne trochę, ale przepisała jakieś krople do uszu i już po pierwszym zakropleniu było ok. NAstępnej nocy dobrze spał. Wcale nie mam pewności, ze to było przyczyną, ale w sumie pewnie możliwe.
PS. A pasożyty może mieć takie małe dziecko.
A może jednak rosną jej jekieś zęby, ale przechodzi to inaczej, niż dotyczczas?
Re: Jeśli nie zęby to co?????
moze rzeczywiście idą zęby tyle że kilka na raz…. U nas od miesiąca widać kły dolne pod skórą i za cholrę nie chcą sie przebić 🙁 Antoś dotychczas ładnie śpiący zaczał płakać i krzyczeć przez sen, potem ze 2-3 noce przerwa śpi ładnie o potem od nowa…ech….
pozdrawiam
a dla pewności udaj sie do lekarza niech zobaczy te uszy…
Re: Jeśli nie zęby to co?????
a może po prostu czegoś się maleństwo przestraszyło?? Spróbuj spać z nią przez całą noc, a jeśli to nie pomoże to może warto by odwiedzić lekarza. Ja śpię z Jędrkiem od kilku miesięcy bo on od początku kilka razy w nocy się budzi, teraz wystarczy że pogłaszczę go po policzku i zasypiamy a jak spał sam to musiałam lecieć do jego pokoju 2-3 razy w ciągu nocy…. brrr 🙂
pozdrawiam
zośka25 z Jędrusiem 19 m-cy
Znasz odpowiedź na pytanie: Jeśli nie zęby to co?????