Temat pewnie już wałkowany, ale mnie oświecono dopiero teraz. Czasem cieszę się,że faszeruję dziecia takimi rzeczami sporadycznie.
Przedwczoraj dotarła do mnie relacja z pierwszej ręki, od osoby, która zajmuje się dystrybucją chemii spoż. Robi się tegoż Kubusia z jakiegoś proszku, który nawet koło owoców i warzyw nie leżał, po czym zabarwia się pod kolor tychże “roślin jadalnych”. Fujjj….
21 odpowiedzi na pytanie: Kubuś smaczny, Kubuś zdrowy
od dawn awiem, ze to syf 😉
nigdy sama nei pije a tym bardozej dzieciom nei podaje.
to samo danonki i inne danona
ja tam lubię Kubusia. Bo jest z natury marchewkowy 😀 😀 😀
to sie nazywa patriotyzm 🙂
Unikam jak ognia! Nigdy swoim dzieciakom tego nie podałam. Sama sporadycznie kupuję dla siebie.
wiele pewnie jest takich soków…
i innych produktów
trzeba by niczego nie jesć/ nie pić żeby tego uniknać
moje dziecko kubusie czasem pija i pić pewnie będzie
Nie wierzę.
O rany, czyli jednak bobo fruty lepsze. A niedawno dyskutowałam na temat soków przecierowych
Ja to od zawsze wiedziałam, że lepiej jednak bobofruty podawać albo wodę. A o kubisuach się nie wypowiadam,bo po prostu nie kupowałam nigdy i nie wiem nawet jak smakują (moje dziecko zresztą też nie).
dodam jeszcze, że trochę mam satysfkację, ze mnie intuicja nie zawiodła 😉
Nie daję, bo Ka jeszcze za młody. Raz – jak zabrakło bobofrutów dałam mu pysia…. takiej kupy (przepraszam) jeszcze nigdy nie widziałam. Sensacje żołądkowe mieliśmy fest.
A swoją drogą sok wyciskany w domu – najlepszy 😉
dodam to co ja wiem
na studiach miałam koleżankę, rodzice jej mieli sady, dużo różnych drzew owocowych
kubuś brał od nich “owoce” tzn coś co spadało z drzew tzw opady, które po zebraniu (czyt. po zgrabieniu) leżały sporo czasu gdzieś tam, w skrzynkach
nie wyglądało to jak owoc, nie miało koloru owoca, nie pachniało jak owoce
brali to na soki właśnie
Mnie kiedyś zastanawiało co to jest ta “baza” kubusia, bo przecież w zalezności od rodzaju owoców konsystencja powinna być jednak różna?
Jak dobrze, że moje dzieci głównie wodę piją :).
No właśnie ja wiedziałam, że to o Twoim synku.
Ale żeby tak od razu że z proszku jest? 😮
Się bym obraziła chyba za takie rewelacje.
:D:D:D
Ja to w ogóle jestem jakas nie teges wyrodna.
Bo moje dzieci czasem i kubusia, i pysia, i parówki, i pasztet i danownki i jeszcze jakieś tam rewelacje 😀
Ja to dopiero wyrodna matka jestem – parówki u nas to podstawa, bo innego mięsa moje dziecko nie toleruje.
paroweczki tez chetnie wciagamy – zarowno synek jak i mamusia:D
Nie mam pojecia co do skladu,ale wiem, picie codzienne picie kubusia doprowadzilo dziecko w mojej rodzinie do otylosci. Lekarz zakazal podawania. Powiedzial tez, ze kubus ma zly wplyw na watrobe (na pewno nie sporadyczny, tylko spozywany czesto).
Moj syn pije wode lub (rzadziej) herbatke rozpuszczalna.
moje też na szczęście 🙂 ale Kubusia też dostają czasami hmmm:cool::eek:
my też paróweczki lubimy :cool::)
Znasz odpowiedź na pytanie: Kubuś smaczny, Kubuś zdrowy