Witajcie. Wiem, ze powinnam zawracac glowe raczej oczekujacym, ale Wy jestescie takie obeznane, wiec spytam i tu. Dzis bylam u ginki, pierwsz wizyta, 5-ty tydzien. Powiedziala, ze musze brac luteine, bo mam jeszcze resztki pokarmu po poprzednim karmieniu – no kurcze wyciskam i wyciskam i ciagle jest (a pigul nie chcialam brac na zmniejszenie, bo nie przypuszczalam, ze tak to sie bedzie ciagnac). No w kazdym razie chcialam Was spytac, czy ta luteina nie wplynie jakos negatywnie na mojego nowego dzidziusia? Przeciez to hormony, sztuczne swinstwa itp. Wiem, ze p.dr. powinna wiedziec co robi, ale bylam u niej pierwszy raz, i wiecie, zaufanie przychodzi z czasem..
kobin
5 odpowiedzi na pytanie: Luteina???
Re: Luteina???
Kochana- ja biore luteine na podtrzymanie ciąży, więc na pewno nie zaszkodzi Twojej dzidziuni :).
Sciskam i życze Wam duuuuzo zdrowka.
Olivka i Sierpniowy Skarb
Re: Luteina???
dzieki, mam nadzieje 🙂 jestem troche panikara jesli chodzi o wspomaganie. Myslalam, ze jak jestem zdrowa jak rydz to i z ciaza nie bedzie problemow. A tu taka niespodzianka 🙁
kobin
Re: Luteina???
No i nie bedzie zadnych problemów :)- czego z całego serduszka Ci życzę :).
Pozdrawiam :).
Olivka i Sierpniowy Skarb
Re: Luteina???
witam
dokladnie tak jak powiedziala olivka luteina moze tylko pomoc. Bierze sie ja jak sie ma za niski progesteron i czeste plamienia, ktore wlasnie wynikaja z malego progesteronu.
Takze zycze duzo zdrowka
pozdrawiam
ania-2 podejscie..))
Re: Luteina???
Dzieki Aniu, tylko ze ja nie mam zadnych plamien, ani innych dolegliwosci, dlatego to mnie tak zastanawia.
kobin
Znasz odpowiedź na pytanie: Luteina???