Nieszczęsna Witamina D!!!

Pomimo przeczytania wielu postów na ten temat, nadal nic nie wiem…
Poza tym mam problem z jej dostaniem w całym Londynie…
Pediatra mi stanowczo odradził podawania witaminy D (stwierdził, ze tylko Azjaci i czarnoskórzy maja jej niedobór, i dzieci karmione tylko piersią), a ja wszedzie słysze od Polaków, że jak najbardziej podawać jedna krople dziennie, bo nie zaszkodzi, a zapobiegnie krzywicy itd.
No więc latam po wszystkich aptekach w Londynie i gdzie nie pójdę robią wilelkie oczy i mówią, że DZIECKU NIE WOLNO PODAWAĆ WIT D.
Ignoruje te komentarze, ale rzecz w tym, że witaminy w kroplach nigdzie nie znalazłam i na dodateknigdzie nie mogę znaleźć w ogóle samej wit. D – po prostu nie ma(wszystkie preparaty są wzbogacone o inne minerały).
I tutaj moje pytanie do Was, powiedzcie, czy mogę sama decydować o podawaniu tej witaminy, i czy nie zaszkodzi jeśli poczekam jeszcze 2 m-ce (wtedy jade do Polski-Olivia bedzie miała 6 m-cy), czy lepiej ściagnąć tą wit.???
Po prostu już zgłupiałam całkowicie…

23 odpowiedzi na pytanie: Nieszczęsna Witamina D!!!

  1. Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

    jeżeli karmisz sztucznie to mleczko, które podajesz najprawdopodobniej zawiera juz wit D3, zawierają ją często też róznego rodzaju mieszanki witaminowe dla dzieci…
    wit D3 w nadmiarze jest toksyczna dla organizmu, nigdy lekarz nam nie mówił, że “nie zaszkodzi”, wręcz odwrotnie słyszałam, że jej nadmiar jest bardziej szkodliwy niż brak

    • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

      DZIECKU NIE WOLNO PODAWAĆ WITAMINY D bez wyrażnych wskazań lekarskich!
      Witaminy D nie podaje się wszędzie na świecie – jej podawanie lub nie jest ściśle uzależnione jest od klimatu i nasłonecznienia – Jeśli w Londynie jej nie podają, to Ty też nie powinnaś (wyjątkiem są, jak sama piszesz rasy z południa mieszkające na północy – nie w swojej strefie klimatycznej, mniej nasłonecznionej – mam nadzieję, że nie zabrzmiało to rasistowsko). Wbrew pozorom Londyn jest bardziej na południu niż Warszawa…
      Także w Polsce nie wszystkim dzieciom się ją podaje – przykładem jest moja Aśka – miałam problem ze zbyt wczesnie zarastającym ciemiączkiem. Potrafisz sama ocenić ciemiączko u swojej córki? – jeśli nie, nie podawaj sama wit. D, bo może to mieć gorsze konsekwencje niż ewentualna krzywica. Zresztą, gdyby pediatra zauważył początki krzywicy, na pewno by Cię poinformował.

      Pozdrawiam,

      • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

        wiesz co…. moja siostra mieszka we francji i jej maluszek ma 4 m-ce, tam tez nie podaja samej witD, ona podaje witD+fluor,ponoc ma byc dobry dla zebow. Nam pani pediatra powiedziala, ze przez lato nie konieczne jest podawanie witD,bo jest duzo slonca. Co kraj to obyczaj,co lekarz to inne zdanie 🙂

        Ola i Mikołaj(24.02.05)

        • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

          Mieszkam we Francji i tutaj lekarze zalecaja podawanie wit D do 2-giego roku zycia dziecka.Karmiac piersia Kacperek dostawal “silniejsza” dawke (300UL) obecnie kiedy jest karmony sztucznie (150 ul)- wit D3 z fluorem.Wydaje mie sie, ze powinnas sluchac swojego lekarza. Chociaz prawda jest taka, ze kazdy lekarz mowi, radzi cos innego!
          Nie martw sie napewno wszystko jest dobrze( Twoja corcia jest pod opieka lekarza – gdyby bylo cos nie tak zauwazylby to!)
          pozdrawiam serdcznie Dorota i Kacperek

          • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

            Podawanie fluoru lub nie zależy m.in. od wody w danym regionie. Wiem, że np. na Śląsku moim znajomym lekarz kazał podawać dzieciom fluor. W Wa-wie się z tym nie spotkałam…

            Pozdrawiam,

            • Fluoru najlepiej wcale nie podawać, zęby możemy utrzymać w dobrym stanie bez fluoru, który jest szkodliwy na ukł.nerwowy i szyszynkę

          • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

            w mleku modyfikowanym jest D3. Nie wiem czym karmisz: SMA czy cow&gate (to odpowiednik naszego bebilonu)? Przeczytaj sklad. Bo przedawkowanie jest tez niewskazane. Poza tym jakos w Londynie wiecej slonca jest 🙂
            Ja niepodawalam wit. D bo byla w mleku modyfikowanym i nie byklo takiej potrzeby.

            • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

              no jak nie?
              amargo podaje fzymafluor – jmy mamy zalecony zymafluor…

              Zwłaszcza jak uzywa sie w domu oligocenki.

              • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                Dziekuje za odpowiedz. Karmię MIlupa (poziom 1), w której istotnie jest wit. D.
                A co do tego słońca w Lodnynie, to nawet jak świeci to smog je skutecznie przesłania :))
                Pozdrawiam

                • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                  Dzieki za wyczerpującą odpowiedź. Stosuje sie do Twojej rady i wstrzymuje poszukiwania wit.D.
                  Co do ciemiączka, to próbowałam wyczuć trzęsącą się ręką:) ale nadal nie umiem ocenić.
                  Pozdrawiam.

                  • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                    Moze jest ta witamina pod postacia tabletek??? My mielismy Fluoretten, 1 tabletka do rozpuszczenia w wodzie

                    Anna i Maksiu 12.01.2003

                    • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                      Sa pod postacia tabletek, ale nie widzialam rozpuszczalnych. Zreszta babka w aptece mi powiedziala, ze ABSOULTNIE nie malemu dziecku…
                      Ach! Chyba zaczekam do swiat, jak pojade do Polski, to mi PORZADNY lekarz poradzi. Mowie, porzadny, bo tutaj na panstwowa wizyte u pediatry sie dlugo czeka, a tzw GP (odpowiednik internisty) jest do kitu…przynajmniej na mojej dzielnicy.
                      Poza tym, jak spytalam jednej ze wspolpracownic o witamine D (mama i babcia), to nie wiedziala, ze w ogole cos takiego sie podaje dzieciom.
                      A jak to u Was w Niemczech wyglada z ta opieka lekarska?

                      • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                        Bardzo dobrze rozumiem Twoje rozterki! Co kraj to obyczaj! U nas (Szwecja) podaje sie witamine A+D do drugiego roku. Natomiast roznice w leczeniu, kontroli itd miedzy SWE a PL sa tak OGROMNE, ze popadam w stres przy kazdym porownaniu. A zaczelo sie juz w ciazy! Teraz mam prawie 4 mies. coreczke (wczesniak urodzony w 33.tc) i co przechodze – to moje!
                        Ja zalecalabym zachowanie balansu – warto sluchac polskich lekarzy, ale nic na wlasna reke. Sama jestem w ciaglym kontakcie z pielegniarka z PL, ktora zajmuje sie wczesniakami. Gdyby nie ona….. Nie wiem co bym zrobila. Ale staram sie nie popadac w panike. Obecnie walcze ze szczepieniami: w PL wczesniaki maja specjalny system szczepien – u nas nie! W PL wczesniaki sa pod stala kontrola okulisty, neurologa, ortopedy, rehabilitantow itd – u nas NIE! O wszystko musze sie wyklucic z lekarzem! Tez czekam do wyjazdu do PL aby tam spokojnie wszystko sprawdzic.

                        Pozdrawiam

                        PS. Moja coreczka urodzila sie w jednym z najlepszych szpitali w SWE a nadal nie miala badanego sluchu!!! Moze warunki w polskich szpitalach sa kiepskie, lapowkarstwo sie szerzy, ale mimo wszystko opieka w nich jest wcale nie taka kiepska! Wszyskim narzekajacym na polska sluzbe zdrowia zapraszam do SWE lub DK! Tu we wspanialych warunkach lecza konwaly!!!! Chyba wole syf i dobrego lekarza niz piernaty i tumana!

                        • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                          poczekaj, polscy lekarze już do was jadą
                          bedziesz miła i piernaty i specjalistów

                          a na poważnie to faktycznie może jest bieda, ale fachowców mamy dobrych, mają stały kontakt z kolegami po fachu z całego świata i przez net na bieżąco konsultują trudne przypadki

                          Pozdrawiam
                          Tomek
                          tata Ali

                          • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                            No to jak już tak “najeżdżamy” na ta Anglie i Szwecje, to powiem Ci, ze dzisiaj przezyłam kolejny szok.
                            Poszłam na szczepienie i przy okazji chciałam sie umówic z lekarzem na kontrole Olivii, a recepcjonistka z pytaniem do mnie: A PO CO???
                            No to ja jej na to, że chce sprawdzic, czy wszystko OK, mierzenie obwodu głowki i tym podobne ( w Polsce robia to w 4 m-cu…tak słyszałam przynajmniej).
                            Recepcjonistka odpowiedziała mi na to: Kontrola jest tylko w 6 tygodniu i potem w 12 miesiacu. Kiedys była tez w 8 m-cu, ale zlikwidowali.
                            Nie dałam za wygrana i umówiłam sie z lekarzem na wizyte w nastepnym tygodniu.
                            Jak ja do cholery mam sie dowiedziec w ten sposób, czy dziecku np. ciemiaczko sie dobrze zrasta??? Nie moge z kazda pierdoła latac do prywatnego.
                            Ciagle słysze, ze mam sie tyle nie przejmowac, ze to pierwsze dziecko i dlatego taka przewrazliwiona jestem, ale na MIlosc Boska, jakie to ma znaczenie czy pierwsze czy dziesiate. Kazde chba jest tak samo wazne…
                            Szkoda gadac, czasem mysle, ze trzeba było w Polsce zostac…
                            Pozdrawiam

                            • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                              witam, przeczytalam Twoj post i troche jestem zdziwiona…
                              jak to wizyty z malenstwem co pol roku? Jak juz pisalam ” chwilowo” mieszkamy we Francji i od urodzenia do 9-tego m-ca chodzilismy z Kacperkiem co miesiac na wizyty kontrolne( waga, obwod glowki, wzrost, ciemiaczko, sprawdzanie bioderek itp) dodam jeszcze ze nie chodzilismy prywatnie do lekarza… Teraz mamy wizyty co 2,5 m-ca chyba, ze wczesniej wypada szczepienie. No ale co kraj to inne “metody”, a szkoda…
                              pozdrawiamy Dorota i Kacperek

                              • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                                Słyszałam, że tutejsza służba zdrowia tak działa, bo jest po prostu za duzo ludzi.
                                Teraz przynajmniej nie dziwi mnie wygląd sino-koperkowych Anglików…
                                Wagę tutaj sie sprawdza ile razy się chce (my sprawdzamy w lokalnym Sure Centre-miejsce spotkań matek i dzieci), tam też można porozmawiać o ewentualnych problemach z Health Visitor, która NIC NIGDY NIE WIE!!!
                                Jeśli chodzi o mierzenie głowki, ciemiaczko, sprawdzanie bioderek, to odbywa sie to w szpitalu zaraz po urodzeniu i potem w 6 tyg, 12 miesiacu!!!
                                Tak przynajmniej mnie poinformowano w przychodni. Owszem, można to zrobić prywatnie, ale po ostatniej wizycie u bardzo znanego pediatry stwierdziłam, że nie bede na takie rzeczy pieniedzy tracić. W końcu to są badania, które mogą mi zrobić w przychodni.
                                Mam tysiace pytań o rózne rzeczy, ale tutaj za “darmo” nikt mi nie udzieli odpowiedzi.
                                Rodziłam w najlepszym szpitalu w Londynie (bo jeszcze sie załapałam przed wyprowadzka), teraz wylądowałam w prawie najgorszej przychodni w Londynie.
                                Na wizyte z dermatologiem kazali mi czekać 2 miesiace (uczulenie po urodzeniu miałam tak ostre,że wylądowałam na pogotowiu), zdecydowałam sie w koncu isc prywatnie, bo nikt nie wiedział, co mi jest.
                                Na ginekologa tez mialam czekac 2 miesiace -tez poszłam prywatnie. Ogólnie, jestem rozczarowana i zastanawiam się, co z ludzmi, którym brak pieniedzy na wizyty prywatne i u których liczy sie czas, żeby przezyc?
                                Pozdrowienia z jednej z rzekomych stolic świata:)

                                • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                                  Jestem w ciężkim szoku!!!!! Nigdy nie pomyslalabym, ze w tak dalece rozwinietych krajach nie ma wydawaloby sie podstawowych badań!! Badania przesiewowe sluchu slyszalam, ze u nas sa najbardziej rozpowszechnione w całej Europie dzieki Owsiakowi i Orkiestrze. Nie sadzilam jednak, ze w takim kraju profilaktyka ma tak male znaczenie. Przecież dysponuja o wiele lepszym sprzetem, srodkami finansowymi, nie koncza im sie limity jak u nas w polowie roku…i pacjeci przyjmowani sa, zadluzajac szpital….

                                  Ania,Jerzyk(26.06.04) i Ziarenko

                                  • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                                    Qurde, jak ja Ciebie dobrze rozumiem!!! Znam dokladnie te wszystkie problemy! U mnie w czasie ciazy (w trakcie ktorej ginekologicznie badana bylam tylko prywatnie na wlasne zyczenie, bo “panstwowo” nikt nie widzi tu takiej potrzeby!!!) nie zorientowali sie, ze mam zatrucie ciazowe i stan przedrzucawkowy!!! W rezultacie urodzilam w 33 tc, 6 razy probowali mi sie wbic w kregoslup z Epiduralem – w koncu dali za wygrana i mialam narkoze! Do dzis nie wiem jak to sie stalo, ze pozniej bylam intubowana ! A dowiedzialam sie o tym kiedy po 2 dniach zaczelo mnie dziwnie bolec gardlo. Wczesniej zastanawial mnie fakt dlaczego po cesarce wyladowalam na OIOMie. Do dzis nie wiem co sie dzialo!
                                    O szweckiej i dunskiej sluzbie zdrowia moglabym napisac ksiazke-dreszczowca! I wszystko oparte na faktach!
                                    Podobnie jak Ty zaluje, ze obecnie nie mam dostepu do polskich lekarzy. Moze czasami przesadzaja, ale ja chyba wole przesade niz bagatelizowanie wszystkiego.
                                    Nie musze mowic co mysle kiedy w polskiej TV slysze, ze szwedzka sluzba zdrowia jest wzorem do nasladowania….. Czysta rozpacz!
                                    Pozdrawiam i zycze duzo cierpliwosci i samozaparcie (dobrze, ze sie nie dajesz i stawiasz na swoim! Tak trzymaj!!!)

                                    Marta i Michélle (09.07.2005)

                                    • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                                      Moja droga,
                                      Na wizyte u zwyklego lekarza rodzinnego czeka sie 3 tygodnie (jesli cos nagli – mozna sie dostac na 2 dzien, ale “na chwilke”). Do specjalisty ze skierowaniem czeka sie kilka miesiecy, na RTG tez! Kazda wizyta u KAZDEGO lekarza jest tu platna. A badania? Cytologia co 3 lata, badania krwi tylko w przypadku ciezkiej choroby. Chcesz profilaktycznie – uslyszysz, ze KAZDE badanie jest drogie i nie wykonuje sie ich BEZ POTRZEBY! Prywatne leczenie mozliwe jest w prywatnych klinikach, ktorych tu jest tylko kilka (wiekszosc w Sztokholmie) i sa POTWORNIE drogie!
                                      Dodam jeszcze, ze mieszkajac w DK normalne bylo u lekarza, ze po “badaniu” zagladal do ksiazki aby postawic diagnoze, a potem do drugiej – aby zobaczyc co przepisac! Kto tam mieszka wie, ze to nagminne! A dodam jeszcze, ze z grypa to nawet nie ma co dzwonic do lekarza, bo i tak jedyne co przepisze to panadol, kaze brac witaminki i duzo pic! No, chyba, ze masz powyzej 40 st. goraczki – wtedy mozesz wzywac pogotowie i lekarz rodzinny ma Ciebie z glowy!
                                      Fajnie, prawda?!

                                      Pozdrawiam

                                      Marta i Michélle (09.07.2005)

                                      • Re: Nieszczęsna Witamina D!!!

                                        No wlasnie, Anglia Angliá, ale zeby Szwecja- tak wychwalana na prawo i lewo-miala taka sluzbe zdrowia???
                                        Ciesze sie, ze wszystko sie ulozylo dla Ciebie dobrze.
                                        W mojej lokalnej przychodni zauwazylam jeszcze rasizm odwrotny.
                                        Czarnoskore pielegniarki (wraz z P. Health Visitor) potrafia godzinami gadac o problemach dzieci swoich “siostr”, doradzac im, pomagac…. ale jak podchodzi do nich ktos jak ja- “bialy”, ze tak powiem, usta im sie zamykaja, na pytania odpowiadaja niechetnie i czlowiek znow zostaje sam ze swoimi problemami…
                                        Teraz wiem, dlaczego ceny domów w centrum Londynu siegaja milionów funtów.
                                        Zaznaczam, ze nie jestem rasistka, wrecz odwrotnie czuje sie w swojej przychodni jak ofiara rasizmu.
                                        Odnosze sie do ludzi o róznej wierze i kolorze skóry w taki sam sposób…
                                        Szkoda gadac, w tym miescie fajne tematy na ksiazki moznaby bylo znalezc.
                                        Pozdrawiam

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Nieszczęsna Witamina D!!!

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general