No. Przeprowadzka mnie dobiła.
Się wzięłam i pochorowałam….
Dwa dni miałam temperaturę 41 stopni, spadającą po lekach do 38.
Lekarz stwierdził, że chyba mam termometr popsuty bo to nie możliwe….?
Po dwóch dniach jak ręką odjął. I cholera wie co to było….lekarz dał antybiotyk, jak to się wyraził,,w ciemno”. Może mój organizm tak tylko mógł poprosić, żebym chwilę odetchnęła…
No, ale żyję i znów jestem 🙂 Nie wiem jak długo, bo ostatni tydzień w starej pracy….w nowej nie wiem jak szybko wejdę na internet a w domu brak….
Pan od kuchni przełożył termin dostawy na listopad (zamówiona w lipcu z terminem realizacji na połowę września….)
Dziś jadę do prawnika, bo mam serdecznie dosyć…..Od początku mam jakieś przeboje z tą kuchnią…..złośliwość losu? Trzymajcie kciuki żeby,,podziałało” na pana…..bo jak mi przyjdzie zamawiać nową kuchnię, to będzie ciekawie….
/żyjąca na kartonach/
Gosia z chłopakami
18 odpowiedzi na pytanie: poległam……
Re: poległam…
wez mnie nie strasz, bo ja mam miec montaz kuchni w tym tygodniu, czas realizacji w umowie mialam okreslony na 6 tyg – wlasnie 8-my sie konczy 😀
pozdrawiam z kartonowych okopow 😉
szpileczki
Re: poległam…
a ja nie mam ani przeprowadzki, ani remontu, a tez poleglam- juz dawno nie bylam tak chora, nie mam temperatury, ale czuje sie masakrycznie. Trzymajcie sie babeczki- nie dajmy sie ;-)) Pozdrawiam
Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))
Re: poległam…
Moj Michalek zareagowal na przeprowadzke goraczka. 3 dni po 40 stopni i nic wiecej. Goraczka mineła a dziecko bryka. Trzydniowkowej wysypki tez nie bylo wiec moze jednak to przeprowadzkowy stres?
smoki i smoczaki
Re: poległam…
Smoki, ja się śmiałam, że jak dostanę na koniec wysypkę, to będę miała odpowiedź na pytanie skąd ta gorączka
W dzieciństwie może nie przechodziłam trzydniówki, więc kto wie, u mnie to wszystko możliwe…..
/żyjąca na kartonach/
Gosia z chłopakami
Re: poległam…
Ja nie chcę straszyc, mi się wydaje, że mam po prostu pecha wyjątkowego…..
Pochwal się potem nową kuchnią 🙂
/żyjąca na kartonach/
Gosia z chłopakami
Re: poległam…
Zdrówka Agatko 🙂 Łączę się w bólu 😉
/żyjąca na kartonach/
Gosia z chłopakami
Re: poległam…
ja sie juz przyzwyczailam; w tamtym tygodniu mialam miec juz meble, wczoraj sie pofatygowalam do sklepu i uslyszalam, ze beda dopiero 23-25.10.
WRRRRRRRRR
Ewa i Krzyś
Re: poległam…
Oj to zdroweczka zyczymy no i odpoczynku troszeczkę 🙂
Trzymam kciuki aby wszystko poszło po twojej mysli 🙂
Pozdrawiam
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: poległam…
Proponuje odwlekac zapłate. Wtedy calkiem inaczej spiewają.
Ula i Emilka (prawie 4)
Re: poległam…
maja tylko 20% zaliczki wpłacone
reszta po montażu – wg umowy tak mam
szpileczki
Re: poległam…
i wlasnie tą reszte proponuje dłuuuugo odwlekac
w obecnym mieszkaniu mielismy poleconego 😉 stolarza – z kuchnią było ok, ale z szafami miał poslizg i ogolnie nie podobało mi sie wiele spraw (same szafy są bardzo ok). Przycisnelismy goscia, zszedl w koncu z ceny i to sporo (szafki łazienkowe wyszły nam za darmo plus jeszcze troche). Zapłacilismy mu w koncu jakies 3 tygodnie po zakonczeniu prac.
Jak pomysle o kuchni, garderobie i jakichs zabudowach w domu to dostaje gesiej skórki. Chyba kupie jakies gotowce…
Magda, a ta kuchnia to juz w domu czy kolejne mieszkanie? Pogubilam sie 🙂
Ula i Emilka (prawie 4)
Re: poległam…
Ewa, wiec Tobie proponuje to samo co napisalam Szpilki – spoznią sie 3 tygodnie – przez 3 tygodnie odwlekaj zapłate.
Ula i Emilka (prawie 4)
Re: poległam…
Szpilki, to jakaś sprawdzona firma? Jeśli tak, możesz mi wysłać namiary na priva plis? Będę bardzo wdzięczna, przeprowadzam się w grudniu, firma w której zamawiałam kuchnię do obecnego mieszkania już nie istnieje (a szkoda bo byłam bardzo zadowolona), a jak zasięgnęłam opinii wśród znajomych to okazało się że wszyscy na coś narzekają…
Zuzia
Re: poległam…
my mamy problem z drzwiami wejściowymi do mieszkania, mąż zamówił w lipcu, mieliśmy czekać max 3 tygodnie….. i cisza bo dzwoniliśmy do firmy i jest nieuchwytna do wczoraj… zadzonili do nas i mówią że w piątek przychodzą do montażu…. mąż im na to chyba do d….
nie wiem co teraz będzie bo mój męzusio jest zawzięty o powiedział że tarz niech sobie te drzwi wsadzą….wiadomo gdzie,
zobaczymy zobaczymy
MALWIna LILIAna
Re: poległam…
e no spokojnie – ja mam umowe obwarowana karami za spóźnienie, wady itd.
dostaną zapate zgodnie umową w ciągu tygodnie po zakończeniu montażu pełnego.
mieszkanie wykańczam
szpileczki
Re: poległam…
przeszłam po kilku studiach kuchennych, stolarzach itd.
kuchnie ostatecznie robi mi studio rotario
magda maciejewska 501 022 040
widziałam 2 kuchnie przez nich zrobione i były ok wg właścicieli
bedzie stała 24.10 z blatem to Ci powiem czy fajna 😀
szpileczki
Re: poległam…
ja tak mam z klimą
mieli yć 2 tyg temu
właśnie weszli 😀
szpileczki
Re: poległam…
Super, niecierliwie będę czekać na opis sytuacji pod koniec miesiąca 🙂
Dzieki za info.
Zuzia
Znasz odpowiedź na pytanie: poległam……