Wiem, że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, ale być może nie stwarzam córce odpowiednich warunków, aby lepiej rozwijała się ruchowo? Ale od początku: Jagoda niedługo skończy 8 miesięcy i od 2 mies. pięknie, samodzielnie siedzi. Przy czym siedzenia nauczyła się sama (wydaje mi się, że pomogło krzesełko do karmienia, w którym była przypinana tylko w pasie) i od początku siedziała bardzo sztywno, bez chwiania i kiwania się na boki. Mała uwielbia siedzieć, w tej pozycji ogląda książeczki, bawi się klockami, tańczy do ulubionej muzyki i właściwie najchętniej spędzałaby tak cały dzień. Niestety, kiedy tylko zdaży jej się stracić równowagę, wtedy następuje wrzask i wycie, mała wierci się, czasami trochę usiłuje przepełznąć, ale najczęściej jest strasznie rozzłoszczona i trzeba pomóc jej usiąść, bo inaczej łzy leją się strumieniami. Jagoda od samego początku nienawidziła leżenia na brzuszku i teraz położona w tej pozycji, błyskawicznie przekręca się na bok i na plecy. Czasami udaje jej się przepełznąć do tyłu, lub w kółko, ale jest to rzadkość. Ponieważ w łóżeczku mała tylko śpi w nocy, to chwytanie się i podciąganie po szczebelkach jest jej obce, nawet rano, kiedy się obudzi i bawi sama przez godzinę, usiłuje się podnosić, ale tylko za pomocą mięśni brzucha (swoją drogą nieźle wyćwiczony będzie miała brzuszek). Cały dzień dziecko spędza w salonie: na podłodze leży materac, po którym może bezpiecznie pełzać i przewalać się (gdyby tylko chciała). W salonie są tylko miękkie meble, a nieliczne sprzęty (szafka, stoliczek) nie nadają się do podciągania dla dziecka, bo są na kółkach bez blokady. Dzisiaj rano z opiekunką małej radziłyśmy na ten temat i doszłyśmy do wniosku, że spróbujemy wstawić małą do dużego kojca z uchwytami (właśnie pożyczyliśmy taki), w którym będzie mogła bawić się w ogrodzie. Jeżeli i to nie pomoże, to niania zasugerowała, że będzie się z dzieckiem bawić w jego łóżeczku, ale tym, to z kolei ja nie jestem zachwycona, bo uważam, że sypialnia i łóżeczko ma służyć tylko do spania. Trochę się tym wszystkim martwię, bo nie podoba mi się, że Jagoda cały czas siedzi (biedny kręgosłup) i nie wyraża chęci do raczkowania. Wiem, że niektóre dzieci wcale nie raczkują, ale tego bym nie chciała.Jak Wy zachęcałyście swoje dzieci do tego aby pełzały, raczkowały, same siadały i usiłowały się podnieść. Dodam, że nęcenie mojej córki zabawkami, aby po nie przypełzała, nie odnosi skutku – mała jest strasznym leniuchem.
Joanka i Jagoda (04.09.03)
14 odpowiedzi na pytanie: Samodzielne siadanie i wstawanie – ???
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Zuzka b. długo nie raczkowała i nie siadała. Nie była też sadzana, więc siedzieć samodzielnie też nie siedziała. Nam pomogły 3 spotkania z rehabilitantką, która pokazała ćwiczenia uczące dziecko utrzymywania się w pozycji na czworaka. Zuzka b. szybko tę pozycję polubiła (na brzuchu nie znosiła leżeć) i nauczyła się raczkować i samodzielnie siadać właśnie przechodząc z czworaków.
POzdrawiam
Kaśka
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
siadanie, pełzanie, raczkowanie, stanie, chodzenie wszystko samo przyszło 🙂
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Jak mam szukać takiego specjalisty i z ciekawości jakie to ćwiczenia? My usiłujemy pokazywać małej jak trzeba pełzać i raczkować, ale mała patrzy na nas z politowaniem i ma to gdzieś 😉 Może pomógłby przykład innych dzieci (ostatnio byliśmy u znajomych i ich dzieci bardzo ładnie pełzają i Jagoda patrząc się na dziewczynki, też zaczęła dźwigać pupę i szurając głową po materacu zaczęła się przesuwać), ale mieszkamy poza miastem i trudno tam o takie towarzystwo.
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
No ja jakoś nie miałm z Izą takich problemów, bo jest ona ruchliwa bardzo. Nie pełzała, troche do tyłu i w kółko, potem ruszyła na 4 i to od razu do przodu. Zaraz potem z tej pozycji nauczyła się siadac i do tej pory siada tylko z czworaka albo z leżenia na brzuchu. A co do stania, to pierwszy raz sama stanęła przy wersalce – podeszła i stanęła. Dopiero potem zaczęła to robić przy szczebelkach. Wczesniej próbowała stawać np. przy moich kolanach, albo jak podałam jej rączki. A ja myslę, że rzeczywiście każde dziecko ma swoje tempo i kolejność, ja np. stanełam w łózeczku przy szczebelkach, a siadac się nauczyłam z pozycji stojącej;-)
A co do przykładu innych dzieci to uważam, że może pomóc. Może próbowac naśladować. No bo dorosłych łażących na czterech chyba niekoniecznie będzie chciała naśladować;-)
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Cześć! :-))
Mój ukochany synek, który ma już 8,5 m-ca, albowiem bardzo mu się śpieszyło na ten świat…., po prostu któregoś pięknego dnia przewrócił się na brzuszek i pięknymi pełzającymi ruchami ;-)) zszedł z kanapy… I teraz pełza na potęgę (raczkowanie to to nie jest) po całym domu wyłącznie do tyłu. Przedtem czas spędzał również głównie siedząc.
Dzieci same wiedzą kiedy przychodzi czas na nową umiejętność… nie przejmuj się tym tak bardzo :-))))
Pozdrawiam gorąco
Justyna, mama Klaudii (12.04.1998) i Alberta (10.08.2003)
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Janko mial podobnie i… najpierw zaczal chodzic za raczki (nie stawialam go sam mnie zlapal i stanal) a od Wielkanocy raczkuje zawziecie, wiec zaczal po skonczeniu 9 miesiecy… a lapanie za szczebelki musialam najpierw Jasiowi pokazac, dlugo jeszcze nie robil tego sam az zalapal ;)….wydaje mi sie ze nie masz na razie zadnego powaznego problemu. A, i lezenia na brzuszku nie znosil, a teraz przewala sie i nawet tak sypia 😉
Ewa i Jaś – 9 miesięcy!
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Melissa ma juz 15 miesiecy i nie raczkuje w ogóle. Szybko nauczyla sie przekrecac z brzuszka na plecki i odwrotnie wiec bylam przekonana, ze raczkowanie to juz, teraz, na dniach i guzik! Z lezenia siada; jakis czas troszke podpelzala do przodu, ale szybko dala sobie z tym spokój. Teraz zaczyna powoli sama chodzic, ale nadal sie nie potrafi podciagnac do stania! Troche mnie to martwi, wiec poprosilam lekarza o konsultacje- i w poniedzialek przychodzi do nas fizjoterapeutka specjalizujaca sie w dzieciach. Zobaczymy co powie. A Twoje dziecko jest jeszcze malutkie; nie ma chyba reguly ze 9 miesiecy to koniecznie juz MUSI raczkowac! Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Kasia i wrześniowy okruszek
+Melissa- 15 m-cy
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Mysl`e ze mała ma jeszcze czas. Sebuś zaczął pełzać jak skonczył 8 miesiecy a siadać gdy skończył 9 dlugo na to czekałam ale potem wszystko potoczyło się łyskawicznie. Mała da sobie radę jeśli będzie miała miejsce do tego. W łóżeczku moim zdaniem też może od czasu do czasu posiedzieć a wtedy napewno wstanie. Wszystko zrobi jak będzie gotowa!!
Aniaaa i Sebastianek- 13 m
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Spytaj czy Twoja przychodnia współpracuje z rehabilitantem. Wiem, że w naszej przychodni jest rehabilitantka, przyjmuje bez skierowania, ale odpłatnie 🙁 Nas skierował neurolog, bo wprawdzie z neurologicznego punktu widzenia Zuzce nic nie jest, ale po prostu jest rozwojowo powolna.
Kaśka
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Cześć. Ja mam podobny problem, z tym tylko, że Wiktorek ma 5 miesięcy z małym hakiem… Siedzi sam od trzech tygodni i od tej pory nie ma mowy, żeby chwilę poleżał – natychmiast rozpacz. Czasem udaje się leżeć w wózku, ale zwykle zapiera się rękami o podłoże i próbuje siadać. Nie umie się przekręcić z brzucha na plecy, ani odwrotnie i, prawdę mówiąc, nie wiem, jak się tego nauczy, skoro nie można go zmusić do leżenia… O próbach przemieszczania się w ogóle nie ma mowy (ale na to ma jeszcze czas). A ostatnio coraz częściej nawet siedzenie nie wystarcz, bo odkrył, że trzymając się czegoś można stać. Tragedia…
Kra i Wiktorek (19.11.2003)
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Natan też nienawidził leżenia na brzuszku. Ale nasza pańcia pediatra wychwyciła u niego pewne nieprawidłowości i wysłała nas na rehabilitację. Po tych ćwiczeniach mały zaczął leżeć na brzuszku i właśnie ostro próbuje raczkować. Myślę że to już kwestia dni. Ale zanim poszliśmy na rehabilitację to nijak nie dało się go zmusić do leżenia na brzuszku. Może i u Was jest coś co zostało przeoczone przez pediatrę, a czego nie widać i dlatego nie wiecie że coś jej przeszkadza w leżeniu na brzuszku? Moja rehabilitantka mówi, że raczkowanie jest jednym z etapów rozwoju dziecka tak samo jak przewracanie się, siedzenie czy chodzenie. Ale mało się o tym mówi i dlatego ludzie nie wiedzą o tym. Ale np. ja nie raczkowałam i żyję. Mąż tak samo. Z tym, że teraz z tą wiedzą którą mam to gdybym miała drugie dziecko, to też bym chciała (i robiłabym wszystko) żeby i ono raczkowało.
Pozdrowienia
Eryka i Natanek 09.09.03r
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Moj mlody nauczyl sie wstawac na mnie i moim mezu.Kladlam sie z nim na podlodze a on sie wspinal,tak mu sie spodobalo, ze robil to w nieskonczonosc. Teraz wstaje juz sam nawet z podlogi bez wspinania sie na cokolwiek i sobie stoi. Praktyka czyni mistrza Mala po prostu musi znalezdz cos co ja zainteresuje
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Nie tragedja tylko rewelacja. Czemu martwisz sie przekrecaniem jak on juz siedzi i chce wstawac.Kto by sie na tym etapie interesowal przekrecaniem!! Wybacz ale maly jest juz za daleko na to. Nie zmuszaj go do lezenia,nic na sile
Re: Samodzielne siadanie i wstawanie -???
Może masz rację. No, ale przekręcać też musi umieć, bo teraz jak upadnie, to leży i się drze. Na szczęście powoli próbuje sam siadać, więc może za jakiśczas będzie łatwiej 🙂
Kra i Wiktorek (19.11.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: Samodzielne siadanie i wstawanie – ???