W piątek na parkingu w supermarkecie tyłem centralnie wjechałam w słup. Ot taki zamaszysty manewr. teraz sie tylko zastanawiamy czy klapa do wymiany, czy do klepania i czy robić z ubezpieczenia, czy nie…
A w niedzielę od rana Zuzka marudne. Wyszłam z nią na spacer, zasnęła wyjątkowo spokojnie, choć na krótko, po obudzeniu wzięłam ją na ręce, żeby dać jej pić i powód marudzenia okazał się jasny: Zuzka była jak piecyk, 38,9. Noc do niczego, gorączka nie chce spadać, rano 38,3. a tak się cieszyłam, że od Wielkanocy żadnej choroby…
Po południu idziemy do lekarza i pewnie zwolnienie, choć mam sporo pracy w pracy… wolę z nią jednak posiedzieć jak jest chora…
Pozdrawiam
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
3 odpowiedzi na pytanie: Słaby weekend
Re: Słaby weekend
Słaby weekend-świetny tydzień. Zaraz Zuzia poczuje się lepiej, a Ty odpoczniesz od pracy, pobędziesz z nia, w końcu to wszystko obróci się na dobre. A klapa? co tam klapa, wyklepie się i po kłopocie… Nie mysl o tym, to tylko klapa, hmm. choć pieniążki popłyną, ale i to da się przeżyć. Wazne że nic Ci się stało…. Buziaczki
ada i miki-20 maj 2003
Re: Słaby weekend
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia…….
Julka i Karolek rok i prawie miesiąc
Re: Słaby weekend
no pewnie, idź na zwolnienie, bo i Ty będziesz spokojniejsza w domu, a i Zuzka szczęśliwsza przy mamusi
życzymy duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka
daj znać co to za cholera… trzydniówka?
[i]Ewa i Krzyś (7 i 3/4 mies.)
Znasz odpowiedź na pytanie: Słaby weekend