Czarnek: "chcę powrotu do szkół jeszcze w kwietniu". Rodzice: to może być zagrożenie dla życia! Powrot do szkol

Czarnek: „Chcę powrotu do szkół jeszcze w kwietniu”. Rodzice: To może być zagrożenie dla życia!

Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek na antenie radia RMF FM zapowiedział, że już od 19 kwietnia będzie możliwy powrót dzieci do przedszkoli. Choć większość rodziców z niecierpliwością wygląda tej decyzji, równocześnie podniosły się głosy zaniepokojenia.

Kiedy powrót do szkół, przedszkoli i żłobków?

Przedszkola i żłobki są zamknięte do 18 kwietnia, a wszystkie szkoły prowadzą naukę w trybie zdalnym – tak wynika z aktualnych obostrzeń na terenie Polski. Jak sytuacja będzie wyglądać od 19 kwietnia? Minister Czarnek (znów) wypowiada się w bardzo pozytywnym tonie i (znów) wyraża nadzieję, że tego dnia przedszkola zostaną otwarte – będzie to pierwszy etap znoszenia obostrzeń w obszarze edukacji. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno minister zapowiadał ten powrót już po świętach Wielkanocy.

Począwszy od poniedziałku (19 kwietnia), jest wielka szansa, żebyśmy wracali do przedszkoli, w kolejnym tygodniu do klas I-III i do kolejnych klas szkół podstawowych, a następnie w maju do szkół ponadpodstawowych, tak żeby w maju już wszyscy byli w systemie stacjonarnym.

– wylicza minister.

Równocześnie zaznacza, że do podjęcia decyzji o ponownym otwarciu żłobków i przedszkoli kluczowe będą dane epidemiczne z 14 i 15 kwietnia.

Zapowiedzi Przemysława Czarnka pozostają w sprzeczności z przewidywaniami ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który na łamach Rzeczpospolitej wypowiadał się w mało entuzjastycznym tonie na temat przewidywanej liczby zakażeń.

Liczba nowych zakażeń będzie większa niż tydzień temu. Na pewno będziemy mieli dziś do czynienia z bardzo dynamicznym wzrostem.

– zapowiada Niedzielski.

Sytuacja być może wyjaśni się 15 kwietnia – na ten termin zapowiedziano konferencję prasową premiera Mateusza Morawieckiego, na której będą podane decyzje dotyczące skrócenia lub przedłużenia aktualnych obostrzeń.

Otwarcie szkół to ryzyko dla zdrowia rodziców?

Po ponownym zawieszeniu działalności żłobków, przedszkoli i szkół rodzice znów musieli zostać w domach, by opiekować się dziećmi. Oczywiście dotyczy to tych rodziców, którzy do tej pory nie pracowali zdalnie.

Sprawdź: Jak starać się o zasiłek opiekuńczy na dziecko?

Praca z domu w towarzystwie dzieci nie należy do zbyt komfortowych sytuacji i wielu rodziców chciałoby jak najszybszego powrotu do nauki stacjonarnej i wznowienia działalności przedszkoli i żłobków. Nie brakuje jednak głosów odmiennych – niektórzy bardzo obawiają się, na nowo otwarte placówki edukacyjne staną się ogniskami zakażeń koronawirusem.

Może to nie jest popularne, co tu napiszę, ale dla mnie to nie są dobre wiadomości (…). Choć jest ciężko siedzieć z dwójką dzieci w domu i jednocześnie pracować, to oznacza znowu niebezpieczeństwo dla osoby, która może nie wyjść z koronawirusa, jeśli się zarazi.

– komentuje jeden z zaniepokojonych rodziców.

Odmrożenie edukacji mogłoby być niebezpieczne zwłaszcza dla rodziców cierpiących na przewlekłe schorzenia, a także dla dużych, mieszkających pod jednym dachem rodzin, gdzie dzieci mają codzienny kontakt z dziadkami.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?