jak to mozliwe, ze ludzie, ktorzy nie chca miec dzieci lub sie o nie nie staraja… maja je bez problemu…?
ja z mezem staram sie usilnie o dzidzie i nic… brak ciazy.. A co za tym idzie totalna dolina.
kolejny miesiac…@spoznial mi sie 4 dni… specjalnie po drodze do pracy kupilam sobie test, ktory zrobilam w pracy. bylam pewna, ze bedzie mala istotka… A tu oczywiscie tak jak co miesiac BRAK CIAZY…:( totalny dol…brak checi…oczy zapelniaja mi sie lzami…dlaczego tak jest???
8 odpowiedzi na pytanie: bezskuteczne starania….
Re: bezskuteczne starania….
Głowa do Góry nie mazac mi sie proszę:) przyjdzie czas ze i my zobaczymy nasze upragnione II pałeczki, a może jeszcze zawcześnie na test? a jak przyjdzie @ to pomysl ze to nowa nadzieja-a może tym razem się uda.
Ile się staracie jeśli mozna spytac? i czy robiliscie już jakies badanka?Zobaczysz przyjdzie i na Ciebie czas:)
Re: bezskuteczne starania….
Rozumiem Cię tak jak Ty mnie rozumiesz. Ciężka sprawa. U mnie zawsze psychika blokowała @. Jak mijało kilka dni i @ nie było nie musiałam nawet robić testu. Psychika przetworzyła i bez testu z jedną krechą @ przychodziła.
Musimy się trzymać. Tylko nadzieja nas uratuje.
ines
Re: bezskuteczne starania….
dziekuje za odpowiedz i slowa otuchy 🙂
wczoraj “wyryczalam” sie i juz mi lepiej 🙂
za wczesnie na test nie bylo… to powinien byc normalnie 4 dzien @…. No nic… czekam na @ ale go nie ma, zaczynam sie martwic, ze moze to byc cos powaznego 🙁
zadnych badan nie robilismy jeszcze, ale lekarka powiedziala, ze jezeli do marca nic nie wyjdzie, wtedy zabierzemy sie za “przeglady” 😉
nie zabezpieczamy sie od roku. intensywnie staramy sie od 7 miesiecy… A jak jest u was???
pozdrawiam
Re: bezskuteczne starania….
nadzieja i checi 🙂
ja sie wczoraj wysmucilam, wyplakalam i z nowa nadzieja weszlam w nowy dzien 🙂
a u ciebie az tak zle???
Re: bezskuteczne starania….
Hej, wiedze że mamy podobne nastroje, ja tez nie mam @ już dziś 6 dzień, ale wynik rano wyszedł, niestety negatywny :(::(, podobnie jak u ciebie. Zastanawiam się co dalej?, Ale musimy walczyć, może następnym razem sie uda.
Pozdrawaim
Beti
Re: bezskuteczne starania….
To ponownie ja 🙂
Trzymajcie się dziewczynki, główki do góry. Może to wasza ostatnia @??? Nie dołujcie się wzajemnie.:)
Same smutaski na tych starających się, zaglądnijcie do nas weteranek – u nas pelno nadziei mimo walki i problemów.
Włóżcie te wasze dołki do dołka albo wyślijcie je na księżyc.
Ta spóźńiająca się @ i przychodząca w godzine po zrobieniu testu – to normalka. Tak bardzo chcemy….. że sobie wszystko zatrzymujemy. Ja też tak mam 😀
Sposób na to jest jeden. Nie czekać w nieskończoność z testem tylko robić go w dzień spodziewanej @.
Walczyć moje drogie panny, przytulam Was z całej siły i wysyłam wam mnóstwo dobrych myśli.
Całuski 🙂
Dobrze, że mam w głowie jakiś plan
Re: bezskuteczne starania….
hej…
mysle, ze musimy poczekac…ja od rana czuje jakies dziwne bole w podbrzuszu, wiec mysle, ze cos sie zbliza…mam nadzieje!! z kazdym miesiacem wmawiam sobie, ze pewnie kolejny przyniesie mi jakies wspaniale wiadomosci, ale jak na razie… nic…
moze w kolejnym sie uda!!
Tobie tez tego zycze 🙂
Re: bezskuteczne starania….
witam!!
jak milo poczytac tak optymistycznego maila:)
wiem, ze to nie koniec swiata..wierze, ze na kazda z nas przyjdzie kiedys czas!!!
wierze, ze nadejdzie jak najszybciej zarowno dla Was jak i dla mnie!!
ciesze sie, ze moge z kims na ten temat porozmawiac…
moj maz juz ze mna swiruje jak zaczynam rozmowe na ten temat ::) hihihi zartuje oczywiscie ale tez uwaza, ze potrzeba czasu, spokoju…i mniej nerwow!!!
milego popoludnia kochane!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: bezskuteczne starania….