Wlasnie otrzymalam telefon od gina ze nie zrobi mi zabiegu ginekologicznego (pisalam dzisiaj w „po porodzie”) w przychodni tylko w gabinecie prywatnym – koszt 100zł. Powiedziala ze limit sie wykonczyl na zabiegi i ze przychodnia jest nieczynna.
Z mezem jestesmy zdenerwowani bo zaczynaja nas okropnie traktowac.
Nalezymy do innej kasy chorych i nie jestesmy tu zapisani do przychodni. To juz drugi raz. Malutka jest zapisana do jednej z przychodni i juz wtedy nie chcieli nam dac skierowania na USG bioderek. Musielismy isc prywatnie.Dzisiaj drugi raz. Jestem zla gdyz placimy takie wysokie ubezpieczenia i nic z tego nie mamy. Nie chodzimy nagminnie do lekarza i nie wykorzystujemy zdrowotnych funduszy prawie w ogóle.
Nie wiem czy mam teraz rozpocząć wojne o obronę swoich praw czy dla świetego spokoju pójść prywatnie – a co bedzie ja bede musiala chodzic na kontrole – nastepne 50 lub 100 zl….
Cenka + Mila 28.05.03 GG 1214770
2 odpowiedzi na pytanie: Dyskryminacja 1
Re: Dyskryminacja 1
a nie możecie dla świętego spokoju do innej kasy się zapisać? szkoda chyba nerwów…
Aba i prawdopodobnie Jaś 🙂 (27.10.03)
Re: Dyskryminacja 1
myslalam, ze teraz jak juz jest ten Narodowy Fundusz Zdrowia (chyba do brze napisalam nazwe…) to nie ma “rejonizacji”…..
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Dyskryminacja 1