Ekspresowy poród

Słuchajcie kobitki nudzi mi się strasznie a że to nie długa chistoria to wam ją opiszę 🙂
Termin miałam na 16 lutego ale dzieciaczkowi się śpieszyło. 3 lutego jak zwykle przy komputerze (bo ja jestem komputerowa mama, nawet karmie przed monitorem) poczułam silny skurcz w dole brzucha patrze na zegarek – 19.00. O 19.05 kolejny skurcz, 19.10 kolejny. Ja spanikowana ale tesz ucieszona że wreszcie synka na oczy zobacze, chłop czerwony ze strachu 🙂 Potem skurcze już co 2 lub 3 minuty. Dobrze że mąż uwziął się aby jechać do szpitala, ja chciałam jeszcze czekać. Taksówkarz przestraszony że mu fotele zapaskudze 🙂 a ja z tyłu już z bulu nie wyrabiałam, skurcze dosłownie co 2 minuty. O 19.30 byliśmy pod szpitalem, a ja już czułam bóle parte (okropieństwo). Krzycze na korytarzu że zaraz urodze a miła pani w recepcji rzuca mi pod nos papiery do wypełnienia. Tłumacze jej że czuje jak główka prze mi do wyjścia a ona że nic się nie dzieje, że ja TYLKO rodzę, bardzo miła prawda?! Kazała mi kawał drogi przejść aby podłączyć mnie pod KTG, a ból stawał się już prawie nie do zniesienia, myślałam że urodze na korytarzu. Godzina 19.40 rozwarcie na 6 palców. Oczywiście jeszcze skok na samolocik ginekoloczny, i dopiero jak mnie pan doktor zbadał to wielki ryk na sali o wózek inwalidzki bo ta pani za 5 minut tu urodzi. Mąż dzielnie prowadził pojazd, ja się drę, na izbie przyjęć pełno obcych ludzi kturzy na wszystko patrzyli, normalnie jak w filmie jakimś 🙂 Jazda windą na porodówkę i chop na łóżko. 19.45 odeszły mi wody już na łóżku, skurcz party a ja się drę wniebogłosy 🙂 Lekarz stwierdził że mam się tak niedrzeć bo obok leży pani ktura jeszcze nie rodziła i ją przestrasze. Delikatnie powiedziałam że g…. mnie to obchodzi i i żeby nie komentował. Przy kolejnym skurczu już się nie darłam, zatkało mnie poprostu. Przy trzecim skurczu zebrałam się w sobie, zacisnęłam zęby i… o 19.55 – PLUM… dosłownie tak to można nazwać poczułam jak moje maleństwo wypłynęło ze mnie, powiem wam że to było najmilsze uczucie jakiego kiedykolwiek doznałam 🙂 Lekarz krzyczy że córka a ja na niego się patrze jak na wariata i się pytam czy się nie pomylił? Miał być synek…. :):) Uśmiechnął się miło i powiedział że nie widzi aby coś miedzy krokiem zwisało. No cóż życie zsyła nam niespodzianki 🙂 Potem już tylko łożysko, szycie, mycie i dali mi malutką do piersi.
Lekarz nazwał muj poród ekspresowym 🙂 55 minut. Gdybym zwlekała dłużej napewno urodziła bym w domu.
No cóż jak to stwierdziły moje koleżanki, jestem stworzona do rodzenia 🙂 Jeżeli tak ma wyglądać każdy muj poród moge rodzić co roku. Fakt faktem bolało strasznie, ale zapomniałam o tym dosłownie od razu, jeszcze na łózku porodowym.
Pobyt w szpitalu mija szybko, dziewczyny kture jeszcze nie rodziły- głowa do góry to naprawde fantastyczne przeżycie. Wiem że niekture matki męczą się po kilka a nawet kilkanaście godzin, ale żadna mi nie powie że nie było warto, prawda? 🙂 Jestem bogatsza o najważniejsze wydarzenie w życiu kobiety – Poród. I wiecie co?? Chyba trochę dorosłam, spoważniałam 🙂 Jakoś tak wszystko się zmieniło, nie wiedziałam że można kogoś tak mocno kochać, mam zdrową i śliczną córeczke i nie oddałabym jej za żadne skarby świata….. Życze wszystkim przyszłym mamuśką takiego porodu jak ja miałam. Pa trzymajcie się i nie słuchajcie strasznych chisoryjek o porodzie, to da się przeżyć. Bużka 🙂

Oliwia ur. 03.02.2006

7 odpowiedzi na pytanie: Ekspresowy poród

  1. Re: Ekspresowy poród

    Hmm, ja rodziłam (pierwszy raz) 5 godzin i myślałam, że to było króciutko
    Gratuluję ślicznej dziewuszki:)
    Agata

    • Re: Ekspresowy poród

      historyjek sie nasluchalam roznych o porodach 😉
      u nas tez dalo sie przezyc 😉 Jagoda 4 godziny…Klara 1 godzine 37 minut 🙂

      pozdrawiam

      Klara4.11.05Jagoda1.8.03

      • Re: Ekspresowy poród

        gratulacje szybkiego porodu i córeczki. Pozdrawiam
        P. S. Ja treż myślałam że mój byłexpresowy bo trwał 2,5 godz.

        Natalka 19.05.05

        • Re: Ekspresowy poród

          He,he….U nas ( oprocz tego ze skonczylo sie cesarka,bo malemu spadlo tetno) to bylo podobnie miala byc Nikola a wyszedł Mikołaj.

          Ola i Mikołaj (24.02.05)

          • Re: Ekspresowy poród

            GRATU;ACJE CORECZNKO NIESPODZIANKI I SZYBKIEGO PORODU!!!!! ZDROWKA!!!!!!!!!

            rzeczywiscie szybciutko urodzilas, swietnie. zazdroszcze straszliwie, bo ja rodzilam 68h… ale jest to najcudowniejsze uczucie pod sloncem- urodzic dziecko. dla tego uczucia moglabym rdzic nawet 5 dni ;-))))))))))))…
            … chociaz zyje nadzieja, ze nastepny bedzie latwiejszy:-)
            kuzynka ostatnio wydala na swiat corcie i porod trwal godzinke, tylko nic nie czula! w ogole nie miala pojecia, ze rodzi, a corcia w kanale juz byla:-)

            caluski i trzymajcie sie cieplo!

            • Re: Ekspresowy poród

              Faktycznie, szybciutko Ci to poszło. Ja rodziłam 3 godz. i myślałam, że to już niewiele, ale Ty jesteś przykładem na to, że można szybciej.
              W gruncie rzeczy, nieważne jak szybko, byle szczęśliwie i bez komplikacji.

              Pozdrowienia

              Viol i Kinga

              • Re: Ekspresowy poród

                mój ekspresowy poród zakończył sie w domu 🙂 urodziłam kilka minut przed przyjazdem karetki

                Nina (2 latka)

                Znasz odpowiedź na pytanie: Ekspresowy poród

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general