Właśnie wczoraj przeszłam ekstrakcję korzenia spod koronki (fuck, fuck, koronka porcelanowa do kosza ), a ponieważ pierwszy raz przeżyłam taki zabieg mam pytanie:
czy opuchlizna i ból o dużym nasileniu (prochy co 3 godz w nocy) to normalne?
Chirurg wczoraj mi mówił, że nie będzie boleć
Dodzwonię się do niego po południu dopiero, może ktoś mnie uspokoi wcześniej
Na usprawiedliwienie swojej histerii napiszę, że boję się antybiotyku, bo w jego przypadku będę doprowadzać jelita do normy przez pół roku
Będzie konieczny?
Dodam jeszcze, że mam założony szew.
30 odpowiedzi na pytanie: Ekstrakcja.
Ja się nie znam, nigdy nie miałam, ale trzymam kciuki, żeby szybko się wygoiło i antybiol nie był potrzebny.
ja sie nie wypowiem, bo musialabym uzyc duzo slow nieparlamentarnych
Dzięki!
Dawaj
Chilli, kiedy dokładnie docierasz? Przyjadę opuchnięta
Będę gadać półgębkiem
jutro
mialam jechac dzisiaj ale mi troche spotkan w wawie wypadlo.
u mnie to poszlo szybko i bezbolesnie. ba. nawet usnelam z nudow podczas zabiegu, tak bylam znieczulona.
nie pamietam ile trzymala sie opuchlizna, ale nie byla uciazliwa. jezeli chodzi o bol po, to moze dwa dni nieco bolalo, ale znosnie.
dlaczego koronka do kosza? skoro tna korzen pod koronka, szyja, to po co ja wywalac? mnie wycieli kawal korzenia spod koronki, ktora sie ostala..
🙁
Kurcze nie wiem na ile można porównywać – miałam usuwane zatrzymane ósemki
Opuchlizna była koszmarna, ból niewielki, do wytrzymania – nawet nie sięgnęłam po ketonal który mi przepisali na ta okoliczność ale brałam antybiotyk “osłonowo” – opuchlizna zaczęła schodzić dopiero po usunięciu szwów
Nie wspomniał lekarz czy możesz płukać? wiem, że nie powinno się od razu ale po jakimś tam czasie jak już skrzep się zrobił można było, tylko delikatnie by nie wypłukać skrzepu – nie wiem może stomatolodzy znają lepsze środki mi do głowy przychodzi chlorheksydyna – wchodzi w skład wielu płynów dentystycznych – działa też na bakterie
I bidulo uważaj na NLPZ – przynajmniej na żołądek gorsze niż antybiotyk
Źle się wyraziłam, korzeń został wyrwany cały, nie wycięty pod koronką, nie ma już nic, łyse dziąsło, implant parę ładnych tysiaczków , może most….
Płukać zabronił, p.bólowo to ja tylko paracetamol w podwójnych dawkach…
Miałam usuwane kilka zębów i prawie nic na drugi dzień nie bolało…oprócz jednego okazało się,że został dosłownie okruszek korzenia i on mnie tak uwierał-myślałam,że zejdę z bólu :(paprało się to chyba z półtora tygodnia, zanim ten okruszek został wyciągnięty(fakt,że nie poszłam po dwóch dniach a dopiero po półtora tygodnia do dentysty). Nie wiem jak to jest ze szwami,bo w życiu nie miałam założonego na dziąsło,ale może od tego szwa cię ciągnie i boli?
ja miałam zabieg usuwania szcatek korzenia, znieczulenie 3 razy, to co działo sie na sali nie opowiem, co przezyłam to moje grrrrrr, obuchlizny nie pamietam, bolec boalło ale znośnie, antybiotyk dostawałam tydzien, szwów 7 sztuk, piłam i jadłam przez słonme bo nie umiałam buzi otworzyć, przeciwbólowy brałam ketonal
o to jak w ten desen, to z 15 lat temu. ledwo juz pamietam, ale cos kojarze, ze ciagnelo sie to w nieskonczonosc. bolalo jak cholera i musialam ciagle chodzic na plukanie dziury, pare razy pogotowie odwiedzalam (nie pamietam dlaczego, ale jakos po wyrwaniu wyjechalam do inego miasta i nie mialam mojego dentysty na miejscu) i to wszystko wlasnie zdaje sie zdarzylo przez wyplukanie skrzepu.
ok, powoli wraca pamiec. to byl zabieg wyrwania polowy zeba (druga, zdrowa polowa przysluzyla sie dla mostka) wiec rozcharatane duzo bardziej niz przecietnie i dlatego skrzep sie nie utrzymal.
umeczylam sie wtedy.
Ja po podobnej ekstrakcji miałam suchy zębodół. Nie pamiętam co wtedy dostałam, ale po interwencji stomatologa.. przestało naparzać.
A co to znaczy suchy zębodół? Na razie widać tylko skrzep i krwiak….
a jakby to tak perio-kinem potraktowac?
No właśnie na chlorheksy jechałam tylko chyba z dobra dobę dwie po zabiegu
właśnie by nie narobić suchym zebodolem_-komplikacje jak skrzep ucieknie.
dodam ze dobrze miałam taki masywny ze wypełnił przewód słuchowych i szczerością też mnie nie ominął Ale bol był do zniesienia-pamiętam komplikacje ewkim
o żesz…..
mnie czeka wyrywanie resztek 5 u góry…. boję sie strasznie
po akcjach wyrywania 8 co się wyrżnąć nie chciała a najpierw dziąslo było trzeba wyciąć…
no mam lęki…..
pamietam że na bank brałam antybiotyk
po zabiegu dostałam biegunki + wymioty – wszystko jeszcze w przychodni….. taki strachulec jestem…
chociaż jak tak sobie myślę teraz to mam wrażenie że ja może tak reaguje na znieczulenie
bo po każdej ekstrakcji a nawet w jednym przypadku w trakcie na cito musze korzystac z toalety…..
Czyli suchy zębodół to po urwaniu skrzepu, tak?
Zabronił mi płukać czymkolwiek, nawet po umyciu zębów pastą odpluć lekko…..
Pojechałam, obejrzał, antybiotyku nie dał, mówi, że krwiak jest niżej, bardziej jakby od wbijania igły ze znieczuleniem.
Nun, to prędzej ze stresu, czytałam o efektach ubocznych znieczuleń, ale o biegunce nic nie ma 😉
Sam zabieg jest ok, nawet bardzo ok, bo nie czułam dosłownie NIC, w tle muzyka relaksacyjna, a na suficie ekrany z relaksacyjnymi, zmieniającymi się krajobrazami, plaża, łąki itd
Gorzej, jak znieczulenie zejdzie 🙄
Znasz odpowiedź na pytanie: Ekstrakcja.