Drogie Foremki
Mam głupie pytanie takie średnio jak dla starających ale co tam… mała odmiana nie zaszkodzi. Od miesiąca czasu obsiadły mnie pryszcze i nijak nie mogę się cholerstwa pozbyć. To mi nie wygląda na wynik diety bo nic nie zmieniałam, na chwilowe przeciwności związane z @ też nie bo ciut za długo. I tak sobie pomyślałam że może przyczyną są np. zaburzenia hormonalne…? Zaczynam podejrzliwie patrzyć na Hormeel i wiesiołek chociaż wiesiołek jest też niby na trądzik… A Hormeel…? Hmmmm Może niepotrzebnie próbuję naprawiać to co się może nie zepsuło? W końcu nie robiłam jeszcze żadnych badań hormonów, nie wiem czy jest wszystko ok czy nie – może więc coś przedobrzyłam? Naprawdę zaczynam się zastanawiać czy tego wszystkiego nie odstawić. Z drugiej strony w poprzednim cyklu odstawiłam Hormeel tuż po ovu (a tak dla odmiany ;-)) a pryszcze jak były tak są. Mam wrażenie że przyczyna leży gdzieś głębiej bo nigdy tak długo mnie nie trzymało a poza tym używam jakichś cud specyfików i nadal nic nie działa 🙁
Czy któraś z Was miała coś podobnego i zlokalizowała przyczynę?
Nie, no mówiłam że to będzie głupie pytanie…. ;-))))
Miyu
+ moja tempka
[Zobacz stronę]
3 odpowiedzi na pytanie: głupie pytanie o ….pryszcze ;-)
Re: głupie pytanie o….pryszcze 😉
nigdy nie miałam nieskazitelnej cery, wiec niestety nie pomogę:-(
ale zgadzam się co do jednego: najpierw diagnoza lekarza, a dopiero potem można naprawiać.
Re: głupie pytanie o….pryszcze 😉
hejka,
może rzeczywiście sobie coś rozregulowałaś – moja przyjaciółka miała ciągle problemy z cerą, wracające co jakiś czas, i żaden dermatolog nic nie mógł poradzić. U niej to chyba też miał ogromny wpływ stres na cerę.
A co mówi Twój ginekolog – jeśli w ogóle coś mówi na ten temat?
Starania radosne – choć niecierpliwe – od 3 miesięcy
Re: głupie pytanie o….pryszcze 😉
Ja mam ten sam problem co miesiąc a badania hormonów zrobiłam i są ok
Pozdrawiam
26 cykl,[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: głupie pytanie o ….pryszcze ;-)