A może opiszemy tu co mówią ciekawego wychowawcy po pierwszych wywiadówkach naszych dzieci.
My własnie jesteśy z mężem po pierwszej wywiadówce.
W Asi grupie jest 28 dzieci, w tym 13 dziewczynek, i w tym 5 nowo przyjętych dzieci, reszta chodziła w zeszłym roku do najmłodszej grupy.
Jesteśmy zadowoleni z Pani wychowawczyni – logopeda i psycholog dziecięcy. Druga pani u nich to btaka “babcia”.
OPŁATY nasze to:
– 157,5 zł jedzenie
– 89,91zł opłata administracyjna
– 42,3 zł/rok ubezpieczenie w PZU
– opłata jaką rodzic chce dodatkowo zapłacić, Pani powiedziała ze nie zmusza ale jesli każdy zapłaci po 10 zł to miesięcznie bedzie 1000 pln i będzie na mikołaja, teatrzyk lub zespół muzyczny lub Pan z ZOO z jakimiś zwierzątkami – przyjeżdzają do przedszkola (takie atrakcje to ok 400 zł dla zespołu czy dla pana zoologa). Więc wpisaliśmy 20 zł, płaca po 10 15 lub 20 z tego co zorientowałam się
– rytmika, angielski, korekt, tańce, ok 30 zł (jedna 28 drugie 32)
– 7,5 zł książka do religi – religii uczy pani dyrektor.
Każdy z nas wypełnił oświadczenie kto może przychodzić po malca + nr dowodu i podpis tej osoby.
Drugie oświadczenie to czy dziecko może uczęszczać na dodatkowe np wyjście do lasu, czy wycieczke po szkole, muzeum, czy zgadzamy sie na religie.
Poza tym:
– dzieci mogą przynosic słodycze, ale dla wszystkich, np pół kg cukierków mini i Pani zabiera i daje 1 raz dziennie
– mogą mieś zabawke, na poczatku codziennie, później 1 raz w tygodniu, z tym że każde dziecko pilnuje zabawki
– są kary – ale za baaardzo nieodpowiednie zachowanie, typu uderzył mocno kolege- kara jest siedzenie przy stole 2 minuty i zaduma nad tym co sie zmajstrowało, potem słowo przepraszam i jest ok
– pani rozumie każde zachowanie bo to dzieci, i nie patrzy żle jesli ktoś wyciśnie pół tubki pasty do zlewu bo to “świetna zabawa”
– pani nie skarży za każdym razem o tym że dziecko miało karę 2 minutowa w postaci siedzenie przy stole
– w każdą (!!!) pogode wychodza na dwór, w deszcz malutki maja miec dzieci pelerynke i kalosze i na chwile tez wychodzą, w mróz itd…. każde dziecko dokładnie jest oglądane przed wyjściem czy koszulka jest w spodniach itd…
– w piątek przychodzi ortopeda,
– poza tym potrzebne chusteczki, i paier xero na rysunki
– pani prosi żeby dla dobra dziecka nie zostawiac na 11 godzin w przedszkolu, od 6.30 jest otwarte przedszkole (wyobrażacie sobie te biedne dzieci, dłużej w przedszkolu niż my w pracy!!)
TO chyba tyle usłyszałam
No i mój mąż zgłosił sie do komitetu rodzicielskiego (wczesniej mówił zebym tego nie robiła bo to zajęcie “dla kwok” ha ha). Nie miał wyjścia bo nikt nie chciał a Pni patrzyła na niego. Niech uczęszcza teraz i niech sie udziela.
No i najwazniejsze dla nas – Pani powiedziała że Asie świetnie przechodzi stres związany z przedszkolem, mówi że widzi że jej ciężko ale jest dzielna.
A ja widze że po wyjściu z przedszkola pół godziny pyskuje żeby mnie zdenerwować i jest takim diabłem że to nie moje dziecko. Rozumiem jej reakcje zachowuje zimna krew, uśmiech i spokój. NAprawde mnie nie denerwuje. A potem przytula sie całuje i jest juz moja :))
Oh…..
Ola, Asia (prawie 4 lata) + Filip (18.10.2006)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Po przedszkolnej wywiadówce
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
Wasze przedszkole najwyraźniej nadąża za zmianami 🙂 A właściwie gmina (dzielnica?), bo gmina takie fajne rozwiązania nam serwuje ;))
Swoją drogą chyba zaudam się do gminy, żeby popracowali jakoś nad rozwiązaniem tego problemu, to to jakaś kosmiczna bzdura z tym płaceniem…
Bo zapomniałam jeszcze napisać, że przelewem trzeba wpłacać na 2 różne konta (na jedno opłata stała na drugie reszta) a kasa na komitet rodzicielski (czy jak to się tam nazywa) i tak musi być wpłącona w przedszkolu…
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
My też juz po pierwszym zebraniu.
U nas wszystko przedstawia sie nastepująco:
Opłaty:
-czesne 250zł
-jedzenie 140zł
-wyprawka na pól roku -50zł
-ubezpieczenie -20zł
Grupy podzielone są wiekowo(3-latki,4-latki,5-latki)
W grupie jest ok.8/10 dzieciaczków.
Każda grupa ma swoja wychowaczynię,która jest przez cały dzień z dana grupą.
Leżakowanie 3-latków nie jest obowiązkowe(a polega na tym, ze dzieci sie wyciszają, zdejmują buciki i kłada się lub siadaja na materacykach i słuchaja jak Pani czyta książeczki.Jesli dziecko jest spiace i chce spać-to śpi w oddzielnej sali.)
Po sniadaniu sa zajecia obowiązkowe(angielski i rytmika),
Po obiedzie i leżakowaniu-spotkanie wszystkich grup wiekowych w jednej,duzej sali i wpolne zabawy(dzieki temu dzieci w różnym wieku ucza sie od siebie nawzajem. Starsze-pomagania mlodszym,młodsze-samodzielnosci od strszych itp..)
Podwieczorek jest równiez raczej “na słodko”(herbatniczki,jogurciki,owoce),ale jesli ktoś ma zastrzezenia -to dziecko bedzie traktowane indywidualnie i dostanie coś innego.
Spacery ustalone są na codziennie:)(chyba, ze by strasznie lało lub było bardzo zimno).
Narazie tyle chyba.
Jestem zadowolona,ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce:)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
Ach…
Jeszcze zapomnialam, ze platności za przedszkole najchętniej przelewem;)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
Jesteś sadystką, wiesz? 🙂
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
oj!Sadystką od razu!;)))
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
To faktycznie z tymi wpłatami to sam kłopot. Przedszkole podlega pod miasto, bo ja mieszkam w małej miejscowości w SIeradzu.
Anastazja 3,8 l. i Michał 4 m.
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
U nas zebranie dopiero pod koniec wrzesnia – wiemy tyle ile usluyszelismy na czerwcowym zebraniu rodzicow dzieci przyjetych oraz z rozmow i ogloszen.
Oplaty: 126 oplata stala plus wyzywienie – w tym miesiacu wychodzi 189 zł, ubezpieczenie 30zł, 55 zł na wyprawke, choinke itp., rytmika bezplatna, inne zajecia dodatkowe u maluchow zaczynaja sie pozniej. Wnoszenie oplat tez tylko w przedszkolu w dwa okreslone dni miesiaca.
Oswiadczenia o tym kto moze odebrac dziecko wypelnialismy wczesniej (na umowie).
Co do kar, to wiem od corki, ze pani nie krzyczy, ale ktorys z chlopcow musial isc do kąta bo sie brzydko zachowywal.
Acha, u nas u maluchow na poczatku tez nie ma mycia zebow.
No i najwazniejsze – nasze przedszkole jest czynne do 20. Dla wielu rodzicow to ratuje zycie. Oczywiscie maluch nie moze tam byc od 6:30 – moze byc maksymalnie 10 godzin w ciagu dnia. W tym czasie ma zapenione 3 posilki – jesli jest popoludniu, to o 18 dostaje kolacje.
Ula i Emilka (2 10/12)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
zespół żłobków warszawskich też ma pomysły.
Płaciłam zawsze w żłobku, ale pani miała zeszycik z potwierdzeniami, wpisywała jak popadło wg. kolejnosci złoszeń i popołudniu zamykała kase.
Ale zespół żłobków postanowił, ze lista ma być na stałe alfabetyczna, wiec teraz pani leci po kartkach w poszukiwaniu nazwiska, potem oblicza ile, wycina ze środka kartki to potwierdzenie dla mnie, a na koniec dnia raport kasowy robi po datach – szukajac w całej liście prawie 100 dzieci dzisiejszej daty.
marcowe szpileczki
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
powiedziec, ze dziecko ma specjalna diete i tyla (naprzylkad jest uczulone…)
WiseDog z 2 i pol latkiem
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
Podoba mi sie rozwiązanie godzinne (zawsze sa wyjątkowe sytuacje i widze że u Was mozna zamiast np od rana dac dziecko od 12). Fajnie również że sa kolacje. Nigdy przecież nic nie wiadomo.
Ola, Asia (prawie 4 lata) + Filip (18.10.2006)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
To jest tegoroczna nowosc. Siedem białostockich przedszkoli (z okolo 60 samorządowych) bieze udzial w unijnym programie (“elastyczny pracownik, partnerska rodzina” czy jakos tak) i wlasnie jednym z punktow tego programu jest zapewnienie opieki dziecku w innych niz typowo godzinach. Do tego pracują podobno rowniez w soboty – tutaj chodzi rowniez o rodzicow pracujacych w tym dniu, ale tez o rodzicow studiujacych zaocznie. Nie orientuje sie dokladnie na czym to wszystko polega, ale wielu rodzicom na pewno ulatwi zycie.
Ula i Emilka (2 10/12)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
U nas jest tak:
89,91 – oplata administracyjna – juz mogliby zaokraglic do 90 :/
wyzywienie – 7 zl dziennie
30 zl ubezpieczenie (raz na rok)
comiesieczna “darowizna” – wg uznania – my podobnie jak rok temu – 60zl
plastyka 25zl
angielski – 170zl za pol roku
ksiazki – 48zl ( raz na rok)
Przedszkole czynne od 6.30 do 18.30.
Nie ma plartnosci przelewem z podobnych wzgledow jak u Figi.
Pani dyrektor prosi rodzicow o.. papier do rysowania 🙂 i chusteczki higieniczne.
Panie wychowawczynie zachwycone grupa, powiedzialy, ze dzieciaki sa wspaniale, zgrane, super sie bawia. W grupie jest duzo ponad 4 latkow wiec tych mlodszych beda troche “podciagaly”, a od starszych wiecej wymagaly. Ja sie ciesze, bo lepiej byc gorszym w lepszej grupie :).
Natalia to juz stara wyga :), nie ma z nia najmniejszych problemow, odbieram ja usmiechnieta, panie bardzo ja lubia :). Wogole jest dumna z faktu ze jest “sredniakiem” i informuje o tym wszystkich na kazdym kroku 🙂
Natalia(26.1.03) i Ola(9.07.05)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
U nas spotkanie rodziców odbyło się dzisiaj.
Nasze opłaty wyglądają następująco:
7 zł – dzienna stawka żywieniowa
84,90 zł – czesne
32,90 zł – roczne ubezpieczenie PZU
40 zł – rada rodziców, opłacane z tego będą wycieczki, teatrzyki, prezenty mikołajkowe itp.
25 zł – rytmika, gimnastyka korekcyjna, tańce
36 zł – angielski
1 zł – woda (w każdej sali stoi duży 10 litrowy baniak wody, który jest do dyspozycji dzieci)
Opłaty można uiszczać przelewem (wtedy defakto trzeba dokonac 3 przelewy na różne konta) oraz w przedszkolu, ale tylko przez 2 dni w miesiącu (ok 10-tego dnia miesiąca)
Jestem również w “trójce klasowej”.
Jak na razie jestem bardzo zadowolona z przedszkola.
Olek (23.01.2003)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
mam pytanko… jakie masz plany związane z Natalką na przyszłość? czy zamierzasz ją puścić wcześniej do szkoły? czy którąś grupę będzie powtarzać?
pytam, bo mam takie właśnie dylematy… Kuba też juz w tamtym roku chodził do przedszkola, a teraz został w maluchach… w każdej chwili mogę go przenieść do średniaków, ale nie wiem co dalej… pani z maluchów twierdzi, że bedzie od niego więcej wymagała, pani dyrektor wczoraj na zebraniu powiedziała mi, że Kuba jest za dobry do tej grupy maluchów… i ja o tym wiem…
kurcze nie wiem co robić…
Kasia, Kuba 01.03 i Borys 06.06
Edited by kasiex on 2006/09/08 08:34.
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
Jesli zostawie ja to w starszakach. Ona bardzo chciala isc do sredniakow razem ze “swoimi” dziecmi. W jej grupie sporo jest dzieci z 2003roku, ale gdyby Natalia wolala zostac w maluchach (np. ze wzgledu na swoje panie wychowawczynie) to bym ja zostawila w maluchach.
Poza tym nie chce zeby znowu przechodzila “adaptacje” najmlodszych – wiadomo, placze, infekcje itp.
Natalia(26.1.03) i Ola(9.07.05)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
dzięki,
u nas sprawa wygląda trochę inaczej…
grupy są podzielone rocznikowo, Kuba miałby zostać przeniesiony wyjątkowo i byłby tam jedynym dzieckiem z rocznika 2003, wiem, że poradziłby sobie na pewno, o to się nie martwie, ale kiedyś właśnie SAM musiałby powtarzać grupe…
jestem w kropce… :/
Kasia, Kuba 01.03 i Borys 06.06
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
Hehe, u nas jeszcze zebrania nie było, a już zostałam karnie oddelegowana do Rady Rodziców. Pewnie panie stwierdziły, że jako ciężarówka i przyszła mama niemowlaka, będę miała więcej czasu niż rodzice pracujący 😉
A Ala na zdjęcie – mamo, powiedz, że to Olek!
+ Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
U nas beda myć od października – jak juz się oswoja z nowym miejscem. Na razie panie stawiaja na aklimatyzacje.
Nina (2l. i 9m.)
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
jestem po zebraniu :0
było bosko-my na krzesełkach trzylatków
pani dyrektor mówiła ciepło o dzieciach,że wszystkie generalnie ładnie jedzą i śpią,że fajnie się bawią.I że zaczyna się kryzys u wszystkich i ze jazda moze byc w przyszlym tygodniu.I że najbardziej płacze Mikołaj i Antoś(chłopaki dają do pieca cały dzień), a Basia płacze przy rozstaniu tylko.Żeby nie stroić dzieci w celu pokazania zawartości szafy i zasobności portfela, tylko żeby było wygodnie-ma kobita rację, bo niektóre dzieci ubrane są zajebiście, ale niewygodnie typu kieca z falbanami czy sztywne dżinsy lub za długie spodnie dresowe. Było miło.
Co mi się nie podobało? Że pani powiedziała,że przez pierwszy miesiąc należałoby dzieci odbierać koło 15 (wcześniej raczej nie, bo to dezorganizuje dzień całej grupie) i że choć przedszkole czynne do 17,30 to ona nie wyobraża sobie,że dziecko będzie w placówce do 17 nawet. Szlag mnie trafił- no cholera jasna, bardzo mi przykro, ale ja musze pracowac-chociazby po to, zeby bulic za przedszkole i to,że pracuję tak,że Baśki przed 16,30 ni cholery odebrać nie dam rady, nie jest moim widzimisię tylko koniecznością.
Aha, opłaty-przedszkole prywatne
– 380 czesne
– 6 zeta za dzien za zarcie
– 45 za rok ubezpieczenie dziecka
-10 zeta za ubezpiezenie szatni
i to wsio
Re: Po przedszkolnej wywiadówce
aha, zostałam pokazana palcem jako jedyna co przyniosła dziecku opisany worek z zapasowymi ubrankami tez opisanymi…. No i jakies 40 osób zabiło mnie spojrzeniem “Ty wstrętny lizusie-prymusie”
Rzeczywiście, jedynie w Baśki szafce wisi worek-zdziwiłam się już na początku.A wczoraj był dym, bo dziecko oblało się kompotem i z braku rzeczy zapasowych panie przebrały dziecko w górę od piżamy-matka wściekła, a przecież bez racji- w co miały przebrać, no nie?
Znasz odpowiedź na pytanie: Po przedszkolnej wywiadówce