Przychodzi mąż do żony i pyta:
– Słuchaj, jakbym wygrał w totolotka to co byś zrobiła?
– Wzięłabym połowę i zostawiła cię!
– Wygrałem “trójkę”, masz 7,50 i spierdalaj!
Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: podziel sie starym kawalem…..
Joanno…
padlam
W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w “średnim” wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę. Było to o tyle łatwe, że dziewczyna
widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez 0porów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy. Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy,
facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:
– Rozbieraj się.
Dziewczyna trochę przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 2 stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał:
– Lep bałwana – i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to laska była cała zdrętwiała z zimna. Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyskała mowę, pierwszą rzeczą jaką zrobiła, było wykrzyczane zapytanie:
– Co to wszystko miało znaczyć!!!!!?
– Widzisz, moja śliczna – odpowiedział spokojnie gość – Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc
zapamiętasz do końca życia.
zabiłaś mnie…
dobre!!!!! – wogole avi z wszystkich sie usmialam
mumcia22- poplakalam sie ze smiechu
nie ma to jak zaczac optymistycznie niedzielke 😉
Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
– Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
– Jak przyszedłeś, to go jeszcze nie miałeś.
Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:
– Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
– Dlaczego ja tylko 50 zł? – pyta mąż.
– Pana widzę tu pierwszy raz – odpowiada policjant.
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden ma limo pod okiem. Kolega więc pyta go:
– Co Ci się stało?
– No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i w ogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tylca.
– To jak, nie lubi od tyłu, czy co?
– Lubi, ale nie w Tesco…
Dlaczego mężczyzna jest jak burza?
– Bo nigdy nie wiadomo, kiedy dojdzie, jak obfite będą opady i jak długo to potrwa.
Ona byla w kuchni i przygotowywala na sniadanie jajka gotowane
On wszedl. Ona sie odwrocila i powiedziala:
Musisz sie ze mna kochac… natychmiast
Jemu oczy sie zaswiecily:To jest moj szczesliwy dzien
Nie czekajac aby sie rozmyslila dal jej wszystko co chciala wlasnie tam na stoliku kuchennym
Potem ona powiedziala ‘Dziekuje’ i odwrocila sie do swoich zadan
Troche bardziej niz zdziwiony zapytal: ‘O co chodzi?’
Ona wylumaczyla: ‘Minutnik sie popsul.’
meżowi poślę 😉
lepiej nie….
Zięć radykalnie zmienił stosunek do swojej teściowej: częściej do niej wpadał, przynosił kwiati, pamiętał o jej imieninach… a nawet raz w miesiącu umył nagrobek…
Idzie Gepard przez dżunglę i słyszy wołanie
– Na pomoc, help!
Patrzy, a tu Słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść.
Słoń: – Pomóż mi wyjść!…
Gepard: – No dobra. – podaje mu łapę i ciągnie. Ale Słoń jest za ciężki.
Gepard: – Słuchaj, skoczę po mojego kumpla Jaguara to razem Cię wyciągniemy
No i polazł. Przyszedł Gepard z Jaguarem i wyciągnęli Słonia… Minął
tydzień.
Idzie Słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy, a tu Gepard wpadł
do rozpadliny.
Gepard: – Pomóż mi, Słoniu!..
Słoń: – No jasne, mój przyjacielu! Podam Ci mojego członka, złapiesz się go
i Cię wyciągnę. OK?
Słoń podał członka Gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury
MORAŁ:
Jak masz dużego członka to niepotrzebny Ci Jaguar
dobre, i jakie prawdziwe…
Dwóch żuli siedzi na skwerku i obserwuja jak przy stoliku nalezacym do lokalu obok elegancki pan i elegancka pani zamawiaja wode mineralna.
– Patrz, k**, wodę piją…
– No… jak zwierzęta.
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok “tirówek”.
Żona pyta:
– Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
– One zarabiają na nierządzie.
– A co to znaczy?
– Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
– A dużo można na tym zarobić?
– Oj, bardzo dużo, kochanie.
– To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a
czasy takie niepewne…
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
– No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez się zgadzam.
– A co muszę zrobić? – pyta żona.
– Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz “stówa” i
rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, ze musisz porozmawiać z menadżerem i
przybiegnij do mnie.
– Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
– Ile?
– Stówa.
– Ale ja mam tylko siedem dych.
– Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
– Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobić to?
– Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu
weźmiesz do reki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza,
wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana
klienta.
Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
– Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i wola:
– Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy!
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
– Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
– Kobietę poproszę.
– Czarną czy białą?
– Białą.
– Chrześcijankę czy muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
– A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
– Muzułmanki czasem wybuchają…
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi, że
okres jej się spóźnia o ponad miesiąc. Przerażona matka pobiegła do
apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest
w ciąży. Zdenerwowana
matka krzyczy:
– Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego.
Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada
przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku.
Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
– Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze
względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam
Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi
się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to
będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się
bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza
córka poroni…
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie
odezwał się słowem:
– To przelecisz ją jeszcze raz.
Ewka….rewelacja
Ewka super
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
– a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
– wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
– aha.. po chwili namysłu
– a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
– wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
– aha.. myśli, myśli i w końcu
– a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
– wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrole.
Znasz odpowiedź na pytanie: podziel sie starym kawalem…..