problem mam..
od kilku dni Maciek przezywa…
jak mu czegoś nie damy, jak się wkurzy na Kubę, jak mały mu coś zabierze, to albo go walnie, albo nazywa “jesteś głupi”, do mnie też potrafi tak wypalić “mama jest głupia”..
załamka, bo tłumaczę mu, że tak się nie mówi, że to jest brzydko, że można komuś sprawić przykrość. a on swoje. nie słucha wcale. odpowiada, że on tak może mówić..
są jeszcze gorsze teksty typu: “zabiję cię” do Kuby, jak cośtam..
kurcze, jest w nim jakaś taka okropna złość 🙁 czuję się bezsilna.
poza tymi atakami przezywania i tego o zabijaniu jest super dzieciakiem. można z nim porozmawiać, pośmiać, pobawić. normalny. ale jak coś nie podpasuje – masakra.
wiem, bo dziś mi powiedział, że w przedszkolu jakich chłopak mówił do niego “głupku”. to mi trochę rozjaśniło, skąd w ogóle takie teksty.
ale nie wyjaśnia mi to, czemu z takim nasileniem.. bo tego jest bardzo dużo 🙁 co robić?
nic szczególnego ostatnio się nie wydarzyło. raczej po staremu, do przedszkola chodzi chętnie, wychodzi stamtąd zadowolony, nie było jakichś dramatycznych sytuacji, które mógłby przeżywać.. próbowałam rozmawiać, coś wyciągnąć, ale nie mam pomysłu..
co robić? jak reagować na to zachowanie? przyznam, że nerwy mnie biorą, jak któryś raz słyszę do mnie, albo do małego takie teksty… a nerwami to raczej niewiele tu zdziałam 🙁
14 odpowiedzi na pytanie: Przezywa…
Ja Ci nie pomogę, bo sama obecnie borykam się z tym problemem. U mnie do tego dochodzą niestety jeszcze młodego rękoczyny 🙁
” To jest głupie”, “ona jest głupia” itd… to słowa których uzywa moje dziecko jak się wścieknie.
Skąd jej to sie wzieło, ano z przedszkola…. spytałam gdzie takie słowa słyszy i własnie tam.
To niestety takie wiek, ze dziecko łapie wszystkie paskudne wyrazy i zaczyna ich używać.
Jest też “dupa” i inne takie, których my nie uzywamy.
ja wiem, ze u Natalki w grupie jest dziecko które bardzo bluźni, wiem to od innych mam bo i ich dzieci zaczynaja brzydko mówić… i sa to słowa typu kurwa, pedał i własnie “zabiję Cię” itd…. panie z grupy z tym walczą, Natalka na szczęście tych słów nie używa ale inne dzieci tak.
Moja mala tez zaczela coraz czesciej przebywac na placach zabaw wsrod innych dzieci (do przedszkola dopiero od wrzesnia idzie) i tez coraz wiecej powtarza cos, bo uslyszala to od innego dziecka.. Zwracam uwage, tlumacze, twierdzi ze rozumie, ale jak sie zezlosci to nawet dlugie rozmowy nie pomoga. Dziecko sie wyzyc musi i tyle 😉 Bunt minac musi.. tez na to czekam. Fiufiu.:)
u Was też? współczucia.. rękoczyny też, jakoś łatwo mu w złości przywalić, szczególnie młodemu, nie hamuje się wtedy 🙁
pewnie będą jeszcze gorsze rzeczy do ogarnięcia czasem..
jak tak sobie nie radzę, to mam wrażenie, że ze mnie totalnie matka-porażka 🙁
i jak tam mówi to reagujesz jakoś? czy ignorujesz?
wyżyć tak, wiem, że musi. szkoda że tak, no ale co poradzę 😉
martwi mnie, że to w takim dużym natężeniu jest ostatnio..
zauważyłam dziś, że on chce zwrócić na siebie tym uwagę. prowokuje. bo pokazałam, że to na mnie działa
no i wychodzi mi, że tu chyba moja wina była. bo on tak od kilku dni się zachowuje, a ja od kilku dni miałam ciężki okres, najchętniej dzieciaki bym sprzedała na ten czas i tak się ich pozbywałam.. no i chyba tu leży przyczyna
teraz przez kilka dni dołka mam roboty na miesiąc żeby to z niego wyplenić 😉
wchodzimi dzisiaj po p-lu do domu
– Maju chodz idziemy umyc rączki zaraz będzie obiad
– mamo nie chce mi się, chce ciastko – nie chce obiadu
– chodź, chodź,
– mamo jestes beznadziejna
– kochanie co to znaczy beznadziejna
– no taka bez nadziei…………..
to sobie pogadałysmy ;D
ręce umyła i dokladke obiadu poprosiła – a ciacha zjadla po
🙂
nie pociesze – ale przechodzimy ostatnio to samo,
fochy, nerwy, placze, obrazanie się.
mam nadzieje ze jak szybko przyszło tak szybko pójdzie. Oby.
wiesz… to pocieszające jest że nie jestem z tym sama 😉
dzisiaj dziecko marzenie – grzeczne, zadowolone, cud miód malina.. wczoraj diablę wcielone… ehhh
Tłumaczę…
Natalka jak większośc dzieci w tym wieku uzywa słów, których znaczenia nie do końca rozumię.
Więc jak powiecos takiego np: ” głupia jesteś”
to ją pytam czy wie co znaczyy słowo “głupia”
zazwyczaj mówi, że nie wie co to znaczy ale dzieci tak mówią.
Wtedy tłumacze znaczenie słowa i staram sie tak to zrobić by tego nie uzywała.
Pytam ją, a czy chcesz by ktoś tak do Ciebie powiedział, czy byłoby Ci miło???
Nataka czasem odpowiada bo np. Jas tak mówi.
to ja wtedy do niej ” zapytaj w takim razie Jasia, jak tak jeszcze raz do Ciebie powie czy wie co znaczy to słowo”
raz zapytała i chłopiec umilkł…. bo nie wiedział a powtarzał mechanicznie zasłyszane gdzieś słowo.
Jaja były, jak kiedys spytała co to jest Kurwa…. hehehehe
I tu powstał problem jak wytłumaczyc dziecku, ze to brzydkie słowo.
Więc tłumaczyłam….hihihi
ha ha Edysia a jak jej wytłumaczyłaś?
przechodzilam ostatnio to samo – dziecko zasłyszało na placu huj – i weź tu wytłumacz.
Siusiak w “brzydkiej” wersji 😀
No, ze to taka Pani co interesuje się żonatymi Panami i czasami rozbija kochające się rodziny.
Innego sposobu nie znalazłam w wersji light 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Przezywa…