Witam
Rzecz dotyczy spania rodzeństwa w jednym pokoju. Pytanie kieruję do mam dwójki (lub więcej) dzieci: w jaki sposób wprowadziłyście młodsze dziecko do pokoiku straszego i kiedy to nastapiło?
Między moimi córkami różnica wieku wynosi dwa lata, młodsza Kasia ma już 8 miesięcy. Chciałabym ją jakoś wprowadzić do pokoiku Marty. Myślę, że ze strony starszej siostry nie będzie problemów typu “to mój pokój” czy “nie chcę spać z Kasią”. Siostry są już ze sobą nieco zżyte a Marta ostatnio sama z własnej inicjatywy dopytuje się kiedy będzie spała z Kasią. Myślę, że wszystkim nam dobrze by zrobiła taka zmiany konfiguracji.
Mam natomiast wątpliwość jak “zsynchronizować” drzemki dzienne obu dziewczynek. Kasia sypia oczywiście jeszcze dwa razy : rano koło 9 i po południu między 13 a 14. Marty sen na razie pokrywa się z drugą drzemką Kasi, ale ze względu na porę spania w przedszkolu (między 11 a 12), do którego Marta będzie chodzić od września, muszę jej to spanko przesunąć stopniowo do nieco wcześniejszej godziny. No i efekt będzie taki, że jak jedna skończy spanie, to druga będzie je zaczynać. A gdzie czas na zabawę, także wspólną, kiedy spacer ( w przypadku Kasi, od kiedy usiadła nie ma mowy o spanku na dworze- za ciekawy ten świat). Jakieś rozwiązanie musi być, ale jakie?? Pomóżcie doświadczone i pomysłowe mamy!
Ania Marta i Kasia
2 odpowiedzi na pytanie: W jednym pokoju
Re: W jednym pokoju
Rozumiem Cie doskonale z tym dylematem drzemkowym. Teraz akurat moje brzdace spia razem ale to na razie rzadki przypadek;-)) ale nie o mnie mialo byc;-)
Na Twoim miejscu nie rpzesuwalabym drzemek Kasi na wczesniejsza godzine ze wzgledu na przedszkole juz teraz, moze dopiero w sierpniu… a moze w przedszkolu jest taki miesiac adaptacyjny kiedy dzieciaczki nie sa zm,uszone do spania, ale do wyciszenia i polezenia sobie, a wtedy Pani czyta im bajki? W ciagu dwoch trzech tygodni z reguly wszystkie Maluchy ustawiaja sie dzieki temu pod akcje przedszkolna: a teraz drzemka:)) Jeden problem mialabys z glowy;-))
Szkoda tych naszych mlodszych dzieci prawda? Im nikt nie przeszkadzal, ani nie regulowal drzemek, chcialy to spaly, same sobie regulowaly godziny. A te mlodsze musza sie dostosowywac…:(
Aga i jej dziatki: Jaś 1,5 roku i Igusia 3 m-ce
Re: W jednym pokoju
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedż i poradę “drzemkową”, chyba zrobię właśnie tak, jak piszesz: nie będę nic manipulować przy drzemkach Marty (to ta starsza ) i poczekam na wrzesień. Na szczęście to przedszkole należy do tych bardziej elastycznych, kóre nie zmuszają dzieci do spania, jeśli nie chcą. Może więc rzeczywiście sprawa się jakoś sama ułoży. Jeszcze raz dzięki, bo nie pomyślałam o najprostszym rozwiązaniu;)
A co do naszych “poszkodowańców”, to rzeczywiście do wielu rzeczy muszą się biedactwa przystosować już bardzo wcześnie. Też mi jest żal tego mojego mniejszego pędraka i niejednokrotnie byłam dla niej pełna podziwu. Ale może wyjdzie im to na dobre w przyszłości- umiejętności przystosowawcze bardzo się przydają w dzisiejszych czasach 😉
ps. Śliczne masz dzieciaczki- pozwoliłam sobie zajrzeć na stronkę. Ale przy takiej małej różnicy wieku musi Ci być czasem bardzo cięzko 🙁
Ania Marta i Kasia
Znasz odpowiedź na pytanie: W jednym pokoju