mam dylemat…jak się przygotowac do zimy z dwulatkiem.
1.wózek -nie ukrywam że wygodniej mi wpakowac go do wózka i pojechac gdzieś dalej niż dreptać 2 kroki do przodu a 3 do tyłu…jak uchronic go przed zimnem?? czy kombinezon wystarczy??on chyba za duży żeby go wpakowac do śpiwora…
2.sanki -spacery połaczone ze zjazdami z górek-czy opatulac go jeszcze kocem??.piesze wędrówki to rozumiem -ruszając się sam się rozgrzeje…
jak to było u was????ja nie mam doświadczenia bo w tamtym roku on jeszcze był siedzący i wkładałam go do dużego wózka,opatulałam i gotowe.teraz w spacerówce to troche gorzej…parasolka poszła do piwnicy czekać na cieplejsze czasy… A spacerówka taka średnio -ciepła…
juz sama nie wiem….poradźcie
Monika i Marcinek (15.01.04)
6 odpowiedzi na pytanie: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
Re: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
1. ja dawałam radę wózeczkiem, kombinezon wystarczył, dlatego że Zu nie chciała być przykrywana kocykiem :))
2. co do sanek kocyk na początku sezonu zabierałam na spacery, potem zrezygnowałam.
Nie zawsze Zuzia była nim przykryta.
– nie – jak zjeżdżałayśmy z górek
– tak – jak było jeżdżenie na sankach 3x dookoła osiedla
poza tym ona ciągle wstawała z tych sanek, ciągle coś miała do zobaczenia w tym śniegu, więc więcej była bez tego kocyka.
Sama zobaczysz jak bedzie 🙂
Izka i Zuzia 3,5 latka 🙂
Re: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
w wózku już dawno nie jeździ – tak więc 2 kroki w przód, dwa w tył – ale to w końcu dla niej ten spacer a nie na wyścigi, przy okazji rusza się na powietrzu a to zawsze lepiej
sanki to ruch a nie środek transportu (nie usiedzi dłużej niż kilka minutek), więc tylko w kombinezonie. Pomagały 3 pary rękawiczek na zmianę.
Minka z Oliwką (2 latka)
Re: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
Wicka juz wozka nie uzywa. Sanki bede grane na jazdy z gorki. W zeszlym roku juz uzywalam sanek i bez kocyka. Wozka tez bez kocyka tylko z oslonka na nogi, bez dodatkowego spiworka.
Re: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
My od niedawana w ogóle zrezygnowaliśmy z wózka, wszędzie chodzimy pieszko, bo tak w ruchu to chyba cieplej 🙂
a na sanki? chyba że gdzieś będziemy jechać, że mały nie będzie się ruszał, to wtedy kocyk, a tak, dwulatki lubią być w ruchu, także moim zdaniem kombinezon i to luźny, zdecydowanie wystarczy 🙂
majka i Mikołajek…[b/]
Dawid – 25 mcy
Re: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
dzięki za wskazówki.ja mimo wszystko korzystam jeszcze z wózka.do parku mamy ok 1 kilometra i jakby miał dreptac to zmęczyłby się i czekałoby mnie taszczenie na rękach 13 kg. A zresztą wokół domu ulice,rondo,stacja benzynowa i wątpliwa to atrakcja wdychac te spaliny. A tak to do parku dojeżdzamy,wypuszczam go z wózka i ma więcej atrakcji i zawsze może sobie odpocząć….z sankami będzie chyba tak samo,w parku kilka górek jest a blisko domu raczej nie…
pozdrawiam
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…
Pitu w tamtym roku był w spacerówce, ale bez kocyka tylko osłonką, a w tym kupiliśmy mu po prostu ciepłą kurtkę, i tyle. Ale on zawsze był raczej “zimny wychów”-jak mu było za gorąco(a niewiele do tego było potrzeba) to natychmiast robił potworne awantury…
Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Julcia 27.09.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: zima~mróz~wózek~sanki~dwulatek…