Urodziny, przyjęcia z różnych okazji, pierwszy dzień przedszkola czy imprezy rodzinne to okazja do tego, by dzieci pobawiły się w większej grupie. Gdy nie znają się zbyt dobrze, pomocne będzie lekkie pokierowanie ich zabawami, by mogły się zintegrować. Po kilkudziesięciu minutach z pewnością będą się bawić razem, jak gdyby znały się od zawsze i z pewnością trudne będzie namówienie ich na powrót do domu. Jak pomóc dzieciom przełamać pierwsze lody? Przygotowaliśmy kilka propozycji!
Zabawy integracyjne dla dzieci
Zabawy integracyjne dla dzieci zawsze pomagają rozruszać atmosferę, gdy maluchy krępują się siebie nawzajem na początku spotkania. Większość zabaw polega na pomocy w szybkim zapamiętaniu imion kolegów i koleżanek i w znalezieniu wspólnych tematów. Ważne jest, by dostosować zabawę do wieku maluchów biorących w niej udział – te zbyt proste szybko znudzą starsze dzieci, z kolei te skomplikowane oszołomią kilkulatki, które nie zrozumieją ich zasad. Jeśli w towarzystwie obecne są dzieci w różnym wieku, najlepiej utworzyć dwie lub trzy osobne grupki złożone z maluchów w zbliżonym wieku.
Zabawy integracyjne dla małych dzieci
Proponujemy dwie zabawy, które będą odpowiednie dla maluchów w wieku trzech-czterech lat.
Zabawa pierwsza polega na puszczeniu wesołej piosenki. Gdy gra muzyka, maluchy chodzą po pomieszczeniu. Gdy muzyka się wyłącza lub pada komenda „Stop!”, dzieci dobierają się w pary z najbliżej stojącym dzieckiem. Obydwa maluchy mówią sobie cześć, przedstawiają się sobie i łapią się za rączki. Przez kilka sekund kręcą się razem w kółeczku, po czym muzyka znowu zaczyna grać i dzieci znów pojedynczo chodzą po pomieszczeniu.
W drugiej zabawie dzieci siedzą w kółku. Osoba dorosła mówi nazwę zwierzątka i mają rączki podnieść wszystkie dzieci, które dane zwierzątko kiedyś głaskały. Te bardziej śmiałe i chętne mogą opowiedzieć, gdzie i kiedy to zwierzątko spotkały.
Zabawy integracyjne dla sześciolatków
Nieco starsze dzieci mogą się pobawić pantomimicznie. Dobierzcie je w pary. Jednemu maluchowi powiedzcie, że ma pokazać, że jest wesoły – drugie dziecko wtedy pokazuje emocję przeciwną – jestem smutny. Wymyślcie szereg stanów, które maluchy mogą zaprezentować: jestem zły (zadowolony), jest mi zimno (gorąco), jestem wesoły (smutny), jestem silny (słaby), jestem zdrowy (chory).
Niezłym pomysłem są także kalambury – nie tylko dla sześciolatków. Mogą w nie także zagrać dzieci starsze, pamiętajcie jednak, by poziom dostosować do wieku dzieci. Tym młodszym dajcie proste hasła – mogą to być nazwy zwierzątek czy części ciała.
Świetnie też zintegrować może zabawa w „puste miejsce”. Dzieci powinny usiąść w kółeczku. Koło któregoś niech zostanie puste miejsce. Maluch siedzący na prawo od tego miejsca zaprasza wybraną przez siebie osobę, by przyszła na puste miejsce, ale w jakiś ciekawy sposób: powinna przybiec jak kotek czy piesek, przykicać jak królik lub przylecieć jak ptaszek.