Znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie – wszystko, co powinnaś o nim wiedzieć

Znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie? Konieczność. Tak myśli większość z nas, zanim zajdzie w ciążę. Podczas 9 miesięcy zmienia się jednak wiele – przede wszystkim nasza wiedza o dostępności znieczulenia w szpitalach i nasze podejście do znieczulenia podczas porodu. Tak naprawdę nigdy nie wiemy, czy naprawdę będziemy go potrzebować – każda kobieta ma inny próg bólu, każdy poród jest inny. W artykule powiemy więc o sposobie łagodzenia bólu porodowego, jakim jest znieczulenie zewnątrzoponowe [ZOP], o jego wadach i zaletach. Tak, aby w czasie przebiegu porodu mieć wystarczającą wiedzę, by decydować o sobie i o rodzącym się maleństwie.

Ból w porodzie ma swoją ważną funkcję – to informacja o tym, co się dzieje, na jakim etapie jesteście ty i dziecko.

Znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie: czy otrzyma go każda rodząca?

Teoretycznie tak – zarządzenie NFZ wskazuje jasno, że podczas porodu każda kobieta może bezpłatnie skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego (ZOP lub inaczej znieczulenia epiduralnego). W praktyce jednak nie jest to takie proste. Nie otrzymamy go w większości szpitali w mniejszych miejscowościach, gdzie brakuje anestezjologów dla ciężarnych. Niestety, w dużych miastach też nie jest to oczywiste – często anestezjolodzy pracują jedynie w określonych godzinach lub są dostępni przede wszystkim dla kobiet rodzących przez cesarskie cięcie, gdzie ich obecność jest niezbędna dla przebiegu operacji. Z tego powodu dla kobiet rodzących naturalnie często niestety nie są dostępni lub są tylko teoretycznie, zaś w praktyce nie są w stanie dotrzeć do rodzącej kobiety w odpowiednim czasie.

Podanie znieczulenia zewnątrzoponowego

Z reguły znieczulenie epiduralne można podać, jeśli rozwarcie macicy wynosi ok. 2-3 cm. Kiedy mamy już 8-9 cm rozwarcia, zazwyczaj jest już za późno na znieczulenie zewnątrzoponowe podczas porodu. Znieczulenie ZOP zaczyna działać po ok. 15-20 minutach, więc przy dużym rozwarciu zazwyczaj, o ile nie ma przesłanek, że poród się przedłuży, jego wykonywanie jest bezsensowne. Często więc kobiety, u których poród przebiega szybko, w praktyce nie zdążą go otrzymać. Czemu znieczulenie zewnątrzoponowe podaje się dopiero przy rozwarciu ok. 2-3 cm? Ponieważ lekarze obawiają się, że znieczulenie na wcześniejszym etapie porodu zahamuje jego postęp.

Wiele szpitali przed porodem prowadzi konsultację z anestezjologiem, który przeprowadza wywiad i niezbędne badania kwalifikujące ciężarną do podania znieczulenia. Jest to dobra praktyka, dlatego warto pytać o nią w szpitalu, w którym zamierzamy rodzić. W innym przypadku wszystkie badania i wywiad przeprowadzane są podczas porodu, co przedłuża czas do podania leku uśmierzającego ból rodzącej. Sam wywiad podczas skurczów może być też dla ciężarnej uciążliwy, choć wszystko zależy od rodzącej oraz etapu porodu.

Znieczulenie zewnątrzoponowe a poród

Znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie podaje się, gdy poród przebiega prawidłowo, a skurcze mają już odpowiednią intensywność i częstotliwość. Przed podaniem znieczulenia w kręgosłup, rodząca zostaje do niego odpowiednio przygotowana. Oceniany jest zapis KTG płodu, wyniki morfologii, tętno, ciśnienie i temperatura ciała rodzącej. Po nawodnieniu ciężarnej można przystąpić do podania znieczulenia zewnątrzoponowego. Lekarze pomagają rodzącej zrobić tzw. koci grzbiet, dzięki czemu lekarz anestezjolog może po podaniu znieczulenia miejscowego wkłuć się w odcinek lędźwiowy kręgosłupa i wprowadzić lek do kanału rdzenia kręgowego. Znieczulenie lędźwiowe zaczyna działać po upływie około kwadransa – od tego momentu poród jest monitorowany poprzez KTG.

Znieczulenie zewnątrzoponowe : przeciwwskazania

Istnieje szereg przeciwwskazań do wykonania tego rodzaju znieczulenia. Są to przede wszystkim:

  • zaburzenia związane z krzepnięciem krwi,
  • problemy z układem nerwowym,
  • stan zapalny w miejscu wkłucia,
  • uczulenie na stosowane środki znieczulające,
  • małopłytkowość

Problemem w podaniu leku mogą być również wady kręgosłupa, obecność implantów itd. Te ostatnie często powodują, że nawet podczas cesarskiego cięcia lekarze decydują się na znieczulenie ogólne.

Znieczulenie zewnątrzoponowe: skutki uboczne

ZZO niestety nie pozostaje bez wpływu na poród. Choć odczuwany ból może zmniejszyć się nawet pięciokrotnie, badania pokazują, że znacznie zwiększa się ryzyko zakończenia porodu drogą cesarskiego cięcia. Wydłuża się też zarówno I, jak i II okres porodu, często konieczne jest podawanie oksytocyny, aby wywołać akcję porodową. Dzieje się tak dlatego, że znieczulenie zmniejsza wydzielanie się oksytocyny, co znacząco hamuje postęp porodu. Podanie znieczulenia w kręgosłup wiąże się (choć nie zawsze) również z unieruchomieniem rodzącej pod aparaturą monitorującą pracę serca, co może negatywnie wpłynąć na tempo porodu. Znieczulenie zewnątrzoponowe może być przyczyną braku efektywnego parcia w II fazie porodu, co często prowadzi do kolejnej procedury medycznej: nacięcia krocza.

Zastosowanie ZZO ma swoje skutki zarówno dla mamy, jak i dla dziecka. Znieczulenie lędźwiowe może być przyczyną zwolnienia tętna zarówno u mamy, jak i dziecka. U noworodka może wystąpić uboższa reakcja na bodźce w pierwszym miesiącu życia, a krótko po porodzie większa drażliwość i problem ze ssaniem piersi. Oczywiście powyższe powikłanie mogą się pojawić, ale nie muszą – badania są wciąż przeprowadzane, a ich wyniki często sprzeczne.

Powikłania znieczulenia zewnątrzoponowego

Niestety, po porodzie ze znieczuleniem zewnątrzoponowym mogą pojawić się powikłania. Do najczęstszych należą bóle głowy i pleców, wymioty i nudności oraz problemy z oddawaniem moczu. Mogą też pojawić się znacznie groźniejsze komplikacje, takie jak zapalenie mózgu, opon mózgowych, zespół tętnicy rdzeniowej przedniej czy powstanie krwiaka w przestrzeni zewnątrzoponowej, co może powodować porażenia neurologiczne. Tutaj jednak warto zaznaczyć, że najczęściej pojawiające się bóle głowy dotyczą ok. 1% kobiet po zabiegu, powikłania więc nie zdarzają się często.

Czy znieczulenie w kręgosłup boli?

Znieczulenie zewnątrzoponowe wykonuje się w odcinku lędźwiowym kręgosłupa za pomocą długiej i cienkiej igły. Samo wkłucie nie jest bardzo bolesne, gdyż miejsce wkłucia jest znieczulane miejscowo. Dzięki igle możliwe jest umieszczenie cewnika, za którego pomocą rodzącej przekazywane są leki. Jednorazowe działanie trwa przez ok. 2 godziny, po upływie tego czasu należy podać kolejną dawkę.

Czy po znieczuleniu zewnątrzoponowym możnakarmić piersią?

Zakończenie porodu naturalnego ze znieczuleniem lub bez niego wygląda tak samo – jeśli poród przebiegł bez komplikacji, możliwe jest dwugodzinne kangurowanie malucha i próby pierwszego przystawiania do piersi. Leki użyte podczas znieczulenia nie przechodzą do mleka mamy, więc może ona rozpocząć karmienie bez przeszkód.

Znieczulenie zewnątrzoponowe: negatywne opinie

W internecie, a nawet wśród najbliższych, możemy zauważyć krytykę znieczulenia podczas porodu. Wiele osób uważa, że poród ze znieczuleniem nie jest naturalnym porodem, że mamy korzystające z ZZO „idą na łatwiznę”, że narkotyzują dziecko, że są gorszymi matkami. Niestety takie opinie będą pojawiać się w życiu mamy często i nie trzeba się nimi przejmować. Karmienie piersią lub butelką, szczepienia, podawanie słoiczkami, a nawet chustonoszenie dzieci – wszystko ma swoich przeciwników i zwolenników, którzy nie będą się krępować, aby wyrazić negatywną opinię o działaniach innych rodziców. Warto więc podejmować decyzję o zastosowaniu znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu i nie przejmować się zdaniem innych.

Znieczulenie zewnątrzoponowe: tak czy nie?

Przed ostateczną decyzją dobrze jest zrobić sobie listę wad i zalet. Ryzyko powikłań, zarówno u mamy, jak i u dziecka jest niewielkie, a znieczulenie naprawdę może uchronić nasz przed porodową traumą. Jeśli czujemy, że ból jest nie do wytrzymania – nie ma powodów, dla których nie możemy skorzystać ze zdobyczy medycyny. Cierpienie, wbrew różnym opiniom, nie sprawia, że dziecko kocha się bardziej. Wręcz przeciwnie – może to powodować baby blues czy depresję porodową. Traumatyczny poród nie jest potrzebny żadnej kobiecie i nie powinien w ogóle mieć miejsca.

Znieczulenie zewnątrzoponowe: dlaczego nie decydujmy się od razu?

Podanie znieczulenia zewnątrzoponowego wiąże się z dużym ryzykiem tzw. kaskady interwencji medycznych. Udowodniono, że podanie takiego znieczulenia zwiększa szansę, że poród nie będzie naturalny (zakończy się cesarskim cięciem) lub pojawią się komplikacje, np. konieczność nacięcia krocza. Dlatego nie warto z góry zakładać, że musimy skorzystać ze znieczulenia ZZO. Możliwe, że mamy wysoki próg bólu lub uda się skorzystać z niefarmakologicznych sposobów na łagodzenie bólu porodowego, które mają ogromną moc. Nie ma więc sensu nastawiać się od razu, że skorzystamy ze znieczulenia w kręgosłup.

Sprawdź także:

Metody łagodzenia bólu porodowego

Znieczulenie zewnątrzoponowe nie jest jedynym sposobem na farmakologiczne łagodzenie bólu porodowego. Przeciwwskazania do jego zastosowania dają możliwość podania leków dożylnie oraz zastosowanie gazu rozweselającego. Ten ostatni ma oczywiście najsłabsze działanie, ale jest bardzo popularny, np. w Wielkiej Brytanii.

W porodzie najważniejszy jest relaks i spokój rodzącej. To dzięki niemu pojawia się oksytocyna, która przyśpiesza akcję porodową i działa jak naturalny środek znieczulający. I choć wydaje się to niemożliwe i z góry skazane na niepowodzenie, nie jest tak w istocie. To zresztą bardzo krzepiąca myśl, że my same mamy ogromny wpływ na to, jak nasz poród będzie wyglądał. Poród w wodzie, kontakt z partnerem (masaż, przytulanie), aktywność podczas porodu, odpowiednia atmosfera (przyciemnione światło, sprawdzone położne, ciepło, spokój), słuchanie muzyki – wszystko to sprawia, że jesteśmy spokojniejsze, skupione na zadaniu, a cały poród przebiega szybciej i jest mniej bolesny. Stres, panika – hamuje wydzielanie oksytocyny, zamiast której pojawia się adrenalina, która działa odwrotnie, stopuje poród, aby matka miała siłę uciekać przed zagrożeniem.

Przed porodem bardzo ważne jest wybranie właściwej szkoły rodzenia, która dobrze przygotuje nas psychicznie do porodu – oddychanie to tylko początek drogi. W drugim okresie porodu pomaga przyjęcie odpowiedniej pozycji, która ułatwi zstępowanie główki dziecka w kanale rodnym. Skutecznym sposobem łagodzenia bólu jest również ucisk na kości miednicy, tj. miejsca, gdzie zlokalizowane są odpowiedzialne za nasze odczucia nerwy. Zanim  zdecydujesz się na znieczulenie zewnątrzoponowe sprawdź, jak Twój organizm reaguje na te naturalne metody i podejmij decyzję o znieczuleniu w pełni świadomie.

Źródła:
  • „Rodzić można łatwiej” Położna Izabela Dembińska, Oficyna 4eM 2019

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo