Nieoficjalne nauczanie zdalne? Rodzice oburzeni: “Szkoły niby otwarte, a dzieci uczą się online”

W ostatnich dniach statystyki dotyczące koronawirusa nie napawają optymizmem. Średnia liczba dziennych przypadków zaczyna już powoli osiągać poziom niemal 20 tysięcy. Pogarsza się także sytuacja w szpitalach, stale przybywa hospitalizacji i zajętych łóżek. Lekarze alarmują, że jeśli tendencja się utrzyma, to wkrótce nie będzie miał kto zajmować się pacjentami. Nic zatem dziwnego, że wciąż pojawiają się pytania, co będzie z uczniami. Niektórzy twierdzą, że nieoficjalne nauczanie zdalne już się rozpoczęło. Głos w tej sprawie zabrał minister edukacji. Jakie będą decyzje?

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę MEiN wynika, że aktualnie ponad 320 tysięcy dzieci uczy się zdalnie lub hybrydowo.
  • Chociaż szkoły oficjalnie pozostają otwarte, to mnóstwo uczniów i tak uczy się w domu ze względu na wykrycie wirusa w szkole.
  • Przedstawiciele MZ i MEiN twierdzą, że na razie nie planują wprowadzenia nauczania zdalnego dla wszystkich placówek. Priorytetem jest utrzymanie nauki stacjonarnej, pod warunkiem, że system ochrony zdrowia pozostanie wydolny.

Tysiące uczniów na nauce online

Zawrotne tempo rozwoju IV fali pandemii naprawdę może napawać niepokojem. Liczba nowych przypadków prawie codziennie osiąga niemal 20 tysięcy. Z dnia na dzień zwiększa się poziom hospitalizacji, a więc liczba zajętych łóżek oraz pacjentów wymagających respiratora. Według najnowszych informacji udostępnionych przez Ministerstwo Zdrowia jest odpowiednio: ponad 18 tysięcy i ponad 1500.

W szczególnym napięciu najnowsze dane i komunikaty śledzą uczniowie oraz ich rodzice. Właściwie każdego dnia pojawia się pytanie, kiedy zostanie wprowadzone nauczanie zdalne. Tak ogromne liczby zakażeń musiały naturalnie odbić się także na funkcjonowaniu szkół. Przyjęty na ten moment rządowy model walki z pandemią zakłada bowiem, że w przypadku pojawienia się w placówce ogniska wirusa Państwowa Inspekcja Sanitarna w porozumieniu z dyrekcją ma prawo objąć część uczniów (lub wszystkich) dziesięciodniową kwarantanną i tymczasowo zarządzić naukę online.

Jak wynika z informacji ministerstwa edukacji, aktualnie takie rozwiązanie trzeba było wprowadzić w ponad 3,5 tysiąca szkół i prawie 600 przedszkolach. MEiN informuje, że już ponad 320 tysięcy dzieci uczy się online. Niektórzy rodzice i nauczyciele twierdzą, że zamknięcie szkół i lockdown nie zostaje zarządzony przez władzę, ale de facto nieoficjalne nauczanie zdalnie już funkcjonuje. Pojawiają się głosy, że chociaż placówki teoretycznie pozostają otwarte, to niektórzy uczniowie i tak częściej uczą się w domu.

Zobacz: Jak sprawdzić czy dziecko jest na kwarantannie?

Nieoficjalne nauczanie zdalne?

W ostatnim wywiadzie dla TVPInfo minister Przemysław Czarnek przyznał, że nieuniknione jest pojawianie się kolejnych ognisk wirusa w szkołach przy takiej liczbie zakażeń. Dlatego z każdym dniem przybywać będzie także placówek, które pracują zdalnie lub hybrydowo. Zdaniem szefa resortu edukacji jest to niestety smutna konieczność, ale nauczyciele narzekają, że takie rozwiązanie wprowadza duży chaos w funkcjonowaniu szkoły. Niektóre klasy już kilkukrotnie musiały trafić na kwarantannę i uczyć się online. Niekiedy zaczyna także brakować nauczycieli, którzy mogliby zastąpić chorujących kolegów. Przedstawiciele ministerstwa wykluczają jednak na razie przejście na naukę zdalną w skali całego kraju.

Nie zamykamy edukacji w Polsce. Widzimy, jak wielkim problemem stały się zamknięte szkoły w pierwszych falach epidemii Jest to coś, co bardziej dotyka młodego człowieka niż COVID. […] W tej chwili liczba miejsc w szpitalach psychiatrycznych, to zwiększone obłożenie, wynika m.in. z tego, że młodzież, dzieci po powrocie nie są w stanie sobie poradzić z tym powrotem. Dlatego decyzja o zamknięciu szkół, edukacji nie wchodzi w tej chwili w ogóle w rachubęWojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Podobną opinie wyraził również minister Czarnek, który podkreśla, że nauka zdalna wprowadzona podczas poprzednich fali wirusa była konieczna, ale wyrządziła olbrzymie szkody. Zwrócił uwagę nie tylko na braki w wiedzy, ale także na negatywny wpływ zamknięcia szkół na stan psychiczny i fizyczny dzieci. Jak mówi: “Teraz jest czas na nadrabianie tego”. Dlatego też na razie celem MEiN będzie utrzymanie nauki stacjonarnej, przynajmniej dopóki system ochrony zdrowia będzie wydolny.

[…] dopóki jest możliwość chodzenia do szkoły w trybie stacjonarnym, dopóty będziemy to robić, dlatego że to jest konieczne dla naszych dzieci.Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

Zobacz też: Mija termin złożenia wniosku o 300+!
Zobacz też: Zasiłek opiekuńczy a zamknięta szkoła? ZUS przypomina, że za naukę zdalną przysługują dodatkowe pieniądze
Zobacz też: Szczepienie pięciolatków przeciwko koronawirusowi już wkrótce? 

Dodaj komentarz

Waga w ciąży

Kobiece ciało po ciąży oczami taty

Po ostatnich dwóch luźniejszych tematach czas przejść do czegoś bardziej poważnego. Pozostaniemy jednak w temacie wagi. Tym razem jednak nie będzie o wadze niemowlaka. Ciąża i poród to ogromna zmiana...

Czytaj dalej →
Niemowlę, Karmienie niemowląt

Czy piwo Karmi wpływa na laktację?

Piwo Karmi i bardziej obfita laktacja Pierwszą rzeczą jaką usłyszałem od mojej mamy gdy ta dowiedziała się o tym blogu było: Koniecznie napisz o odgazowanym Karmi, które wpływa na laktację....

Czytaj dalej →
Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo