W piątek 7 lipca absolwenci szkół średnich odebrali wyniki matur. Teraz wszyscy chętni do kontynuowania nauki na studiach wezmą udział w ostatnim etapie rekrutacji. Odbywa się ona poprzez elektroniczne systemy, gdzie należy podać nie tylko swoje dane, ale także informacje o dotychczasowych osiągnięciach – niezbędny będzie numer świadectwa dojrzałości, a niekiedy także numer świadectwa ukończenia szkoły średniej. Gdzie je znaleźć?
Gdzie jest numer świadectwa ukończenia szkoły średniej?
We wszystkich uczelniach w kraju trwa właśnie rekrutacja na studia. Tegoroczni maturzyści poznali wyniki egzaminów w piątek 7 lipca i od tego momentu mogą uzupełniać swoje wnioski, wpisując w elektronicznych systemach numery świadectw i zaświadczenia o innych osiągnięciach.
O ile z numerem świadectwa maturalnego, na którym znajdują się szczegółowe wyniki matury, nie ma problemu, o tyle znalezienie numeru świadectwa ukończenia szkoły średniej stanowi już zdecydowanie większy problem. Można go jednak odszukać na przedniej stronie świadectwa tuż obok pieczątki i podpisu dyrektora. Poniżej prezentujemy zdjęcia dokumentów z zaznaczonym miejscem, gdzie powinien widnieć indywidualny numer.
Jak przebiega rekrutacja na studia?
Rekrutacja na studia wkracza właśnie w decydującą fazę. Kandydaci na wyższe uczelnie muszą uzupełnić wnioski złożone w systemach elektronicznych, podając przede wszystkim wyniki matur oraz numery świadectw maturalnych.
Do swoich indywidualnych kont w systemach rekrutacyjnych należy z reguły wgrać także zdjęcie do legitymacji. Dodatkowo aby w ogóle wziąć udział w całej procedurze, konieczne będzie uiszczenie opłaty, tzw. „wpisowego”. Zazwyczaj jest to osobna kwota za każdy wybrany kierunek.
Sprawdź też:
- Do kiedy dostarczyć wyniki egzaminu ósmoklasisty 2023? Dla uczniów kluczowe są dwie ważne daty
- Odwołanie od matury 2023. Każdy wynik można zweryfikować! Sprawdź, jak to zrobić krok po kroku
- Matura 2024 – będą spore zmiany! Uczniowie zaskoczeni nowymi wymagania na egzamin. Będzie wyższy próg?
- Rok szkolny 2023/2024 będzie wyglądał zupełnie inaczej. Uczniów i nauczycieli czeka kolejna rewolucja