Plamienie pod koniec ciąży najczęściej nie jest powiązane z żadnymi komplikacjami. Mimo to, przyszłe mamy – szczególnie, jeśli są w ciąży po raz pierwszy – mogą obawiać się o zdrowie swoje i malucha. Co warto wiedzieć o plamieniu w ostatnich tygodniach ciąży?
Plamienie pod koniec ciąży – czy są powody do obaw?
W większości przypadków plamienie na koniec ciąży jest zupełnie naturalnym objawem nadchodzącego porodu. Jako końcówkę ciąży uznaje się dni liczone od 37 tygodnia wzwyż. Szyjka macicy, do tej pory szczelnie zamknięta przez czop śluzowy i zwężona, powoli zaczyna się rozwierać. Czop śluzowy, wbrew popularnej opinii, z jaką można spotkać się na forach internetowych, nie zawsze odchodzi w całości i na raz. Niekiedy może odrywać się po kawałku i zabarwiać śluz pod koniec ciąży na różowy lub brązowy kolor. Zupełnie naturalne jest także plamienie po badaniu pod koniec ciąży – jakakolwiek interwencja w okolicy szyjki macicy może bowiem prowadzić do jej reagowania.
Jakie jednak plamienie w trzecim trymestrze powinno wzbudzić nasz niepokój? Przede wszystkim każde, które wydarzy się wcześniej, niż przed 37 tygodniem. Trzeci trymestr liczony jest od 28 do 40 tygodnia, a za poród bezpieczny dla dziecka uważa się poród między 37 a 40 tygodniem. Dziecko urodzone przed tym terminem nie ma jeszcze w pełni wykształconych organów wewnętrznych i nie jest przystosowane odpowiednio do życia poza organizmem matki. Oczywiście dzisiejsza medycyna i opieka neonatologiczna jest w stanie zaradzić na wiele problemów związanych ze wcześniactwem, jednak w dalszym ciągu priorytetem lekarzy przy objawach niewydolności szyjki jest próba jak najdłuższego podtrzymania ciąży i opóźnienia porodu.
Upławy pod koniec ciąży, które powinny wzbudzić niepokój, są silnie zabarwione krwią, obfite i/lub w nietypowym kolorze. Jeśli towarzyszy im przykry zapach, mogą być objawem infekcji, która może zagrażać zdrowiu dziecka.
Brązowe plamienie pod koniec ciąży
Brązowy śluz pod koniec ciąży, jeśli nie jest szczególnie obfity, jest objawem nadchodzącego porodu. Najczęściej pojawia się po wysiłku fizycznym (np. lekkim napięciu brzucha przy wstawaniu z pozycji leżącej, wizycie w toalecie) i mogą towarzyszyć mu dodatkowe objawy, takie jak lekkie pobolewanie w krzyżu oraz czasowo występujące skurcze macicy. Położna i ginekolog prowadzący powinni uprzedzić przyszłą mamę, że brązowe upławy w 37 tygodniu ciąży mogą się zdarzyć i nie powinny być powodem do stresu.
Brązowy śluz w 36 tygodniu ciąży warto skonsultować z lekarzem, jednak należy mieć na uwadze, że prawdopodobnie wszystko jest w normie. Pomimo zaawansowanych możliwości diagnostycznych, kilkudniowe przesunięcia w ocenie wieku ciąży się zdarzają. Ale np. połowa 36. tygodnia, jeśli ciąża rozwija się prawidłowo, może być przez lekarza uznana za odpowiedni termin do porodu, a ocena wieku ciąży może ulec zmianie na starszą.
Sprawdź: Jakie są pierwsze objawy porodu?
Różowe upławy pod koniec ciąży
Różowy śluz pod koniec ciąży najczęściej powodowany jest nitkami krwi pochodzącymi z rozchodzącej się szyjki macicy. Jest to bardzo ukrwiony narząd, w którym lekkie mechaniczne uszkodzenia powstałe na skutek badania, stosunku seksualnego, a także stresu, mogą powodować krwawienie na każdym etapie ciąży. Jeśli wydarza się to wcześniej, niż przed 37 tygodniem, jasnej krwi jest sporo (jest wyraźnie widoczna na wkładce lub papierze toaletowym), koniecznie należy od razu udać się do najbliższej izby przyjęć. Jasnoczerwona krew najczęściej związana jest z rozwieraniem się szyjki, co jest fizjologicznym i pożądanym objawem na koniec ciąży, ale wcześniej prawdopodobnie związana jest z tzw. niewydolnością szyjki macicy.
Różowe upławy w 37 tygodniu ciąży, szczególnie jeśli towarzyszą im częstsze niż wcześniej skurcze macicy, a także pobolewanie w dolnej części kręgosłupa, są naturalnymi zwiastunami nadchodzącego porodu. Przyszła mama powinna dużo odpoczywać i w spokoju oczekiwać nadejścia akcji porodowej oraz pozostawać w stałym kontakcie ze swoją położną lub ginekologiem.
Brunatna wydzielina z pochwy pod koniec ciąży
Krew ulega szybkiemu utlenieniu, a w wyniku tej reakcji zmienia kolor z jasnoczerwonego na brązowy lub brunatny. Jeśli zatem szyjka zaczęła powoli się rozwierać, a jednocześnie wydzielanie śluzu nie jest na tyle obfite, aby był szybko usuwany z pochwy, przyszła mama może obserwować ciemnobrązową wydzielinę, szczególnie po oddaniu moczu. Brunatna wydzielina z pochwy pod koniec ciąży powinna wzbudzić niepokój, jeśli jest jej bardzo dużo i np. wydaje się odrobinę zabarwiona na zielono. Może to oznaczać odejście wód płodowych wraz ze smółką, a to z kolei wymaga natychmiastowej interwencji lekarskiej. Oddanie przez dziecko smółki do wód płodowych może doprowadzić do zakażenia dróg oddechowych malucha, a także niedotlenienia i najczęściej w takich sytuacjach przeprowadzane jest cięcie cesarskie.
Wydzielina z pochwy a zbliżający się poród
Na kilka dni przed porodem większość przyszłych mam obserwuje u siebie wodnistą, obfitą wydzielinę. Nie zawsze są to wody płodowe – aby to sprawdzić, można użyć specjalnego testu pH z apteki. W śluzie mogą pojawić się pasemka jasnoczerwonej krwi lub o brązowym zabarwieniu. Skurcze Braxtona-Hicksa stają się częstsze, ale nie są bolesne, raczej wiążą się ze „stawianiem się” brzucha.
Na dwie doby przed porodem wydzielina może zmienić się na bardziej zabarwioną krwią i gęstszą. Coraz mocniejsze skurcze macicy powodują rozwieranie się szyjki, a tym samym pękanie naczynek krwionośnych. Może być to obserwowane jako brudzenie takie, jak na początku okresu lub intensywnie jasnoczerwone. Jeśli krwi nie jest bardzo dużo, wszystko pozostaje w normie.
Dowiedz się: Czym jest konflikt serologiczny?
Warto pamiętać, że niezależnie od momentu ciąży, jeśli jakiekolwiek objawy, takie jak zabarwienie wydzieliny z pochwy, są powodem niepokoju przyszłej mamy – należy konsultować się z lekarzem lub położną. Na żadnym etapie ciąży stres związany z brakiem informacji nie służy ani dziecku, ani ciężarnej.
17 komentarzy