Popularność imion zmienia się mniej więcej co 20-30 lat. Porównując aktualny ranking do tego sprzed trzech dekad, nie trudno zauważyć, że gust rodziców przeszedł prawdziwą rewolucję. Jeszcze nie tak dawno rekordy popularności biły nowoczesne propozycje, ale od paru lat da się zaobserwować tendencję powrotu do tradycji. Są jednak takie imiona, które odeszły w zapomnienie już kilkadziesiąt lat temu, mimo że kiedyś można było je usłyszeń na każdej porodówce.
Te imiona święciły triumfy kilkadziesiąt lat temu
Wiele imion, które jeszcze 60-70 lat temu można było usłyszeć w każdej klasie i na każdym podwórku, a dziś mało kto o nich pamięta. Kojarzą się przede wszystkim z pokoleniem naszych rodziców i dziadków, jeśli już rodzice zdecydują się tak nazwać swoją pociechę, to często słyszą niezbyt przychylne komentarze.
Wśród takich imion z pewnością należy wymienić Grażynę, która od początku 2023 nie została wybrana ani razu. Podobny los podzielił Janusz, ponieważ nazwano tak w tym roku zaledwie 3 chłopców. O jakich jeszcze imionach rodzice nie pamiętają lub nie darzą ich sympatią?
- Włodzimierz,
- Wiesława/Wiesław,
- Marian,
- Mirosław,
- Cecylia,
- Jarosław,
- Bogumił,
- Bogusław,
- Sławomir.
Tradycyjne imiona, które wracają do łask
Aktualna tendencja dotycząca wyboru imion udowadnia jednak, że nawet te najbardziej zapomniane i nielubiane propozycje mają szansę powrócić do łask. W ostatnich latach coraz większą popularnością cieszą się tradycyjne, dobrze zakorzenione w naszej kulturze imiona takie jak Stanisław, Franciszek, Ignacy, Julian czy Henryk. Podobny trend widać w rankingu imion żeńskich. Z każdym rokiem na porodówkach pojawia się coraz więcej dziewczynek o imieniu: Antonina, Helena czy Alicja.
Sprawdź też: