Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

Czy dzieciom około roku, chodzacym, dajecie jedzenie tylko w krzesełku, czy także “na swobodzie”?

Jakie widzicie plusy i minusy jedzenie poza krzesełkiem?

Skąd moje pytania… Mateusz po kaszce np. lubi zagryźć bułką, pozwalam na to, bo tłuścioszkiem nie jest. Samej bułki by tyle nie zjadł, więc cieszę sie, że i kaszka (spora) i trochę bułeczki. Ale ta buła jest chętniej jedzona jeśli dostanie ją “na wolności” – a przy okazji pokruszy na dywan (ale też sporo zje). Czy kontynuować to, czy przestać?

18 odpowiedzi na pytanie: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

  1. Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

    Zuzia śniadanie i kolacje dostaje do łóżka :)) bo z butelki, obiad jak przystało na panienkę z dobrego domu przy stole, a reszta…… przegryzek jest konsumowana w biegu

    Izka i Zuzanka (12.V.2002)

    • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

      My jemy na krzeselku bo nie chce byc kolejna mama biegajacą z łyzeczka i zupką za dzieckiem.
      Wyjatek to przekaski spacerowe

      smoki i Dawidek (18 miesięcy)

      • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

        Nie no zupa, łyżka i te sprawy tylko na krzesełku. Buła też – ale kończy się na chodząco… Jako że Mati jest chudeuszem cieszę się z każdego dodatkowego kęsa… ale jeśli by to miało źle potem zaowocować….

        • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

          Sniadanie, obiad najczęsciej przy stole. Ale przegryzki to w łapki raczej daję. Nawet owoce ze słoiczka Iza sama je i to zazwyczaj “na wolności”. Choć to pewnie nie jest zbyt wychowawczo poprawne, bo jeść siępowinno przy stole, ale trudno 😉

          Ania i półtoraroczna Izunia

          • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

            Zawuazylam ze jak nie zmuszam Dawida do jedzenia tzn nie zabawiam walczac o kolejna lyzke to nic zlego sie nie dzieje.

            Po prostu przy nastepnym posilku (a czasem nawet nastepnego dnia) Dawid je wiecej

            smoki i Dawidek (18 miesięcy)

            • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

              No racja… choć ja nie zabawiam i nie zmuszam 🙂

              • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                Bulka i inne przekaski Maksiu je w biegu. Tzn, trzyma w raczce i chodzi z tym i je, czasem polozy sobie gdzies a za chwilke znow po to idzie. Nie zakloca to niczego.
                . Posilki glowne przy stoliku.

                • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                  Ja swojemu jestem wręcz zmuszona często podać bułeczkę lub coś innego do rączki poza krzesełkiem. W krzesełku czasem nie chce jesć w ogóle i nie pomoże przegłodzenie bo będzie marudził a i tak nie zje. Zupki jada w krzesełku, ale muszę go czymś non stop zabawiać, podaję mu książeczki do zabawy, kubeczki…. aby tylko czymś się zajął przez chwilę i nie chciał zejść. On ostatnio w ogóle nie chce mi usiedzieć w jednym miejscu a jak je np. swoje kanapeczki to zjada je po malutkich kawałkach prawie godzinę więc posiedzi parę minut a potem wypuszczam i podaję co chwila kawałeczki do buźki. Mój w ogóle zawsze jakoś kiepsko jadł i narazie się to nie zmienia.

                  Agus i Kamilek (24.03.2003)

                  • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                    posiłki główne, tzn. śniadanie, obiad, kolacja, Krzyś je tylko w krzesełku;
                    w biegu pożera bułkę, herbatniki lub jabłko;

                    • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                      w krzeselku agula je kaszkę i obiady…. A chlebek w biegu… Niestety zawsze po takim jedzeniu musze odkurzac 🙁

                      anka z agulką 04.03.2003.

                      • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                        u nas jak u większości dziewczyn – posiłki główne w krzesełku, a bananek, czy coś takiego “w biegu”…
                        chociaż ostatnio Basia jak widzi chłopaków przy ich stoliczku, to chce jeść z nimi i… schodzimy do parteru… ale przewaznie dzielnie siedzi na krzesełku i zajada, albo biega wokół stołu i podchodzi po kolejna łyżkę…
                        ale u nas to całkiem inna bajka :))

                        Ola+Staś+Tadzio+Basia

                        • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                          Szymo je i w krzesełku i na wybiegu, szczególnie lubi latać z kubkiem ( niekapkiem!!??) po mieszkaniu i popijac swój ulubiony bobo-frut :))
                          Na wybiegu :
                          soczuś
                          flipsy
                          buła
                          jabłko
                          marchewka
                          itp

                          Indianiec 360m @ indianiątko15m

                          • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                            Igi ma swój stoliczek z krzesełkami i czasem tam coś zje, ale sporo rzeczy je na wolności to znaczy on biega ja siedzę w jednym miejscu i on do mnie przychodzi bierze kęs i idzie “w świat” 😉 no cóż niewychowawcza jestem ;-)))

                            igreka

                            • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                              Poza krzesełkiem, Kamil zajada przekąski (chrupki, paluszki, bułki) w kojcu, ale gdy jest “na wolności” staram się by nic nie jadł, bo mam wtedy nie dość, że nakruszone to jeszcze wymamlane i wgniecione w wykładzinę, rogówkę, meble itp. Czasami jednak kapituluję i daję mu paluszki (najmniej się kruszą) ale to zazwyczaj wtedy, gdy jest wyjątkowo marudny.

                              Kasia+ Weronka(4,5)+Kamil(15m-cy)

                              • Nie dawajcie dzieciom jesc w biegu

                                Czesc,

                                Pol roku temu mialam watpliwa przyjemnosc zaliczyc ostry dyzur z Mlodym, bo bylo podejrzenie zakrztuszenia sie orzeszkiem, ktory znalazl nie wiem skad na podlodze, a podloga jest naprawde u mnie ostro odkurzana.

                                Na dzien dobry dostalam ochrzan od skadinad przesympatycznej i stworzonej do prracy z dziecmi lekarki na temat, ze jak sie ma male dzieci i niemowlaki w domu to sie orzeszkow nie kupuje i nie jada, bo to najgrozniejsze, jak wpadnie do malej buzi.

                                Druga czesc wykladu (bo pani doktor nie chciala nas juz wiecej w szpitalu ogladac) poswiecona byla karmieniu. Pani doktor zabronila karmic w biegu i na wolnosci tlumaczac, ze wtedy zdarza sie najwiecej zakrztuszen, ktore moga sie konczyc bronchoskopia. Mlody jada tylko i wylacznie w krzeselku, jedynie mleko pija na kanapie pod moja kontrola.

                                Po wizycie na ostrym dyzurze i czuwaniu i wpatrywaniu sie, czy nie sinieje, bo orzeszek to najwredniejsza rzecz do zakrztuszenia sie, powiedzialam, ze nigdy wiecej. Niech nie doje, zje wiecej nastepnym razem, ale biegac za nim z jedzeniem nie bede.

                                Odradzam, niech sie przewroci a okruszek bulki utknie w tchawicy a potem w oskrzelach – objawow moze nie byc przez godzine-dwie, a potem sinienie i mozna tylko erke wzywac.

                                Wiem, ze strasze, ale naprawde najwiecej wypadkow zdarza sie w domu i lepiej zapobiegac niz sobie pluc w brode.

                                No i nigdy nie kupie orzeszkow juz – mam trwaly uraz.

                                Pozdrawiam,
                                Ag

                                • Re: Nie dawajcie dzieciom jesc w biegu

                                  ja sie min dlatego boje dawac jasiowi pic w biegu…czy tez bardziej lazic z niekapkiem..potknie sie i nieszczescie gotowe…

                                  • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                                    ja mam podobny problem. podstawowe posiłki zjada w krzesełku – przynajmniej ich większość, bo zwykle nie ma cierpliwości dotrwać do końca obiadu czy deseru, wiec wtedy zjada podchodząc albo ja za nią latam.
                                    chlebek wyłącznie w rączkę! inaczej się nudzi i nie ma mowy o jedzeniu.
                                    I wszystko właśnie daltego, że Julka niespecjalnie lubi jeść, więc chwytam sie wszystkich sposobów. czasem sobie wyrzucam, że to niepedagogiczne ale co zrobić..przegłodzić?

                                    • Re: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                                      Rano Basiulec obala flaszkę mleka przez sen. potem śniadanko z rodzicami przy stole w krzesełku. 2 śniadanie w krzesełku z mamą ogladamy zaległy odcinek “Na wspólnej” :), obiadek w krzesełku z rodzicami przy stole, deserek po spanku, przy stole, albo jak jest strasznie czymś pochłonięta to deser wcina w “dolocie”, znaczy przychodzi po porcję, Kasza na dobranoc w krzesełku, przy stole!!!
                                      A w biegu wcina sucha bułkę i flipsy!!!
                                      Pije tylko na stojaco, zazwyczaj przy jakimś pionowym sprzęcie, zeby się oprzeć 🙂

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Bułka w łapę? – czyli gdzie dziecko je…

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general