Taki pomysł rzucił nasz proboszcz.
Twierdził, że parę razy już się udało tak zrobić – ale oczywiście muszą się na to zgodzić wszyscy rodzice (przynajmniej z danej klasy).
Mówił, że można tak zorganizować, żeby namówić dziadków/chrzestnych/ ciocie itd. żeby “wyżyli się” na prezentach na urodziny, pod choinkę itd. w danym roku, a komunię zostawić bez.
Ja sama nie wiem – z jednej strony nie chciałabym jakiś wielkich i drogich prezentów, bo nie o to chodzi, ale WOGÓLE?
Chyba podświadomie mam bardzo zakorzenione myślenie: komunia = ładna kiecka + prezent
Bo do nie organizowania komunii w typie małego wesela to nie trzeba mnie przekonywać…
Ale im więcej myślę nad brakiem prezentów, to bardziej do mnie pomysł przemawia…
Powiecie co o tym myślicie?
Ma to sens?
Poszłybyście na to?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: I Komunia bez prezentów?
___
Bardzo dobry pomysł! Brawo dla księdza:)
Ewentualnie medalik, lańcuszek itd. czyli coś związane bezpośrednio z wydarzeniem!
nasze babcie nie wiedziały co to rower,rodzice co to odtwarzacz dvd,my co to konsole nawigacje i inne nowinki techniczne a co czeka nasze wnuki…rakieta kosmiczna i wycieczka na księżyc????
tego niestety nie zmienimy bo postęp techniczny galopuje….możemy jedynie mieć wpływ na to,żeby prezent/upominek w dniu komunii nie przysłonił sensu uroczystości i jestem za tym żeby było to coś symbolicznego….
wolałabym dać dziecku łańcuszek /ładną książkę/ewentualnie nawet ten zegarek i np w wakacje po komunii zafundować jakiś fajny wyjazd z funduszy uzbieranych wśród rodziny….
a ja nie chcialabym, zeby moje dziecko odstawało i żeby bylo mu przykro, bo marzenia komunijne innych dzieci się spełniły, a mojego nie
przezycie duchowe moze sobie równolegle isc z radoscią z prezentu, uwazam ze jedno drugiemu nie przeszkadza, a przycmic taki radosny dzien trochę szkoda
ale jak wspomnialam, ja juz ten błąd popełniłam i z perspektywy lat widze to inaczej
nie będzie odstawało jak cała grupa zgodzi się na taka opcję….jak będą prezenty -nawet takie z pompą to oczywiście nie zrobię dziecku tego że jako jedyny nic nie dostanie,,,on to pewnie chciałby konsolę dj-ska…..już o niej marzy…
Na księżyc nie – za drogo. Ew. hologram wyświetlą.
Ale wszelkie gadgety umożliwiające symbiozę z internetem – już tak.
Pewnie chipy wszczepione też.
Właśnie dzisiaj miałam seminarium na temat przyszłości sieci szerokopasmowych i nowych technologii.
utopią jest załozenie, że na 50 przyjmowanych do komunii dzieci conajmniej polowa nie zostanie obdarowana
i juz nie wnikam czy przez rodzicow, dziadkow, chrzestnych czy sąsiadow
po prostu idea ideą, a zycie zyciem
i przepraszam, ale nie wierzę, ze w jakiejkolwiek parafii się to udało przeprowadzic
ludzie są na tyle rózni i nieprzewidywalni, że nie ma mocy aby na moje oko conajmniej polowa nie dostala nie zwiazanych z komunią prezentow w tym konkretnym dniu
Właśnie. Jakoś nie wierzę, że parę osób się nie wyłamie, albo i więcej niż parę….
No i przecież nie wszyscy idą do komunii w tym samym miejscu.
Potem dziecku jest przykro, że nie dostało kompletnie nic 🙁
Nie da rady. Ja się zaparłam, że mają się zrzucić na rower. No to się zrzucili…. A potem każdy dokupił coś od siebie
Nie. Jestem przeciwna drogim prezentom typu laptop, rower czy aparat fotograficzny. Ale np kolczyki jako pamiatka na cale zycie, zegarek, wisiorek. Do tej pory mam te prezenty i bardzo sentymentalnie wspominam dzien mojej pierwszej komunii. I nie kojarzy mi sie z tym, ze dostalam, co dostalam. Komunie przezylam w jej duchowym wymiarze, a prezenty mi o tym przypominaja.
pomysł od czapy, bo nierealny
większy sens miałaby propozycja, aby prezenty były skromne i związane z istotą Sakramentu (Biblia, medalik, krzyżyk, obrazek)
na to przystałabym bez mrugnięcia
do dziś mam Biblię ilustrowaną i mam do niej wielki sentyment
Mnie jako rodzic podoba sie pomysl ale jako matka chrz. Nie bardzo ! Na szczescie moja chrzesnica ma tez wtedy urodziny:)
Wlasnie 🙂
Mi też
[To ten proboszcz co nie chciał kasy za ślub ode mnie wziąć.]
A w temacie prezentów – pomysł fajny, też słyszałam że się to udało zrealizować (ale chyba w obrębie 1 klasy). I z tego co słyszałam, to dzieci z tej klasy były dumne, że nie dostały prezentów (jak rozmawiały o komunii z dzieciakami z innych klas).
Ale patrząc z perspektywy matki chrzestnej – ciężko było by mi to przełknąć. Tak iść na komunię bez prezentu. Jakoś tak niebardzo.
Bardzo dużo wyjątkowych pomysłów na prezenty:
Polecam!
ale to jest wątek o braku prezentów akurat
ale reklamę można wszędzie wcisnąć 😉
o i jak na czasie….. maj tuz tuz to i dobre rady prezentowe się pojawiają
nie wierze w jednomyslnosc rodzicow,a szczegolnie reszty rodziny. pomysl swietny, ale nierealny :/
co w tym zlego ze prezenty sa coraz bardziej zaawansowane-widac zyje nam sie coraz lepiej :p tylko… Nie na komunie :/ skad w ogole pomysl prezentu z tej okazji? to nagroda,gratulacje,na nowa droge zycia-jakie wlasciwie ‘wytlumaczenie’?
Znasz odpowiedź na pytanie: I Komunia bez prezentów?