Kogo byście uratowały?

Zgubiliście się w dziczy…
Ty, mąż i dziecko.
Jesteście wykończeni, mąż i dziecko nieprzytomni z głodu i zimna.
Jesteście prawie u celu do uratowania.
Masz jedzenia i picia tylko dla siebie i jeszcze jednej osoby.
Wiesz że jak ją dasz jednej to to ją uratuje ale druga umrze…
Co robisz?
Ratujesz męża czy dziecko?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kogo byście uratowały?

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Oj tam zaraz psychopatka! silny instynkt samozachowawczy mam

    Chwila…
    Ale dla siebie jedzenie masz
    I jeszcze drugą porcję – dla małża lub dziecka
    Odpowiedź się nie liczy

    • Zamieszczone przez ciapa
      Chwila…
      Ale dla siebie jedzenie masz
      I jeszcze drugą porcję – dla małża lub dziecka
      Odpowiedź się nie liczy

      Ale ja lubie jeść!:D I by sie nie kłócili- to zjadłabym ja!

      • Nie lubię takich “quizów”.

        W filmie “Świat według Zofii” Niemiec kazał matce wybierać: dać jedno dziecko na pewno śmierć, jeśli się nie zdecyduje, zabije jej wszystkie dzieci.
        To jest strasznie trudna decyzja, każda bardzo zła, wyobraziłam sobie i sama myśl boli.
        A takie sytuacje niesety działy się.

        • Zamieszczone przez ulaluki
          Nie lubię takich “quizów”.

          W filmie “Świat według Zofii” Niemiec kazał matce wybierać: dać jedno dziecko na pewno śmierć, jeśli się nie zdecyduje, zabije jej wszystkie dzieci.
          To jest strasznie trudna decyzja, każda bardzo zła, wyobraziłam sobie i sama myśl boli.
          A takie sytuacje niesety działy się.

          tez moja pierwsza mysl poszla w tym kierunku.
          maz moj wybrał mnie…powiedział, ze dziecko doszlo poźniej do nas
          do mnie ten argument nie przemawia,ja uratowalanbym dziecko,nie umialabym zyc z mysla, ze zgineloby z powodu mojego wyboru.

          • Zamieszczone przez ulaluki
            Nie lubię takich “quizów”.

            W filmie “Świat według Zofii” Niemiec kazał matce wybierać: dać jedno dziecko na pewno śmierć, jeśli się nie zdecyduje, zabije jej wszystkie dzieci.
            To jest strasznie trudna decyzja, każda bardzo zła, wyobraziłam sobie i sama myśl boli.
            A takie sytuacje niesety działy się.

            straszne 🙁

            • Dziecko.
              Gorsze byłoby gdybym miała wybierać z 2ki dzieci. Na szczęście to pytanie czysto teoretyczne.

              • Zamieszczone przez ulaluki
                Nie lubię takich “quizów”.

                W filmie “Świat według Zofii” Niemiec kazał matce wybierać: dać jedno dziecko na pewno śmierć, jeśli się nie zdecyduje, zabije jej wszystkie dzieci.
                To jest strasznie trudna decyzja, każda bardzo zła, wyobraziłam sobie i sama myśl boli.
                A takie sytuacje niesety działy się.

                często ta scena wraca do mnie….. Najciezszy wybór przed jakim mozemy stanąć…..

                wracajac do pytania…. zjadłabym obie porcje, męża i dziecko:)

                • Ratowałabym dziecko. Tak w każdym razie myślę – czysto teoretycznie, bo nie wiem co bym zrobiła, gdyby taka sytuacja mi się zdarzyła – oby nigdy.

                  • Zamieszczone przez Su
                    często ta scena wraca do mnie….. Najciezszy wybór przed jakim mozemy stanąć…..

                    wracajac do pytania…. zjadłabym obie porcje, męża i dziecko:)

                    i obyśmy nie musiały nigdy przed takim stawać

                    • Zamieszczone przez ulaluki
                      Nie lubię takich “quizów”.

                      W filmie “Świat według Zofii” Niemiec kazał matce wybierać: dać jedno dziecko na pewno śmierć, jeśli się nie zdecyduje, zabije jej wszystkie dzieci.
                      To jest strasznie trudna decyzja, każda bardzo zła, wyobraziłam sobie i sama myśl boli.
                      A takie sytuacje niesety działy się.

                      Czytałam książkę…wybrała starsze dziecko mając nadzieję, że prędzej sobie poradzi w obozie…i tak zamordowano obydwoje.

                      • Zamieszczone przez pet-net
                        Zgubiliście się w dziczy…
                        Ty, mąż i dziecko.
                        Jesteście wykończeni, mąż i dziecko nieprzytomni z głodu i zimna.
                        Jesteście prawie u celu do uratowania.
                        Masz jedzenia i picia tylko dla siebie i jeszcze jednej osoby.
                        Wiesz że jak ją dasz jednej to to ją uratuje ale druga umrze…
                        Co robisz?
                        Ratujesz męża czy dziecko?

                        Przeczytałam Twój post jak jeszcze nie bylo żadnej wypowiedzi i stwierdziłam że jest beznadziejnie hmm głupi 😉
                        I pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że zeżarłabym wszystko sama hehe.

                        Ale przypomniało mi się jak moja przyjaciółka będąc w przeogromnej żałobie po niespodziewanej, tragicznej śmierci męża, wykrzyczała mi że gdyby miała wybierać to wolałaby żeby zginęło dziecko a nie jej mąż. Nie muszę dodawać,że mimo tego stwierdzenia Młody jest jej całym życiem i oczkiem w głowie.
                        Jednak straty męża pomimo uplywu 11 lat, pracy z psychologiem i nowego związku nadal nie przebolała

                        • Zamieszczone przez pet-net
                          Zgubiliście się w dziczy…
                          Ty, mąż i dziecko.
                          Jesteście wykończeni, mąż i dziecko nieprzytomni z głodu i zimna.
                          Jesteście prawie u celu do uratowania.
                          Masz jedzenia i picia tylko dla siebie i jeszcze jednej osoby.
                          Wiesz że jak ją dasz jednej to to ją uratuje ale druga umrze…
                          Co robisz?
                          Ratujesz męża czy dziecko?

                          Póki to nie pustynia, to o jedzenie bym się nie martwiła. Gorzej z wodą.
                          Do pogrubionego – robię szybki “szałas” do ochrony przed zimnem, chowam ich tam i zostawiam większość wody. A wtedy idę po pomoc 🙂 Tylko się zastanawiam, jak są nieprzytomni to jak ich mam nakarmić/napoić?

                          A tak nie szukając dziury w całym – ratowałabym dziecko. Potem małż a na końcu ja. Odpowiedź, że mąż, bo dziecko to możemy sobie drugie zrobić, pasuje mi tylko do nie-matki (miał być ostry epitet, ale się ugryzłam w jezyk ;)).

                          • ratowałabym dziecko!

                            • “Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”.:)

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Ale ja lubie jeść!:D I by sie nie kłócili- to zjadłabym ja!

                                Zależy co byłoby do jedzenia 😀

                                • ja dziecku mleko następne podżeram więc nie wiem, nie wiem 😉

                                  • Zamieszczone przez pet-net
                                    Bo zadała mi takie pytanie przyjaciółka psycholożka i według niej każdy psycholog odpowiedziałby że uratowałby….

                                    Męża bo dziecko to najsłabsze ogniwo a mąż może dać Ci następne dziecko

                                    Sama nie wiem co bym zrobiła ale chyba ratowałabym dziecko

                                    eeee zawsze można znaleźć kandydata na drugie dziecko 😉

                                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                      dziecku oddałabym tę porcyjkę, a ja wmiotłabym starego
                                      na rok by mi starczyło

                                      • Zamieszczone przez Klucha
                                        eeee zawsze można znaleźć kandydata na drugie dziecko 😉

                                        dokładnie

                                        próbowała bym podzielić na trzech… ale jak by nie dało rady to dziecko !

                                        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                                          dziecku oddałabym tę porcyjkę, a ja wmiotłabym starego
                                          na rok by mi starczyło

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kogo byście uratowały?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general